Dlaczego Amazon, Dell i Ubisoft naprawdę wydały nakaz powrotu do biura?

Opublikowany: 2024-10-07

Mniej więcej w tym samym czasie, gdy zaczęto wycofywać obowiązkowe noszenie maseczek i zachowanie dystansu społecznego, zaobserwowaliśmy niemal natychmiastowy zwrot w stronę firm, które wcześniej skupiały się wyłącznie na pracy zdalnej.

Nowy komunikat był taki, że pracownicy mają wrócić do swoich biurek, początkowo na kilka dni w tygodniu. Niektóre firmy rezygnują teraz z pracy i żądają pełnego zwrotu pieniędzy, a Amazon i Dell oddzwoniły do ​​pracowników w zeszłym miesiącu.

Skoro firma Ubisoft, firma zajmująca się grami, ostatnio nakazała pracownikom wracać trzy dni w tygodniu, czy w okrzykach o „współpracy” i „kulturze”, które dyrektorzy naczelni lubią papugować, naprawdę jest jakaś logika, czy też jest to po prostu wygodny dla firm sposób na zwolnienie pracowników bez ponoszenie dużych kosztów?

Amazon przygotowany do zwrotu do biura

Prezes Amazona, Andy Jassy, ​​nie jest fanem pracy zdalnej. W lutym 2023 r. rozpoczął długą i zaciekłą batalię z pracownikami na temat polityki firmy dotyczącej pracy zdalnej, mówiąc im, że muszą być w biurze trzy dni w tygodniu .

Odpowiedź personelu nie była pozytywna. W rzeczywistości sytuacja potoczyła się tak źle, że w maju 2023 r. zorganizowali strajk , aby zaprotestować przeciwko nowej polityce powrotu na stanowiska (RTO). Jednak sytuacja pracowników Amazona miała się tylko pogorszyć.

Informacje o witrynie Tech.co Miniatura filmu przedstawiająca uśmiechniętego głównego scenarzystę Conora Cawleya obok logo Tech.co To właśnie w! Pogląd
najlepsze oferty technologii biznesowych na rok 2024 👨‍💻
Zobacz przycisk listy

W sierpniu Jassy powiedział pracownikom, którzy odmówili powrotu do biura, że ​​„rozumie”, ale „ prawdopodobnie nie sprawdzi się w Amazonie.

W kolejnych miesiącach Amazon groził zwolnieniem pracowników, którzy nie zastosowali się do nakazu , a także informował ich, że potencjalne awanse zostaną zablokowane.

To przeciąganie liny między pracownikami Jassy i Amazon trwa już od ponad dwóch lat, a ostatnim ostrym przeciągnięciem ze strony Jassy’ego był ogłoszony we wrześniu pełny pięciodniowy powrót do biura .

Uzasadnienie posunięcia udostępnione przez Jassy’ego w notatce dla personelu brzmi jak największe hity mandatów RTO: uczenie się, współpraca, burza mózgów i wzmacnianie kultury są sprawdzone.

Nie martw się jednak – w notatce Jassy’ego jest mowa o tym, że jeśli Twoje dziecko jest chore, nie będzie Cię oczekiwać w biurze.

Zła oferta dla pracowników firmy Dell

Pomyśl o pracownikach firmy Dell, ponieważ przeżyli oni trudny okres po pandemii, a firma bezlitośnie zaciąga ich z powrotem do biura.

Zaczęło się powoli. W maju 2023 r. pracownikom, którzy mieszkali w promieniu godziny od biura, powiedziano, że muszą wrócić do swoich biurek . W lutym 2024 r. to się zmieniło i wszyscy musieli wracać do biura, niezależnie od tego, gdzie mieszkali.

Miesiąc później wymagania ponownie wzrosły, a Dell stwierdził, że pracownikom, którzy nie wrócą do biura, zostaną zablokowane awanse (brzmi znajomo?).

W maju 2024 r. ujawniono, że osoby, które nadal odmawiały powrotu do pracy, zostały oznaczone przez dział HR „ czerwoną flagą ”, co zostało odnotowane w ich aktach.

W lipcu morale pracowników osiągnęło najniższy poziom , a wewnętrzne badanie personelu firmy wykazało ogromny spadek liczby pracowników, którzy poleciliby Dell jako firmę, dla której warto pracować.

Jeśli twoje serce nie krwawiło już z powodu oblężonego personelu Dell, w sierpniu firma uderzyła w niego serią zwolnień.

We wrześniu wymóg trzech dni w tygodniu został zwiększony do pełnych pięciu dni w tygodniu , chociaż nie w całej firmie. Przynajmniej jeszcze nie. Na razie to Globalny Zespół Sprzedaży ma obowiązek przebywać przy swoich biurkach od poniedziałku do piątku.

Przyczyny tego? Jeśli zwracałeś uwagę, już wiesz. Karty Bingo gotowe. W wewnętrznej notatce, do której dotarł Reuters, stwierdzono, że powodem posunięcia był rozwój umiejętności i zacieśnienie współpracy.

Być może nie jest zaskakujące, że Dell i Amazon ogłosiły powrót do planów biurowych w odstępie kilku dni. Wygląda na to, że obaj kierują się tym samym schematem, jeśli chodzi o powrót pracowników do biura – porzuć marchewkę i wejdź na całość za pomocą kija.

Ubisoft nie gra w gry

Chociaż Amazon i Dell to marki natychmiast rozpoznawalne, Ubisoft może nie cieszy się tak dużym uznaniem na całym świecie, ale jest odpowiedzialny za takie hitowe serie gier, jak Assassin's Creed, Far Cry i Prince of Persia.

17 września poinformowała swoich pracowników liczących 19 000 pracowników w swoich zakładach na całym świecie, że wdraża nakaz powrotu do pracy. W przeciwieństwie do Della i Amazona, gigant gier oświadczył, że celem jest co najmniej trzy dni w tygodniu osobiście, a dyrektor ds. studiów i portfela firmy Ubisoft, Marie-Sophie de Waubert, stwierdziła, że ​​„nie wrócimy do biura działającego w 100%… oparty na modelu.”

Argumenty wysuwane przez firmę Ubisoft na rzecz powrotu do biura nie są żadnymi, jakie słyszeliśmy wcześniej, a wiele z nich pokrywa się z tezami Amazona i Della: pobudzenie kreatywności, wspieranie współpracy (znowu to słowo!), nauka i rozwiązywanie problemów problemy.

Powiedzieć, że ruch poszedł źle, to mało powiedziane. Jak widzieliśmy w przypadku innych nakazów powrotu do pracy, natychmiastową reakcją personelu jest złość i działanie. Pracownicy Ubisoftu planują wycofanie narzędzi między 15 a 17 października.

Dla kontekstu należy zauważyć, że Ubisoft ostatnio zmagał się z trudnościami, a premiery „pewniaków” słabły (w niedawnej rozmowie z inwestorami firma zauważyła, że ​​jej tytuł Star Wars Outlaws nie osiągnął oczekiwanych celów komercyjnych i krytycznego odbioru), opóźnienia głównych wydań i rozmowy o zbliżającym się przejęciu.

Jednak powrót na stanowisko może nie być magiczną kulą, na którą liczy firma. Teraz ma do czynienia ze strajkami, niezadowolonym personelem, a jeśli można mówić o konsekwencjach Amazona, jego pracownicy szukają gdzie indziej pracy oferującej elastyczność, do której byli przyzwyczajeni.

Czy mandaty RTO zastępują zwolnienia?

Jeśli spojrzeć cynicznie na mandaty związane z powrotem do pracy, można powiedzieć, że są one dobrym sposobem na zmniejszenie zatrudnienia, wyeliminowanie „graczy nie grających w zespole”, którzy nie chcą podporządkować się woli firmy i zmniejszenie kosztów personelu poprzez marnotrawstwo naturalne, zamiast zwolnień, które mogą być czasochłonne i kosztowne.

Być może to nie przypadek, że zarówno Dell, Amazon, jak i Ubisoft w ciągu ostatnich dwóch lat nie tylko wydały nakazy powrotu do biur, ale także przeszły przez rundy zwolnień. Nie jest tajemnicą, że wiele firm technologicznych w czasie pandemii zwiększyło zatrudnienie w miarę wzrostu zapotrzebowania na ich usługi, a założono, że wzrost ten będzie kontynuowany. Kiedy życie wróciło do normy, a popyt zaczął się wyrównywać, wiele firm borykało się z problemem nadmiernej liczby pracowników. Jeżeli nakaz powrotu na stanowisko nie przerzedziłby stada, można argumentować, że następnym krokiem będą obowiązkowe zwolnienia i właśnie taki schemat zaobserwowaliśmy w przypadku tych trzech firm.

Gdy wyczerpią się stanowiska pracy zdalnej, prosperować będą firmy stosujące elastyczną politykę pracy, ponieważ w naturalny sposób przyciągną niezadowolonych najlepszych talentów z organizacji objętych mandatem RTO. Już teraz widzimy, że ogromna liczba pracowników Amazona grozi odejściem po wrześniowym ogłoszeniu – według ankiety Blind ponad 70%. To całkiem potencjalna pula talentów, z której mogą korzystać firmy współpracujące zdalnie .

Czy współpraca jest winna?

Czy zauważyłeś, że to samo słowo pojawiło się w notatkach RTO każdej firmy? Istnieje wiele skrzyżowań pomiędzy wszystkimi trzema, ale tym, który promieniuje jak latarnia morska podczas burzy, jest słowo na C – współpraca. Współpraca jest podstawą powrotu na stanowisko dyrektora generalnego i jest jedynym punktem, od którego wszystko zależy.

Głupotą byłoby zaprzeczać, że współpraca nie jest kluczem do sukcesu jakiejkolwiek firmy, ale istnieje cała branża zbudowana wokół umożliwienia pracownikom komunikowania się, niezależnie od tego, gdzie się znajdują. Narzędzia do przesyłania wiadomości, takie jak Slack , oraz systemy do wideokonferencji, takie jak Zoom i Microsoft Teams , umożliwiają prowadzenie rozmów w czasie rzeczywistym równie dobrze, jak w sali konferencyjnej w biurze. Można także zdemokratyzować proces spotkań i zapewnić każdemu możliwość wypowiedzenia się, korzystając z połączenia Zoom, które zapewnia każdemu taką samą ilość miejsca na ekranie i narzędzi, oferując każdemu takie same możliwości wypowiadania się.

Nigdy nie byliśmy bardziej dostępni dla naszych kolegów, więc pomysł, że współpraca nie ma miejsca, jeśli nie jesteśmy w biurze od dziewiątej do piątej, jest nieco pusty.

W ciągu ostatnich kilku lat przeprowadzono również wiele badań dotyczących pracy zdalnej i zdecydowana większość wykazała, że ​​pracownicy są bardziej produktywni i pracują dłużej, gdy mogą pracować z domu. Żyją też dłużej , ale nie jest to z korzyścią dla dyrektorów generalnych, więc nie rozwodźmy się nad tym.

Ostatecznie pandemia rzuciła cegłę w spokojne wody tradycyjnej pracy biurowej od dziewiątej do piątej, a jej skutki są nadal mocno odczuwalne. Firmy takie jak Amazon i Dell starają się wyprzedzić konkurencję, wdrażając starą „normalność” życia biurowego, w przekonaniu, że odniosą korzyści w zakresie „kultury i współpracy”, co przełoży się na bardziej dochodową firmę co pozwala im wyprzedzić konkurencję.

Odkryli jednak, że pracownicy sprzeciwiają się powrotowi do pracy, co udowadnia, że ​​kultura firmy nie pochodzi od góry do dołu. Nie możesz wdrożyć kultury, tak samo jak nie możesz nakazać ludziom zakupu Twojego produktu.

Debata na temat powrotu do urzędu będzie trwała jeszcze przez jakiś czas i minie trochę czasu, zanim opadnie kurz i będziemy mogli ogłosić zwycięzcę. W międzyczasie dyrektorzy generalni i pracownicy będą nadal wymieniać ciosy, zarówno zdalnie, jak i w biurze.