[Dodatki techniczne] Magia Mini: Mini HomePod, Mini Whack, Mini Magic
Opublikowany: 2020-11-29Rok 2020 był daleki od ideału. Covid-19 pozbawił nas radości spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi. Zamknął nas w klatce prawie przez cały rok i pozbawił nas fizycznego kontaktu i spotkań. I nawet w okresie świątecznym nie widzimy zmian w najbliższym czasie. Ale jeśli była jedna rzecz, której byliśmy pewni, że nie zostanie zrujnowana w tym okresie świątecznym, była to kultowa reklama świąteczna Apple.
Co roku w tym czasie Apple wypuszcza reklamę, która jest magiczna. Reklama nie jest typową reklamą, która istnieje tylko w celu zwiększenia sprzedaży. Coroczna reklama świąteczna to bardziej celebracja świątecznego ducha niż promowanie produktów. I zgodnie z tradycją, Apple wypuściło swoją świąteczną reklamę na ten rok. Zawiera głównie HomePod Mini firmy Apple i jego magię.
Spis treści
Puf idzie Mini
„The Magic of Mini” trwa około dwóch i pół minuty i zawiera raperkę, Tierrę Whack. Reklama zaczyna się od Whacku zamieniającego zrzędliwy wygląd na bardzo wesoło wyglądającą świąteczną dekorację w kształcie bałwana. Wzdycha, owija wokół szyi szalik, wyjmuje z kieszeni słuchawki AirPods Pro i wkłada je do uszu. W tle zaczyna grać „Feel Good” Whacka. Whack, niezbyt w świątecznym nastroju, idzie dalej i owija wokół szyi warstwy tego pozornie niekończącego się szala. Ciągnie się za nią.
Wraca do domu, zdejmuje szalik (który ma teraz normalny rozmiar), zdejmuje płaszcz i idzie do innego pokoju. Następnie mówi Siri na HomePod, aby „podkręcił to w górę”. W tym momencie HomePod zmienia się w HomePod Mini z magicznym pufem, a zza niego wychodzi mini Tierra Whack. Ta mała wersja Whacka zaczyna rapować „Peppers and Onions”. Zarówno naprawdę mały Whack, jak i zwykły Whack, zaczynają jammować i tańczyć do piosenki. Pod koniec HomePod Mini magicznie wpada (ponownie) do zapakowanego pudełka. Reklama kończy się tekstem na ekranie z napisem „Magia mini” i logo Apple, które zostało zmodyfikowane tak, by wyglądało na prezent owinięty kokardą.
Trochę za mało świątecznej magii
Będziemy bezpośrednio: podobnie jak w roku, świąteczna reklama Apple’a jest po prostu rozczarowująca. Prawie dwuipółminutowa reklama w niczym nie przypomina świątecznych reklam, których na ogół oczekujemy od Apple. Kiedy Apple wypuszcza świąteczną reklamę, zakłada się, że ogrzeje ona wszystkie miejsca w naszych duszach, które przez cały rok były lodowato zimne i sprawi, że wszyscy będziemy rozmazani i emocjonalni. Jeśli nie, to świąteczna reklama marki wywołuje przynajmniej znacząco szeroki uśmiech na twarzy, który utrzymuje się nawet chwilę po zakończeniu reklamy. Ten niestety nie wzbudził żadnej z tych emocji.
Dowiadujemy się, że Apple próbowało ustalić, że HomePod Mini firmy Apple może błyskawicznie zmienić nastrój z ponurego na optymistyczny. Ale gdzie była magia? Świąteczny nastrój?
Jedyną rzeczą, która była choć trochę świąteczna w tej reklamie, było tło, które było hojnie posypane świątecznymi dekoracjami i lampkami, ale poza tym nic nie przypominało nam, że to rzeczywiście coroczna świąteczna reklama Apple.
Teraz, kiedy mówimy, że świąteczne reklamy Apple'a wprowadzają magię do stołu, niekoniecznie oznacza to, że oczekujemy magii abrakadabra, która bierze króliczka z kapelusza. Oznacza to po prostu, że tworzą coś, co zwykle pozostaje i sprawia, że czujesz rzeczy, które tylko coś magicznego może. W tym roku Apple potraktowało to magiczne podejście dosłownie i poza kilkoma bardzo podstawowymi sztuczkami, takimi jak HomePod zmieniający się w HomePod Mini, wersję Whack's Mini i kilka innych sztuczek imprezowych, reklama tak naprawdę nie miała nic istotnego do zaoferowania. Widzieliśmy, jak Apple robi w przeszłości kilka naprawdę nierealistycznych sztuczek za pomocą swoich reklam (pamiętaj o nagradzanej reklamie psychodelicznej na pierwszym Home Pod) i uważamy, że dodają one wiele charakteru i ogólnej energii reklamie. Tutaj było to po prostu bardzo frywolne.
Out of Whack, mimo że jest pełen
W zeszłym roku, kiedy Apple wypuściło świąteczną reklamę, myśleliśmy, że marka obrała przewidywalną drogę i trzyma się jej bezpiecznie, ale było to zgodne z tym, o czym generalnie mówią świąteczne reklamy Apple. Połączenie międzyludzkie, duch świąt, produkty Apple ratujące dzień bez zbytniego rzucania się w oczy. Miała mocną fabułę, która jest esencją wszystkich świątecznych reklam Apple.
Po obejrzeniu tegorocznej reklamy wydaje nam się, że mogliśmy to ocenić trochę zbyt surowo. W tym roku Apple obrało zupełnie inną drogę. Zeszłoroczna reklama miała przewidywalną fabułę, ale i tak sprawiła, że poczuliśmy się ciepło i papkowato. W tym roku reklama nie miała bardzo przewidywalnej fabuły, jeśli już, to zajmie Ci kilka zegarków, aby zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi. Ale o to chodzi. Reklama nie poruszyła żadnego z naszych emocjonalnych strun, nie mówiąc już o szarpnięciu ich.
Rozumiemy, że Apple być może próbował sprawić, abyśmy czuli się szczęśliwi, wprowadzając atmosferę dobrego samopoczucia zamiast bzdurnej i ciepłej. Ale nawet wtedy nie zrobił to zbyt dobrze. Często w przeszłości wspominaliśmy, jak obecność celebrytów na pokładzie może przyćmić produkt. Podczas gdy świąteczna reklama Apple nie dotyczy twardej sprzedaży, przedstawia produkty Apple w bardzo pozytywnym świetle. Magic of Mini jednak bardziej dotyczy Tierra Whack niż HomePod Mini. I nie pamiętamy, kiedy ostatni raz celebryta dosłownie przejął reklamę Apple! Magic of Mini ma w sobie wiele (Tierra) Whacku, ale jest tak nie do zniesienia. Kalambur przeznaczony.
To nie jest świąteczna reklama, na którą zasługuje świat
Po roku, który wszyscy przeżyliśmy, mieliśmy wiele oczekiwań wobec corocznej reklamy świątecznej Apple. Niestety, wygląda na to, że rok 2020 ma coś w rodzaju odwróconego Midasa. Wszystko, czego dotknie w tym roku, zamienia się w śmieci. I tak właśnie stało się ze świąteczną reklamą Apple. Nie ocenilibyśmy tej reklamy tak surowo, gdyby nie było tak dużych butów do wypełnienia. I gdyby sam Apple nie rozpieszczał nas wspaniałymi reklamami świątecznymi w ciągu ostatnich kilku lat – NADAL uważamy, że „Podziel się prezentami” jest jedną z najlepszych reklam wszechczasów.
Nawet biorąc pod uwagę wszystko, co jest nie tak ze światem, uważamy, że Apple mógł wymyślić fabułę, która była lepsza niż to, co widzieliśmy. Marka mogła oddać hołd wszystkim, którzy walczą na pierwszej linii frontu z tym okropnym wirusem, albo stworzyć reklamę podkreślającą nadzieję – pamiętajcie humor, jaki wniosła do pracy z domu na początku tego roku z siedmioma minutowe wideo (https://techpp.com/2020/07/17/apple-work-from-home-ad/). Niestety magia w The Magic of Mini jest tak mała, jak produkt, którego dotyczy. Dość dosłownie. Nie ma tu zbyt wiele humoru, niewiele nadziei i nie ma tu ciepła, rozmytej atmosfery.
Tak jak w 2020 roku.