Recenzja: Audio-Technica ATH-DSR9BT

Opublikowany: 2017-10-10

Na targach CES 2017 Audio-Technica ogłosiła linię „czysto cyfrowych” słuchawek, a wielu entuzjastów audio wyśmiewało się. Z pewnością było to tylko bardziej marketingowe przemówienie, używając „cyfrowego” jako modnego słowa, tak jak inne firmy nałożyły „HD” na prawie każdy produkt na początku 2000 roku. Zdrowy rozsądek podpowiadał, że chociaż te słuchawki mogą akceptować sygnał cyfrowy, w pewnym momencie musi nastąpić konwersja cyfrowo-analogowa, prawda? Cóż, wątpiący się mylili — słuchawki Audio-Technica DSR są w rzeczywistości wyłącznie cyfrowe i wykorzystują nową technologię, której nigdy wcześniej nie widzieliśmy w słuchawkach. Krótko mówiąc: to najlepiej brzmiące słuchawki bezprzewodowe, jakie do tej pory słyszeliśmy.

Recenzja: Audio-Technica ATH-DSR9BT

DSR9BT to nowy flagowy model linii słuchawek Audio-Technica „Sound Reality” i ewolucja modelu ATH-MSR7, który tak bardzo nam się spodobał w zeszłym roku. Jego ogólny współczynnik kształtu jest podobny do modelu MSR7, ale ma bardziej futurystyczny wygląd. DSR9BT to mieszanka szarej skóry, plastiku i metalu, z ostrą architekturą i wyeksponowanym osprzętem, który nadaje mu niemal industrialny wygląd. Jego nauszniki są duże i miękkie, prawie idealne dla przenośnych słuchawek nausznych. Światło odbija się od metalowych nauszników w sposób graniczny hipnotyzujący, a trzy białe diody LED na prawej obudowie sterownika – które wskazują poziom naładowania baterii i używany kodek audio – są na szczęście na tyle małe, że nie wyglądają głupio. Przy nieco ponad 300 gramach nie są to najlżejsze słuchawki na rynku, ale nie mieliśmy problemu z wygodą. Uwielbiamy kosmiczny wygląd DSR9BT, ale stwierdziliśmy, że może on mieć zbyt wiele wspólnego DNA z modelem MSR7: podobnie jak MSR7, jego plastikowe złącza czasami skrzypią, co można usłyszeć w słuchawkach podczas noszenia.

Recenzja: Audio-Technica ATH-DSR9BT

Technologia sterowników DSR9BT może być nowatorska, ale większość użytkowników przekona się, że działa ona tak samo, jak inne słuchawki Bluetooth. Przełącznik włączania/wyłączania znajduje się na prawej obudowie przetwornika, a przyciski odtwarzania/pauzy, ścieżki i głośności znajdują się po lewej stronie. Przełączanie utworów jest tak proste, jak przytrzymanie przełącznika głośności w górę lub w dół przez dwie sekundy, ale dotykowy przycisk odtwarzania/pauzy jest trochę niewygodny w użyciu — nie ma dotykowego sprzężenia zwrotnego i zbyt łatwo go uruchomić przez przypadek. Głośność DSR9BT nie jest powiązana z głośnością iOS, a jego regulacja głośności jest trochę powolna – ostatecznie łatwiej nam było pozostawić słuchawki na maksymalnej głośności i regulować głośność na naszym iPhonie. Obsługuje kodeki aptX, aptX HD i, na szczęście dla użytkowników iOS, kodeki AAC, chociaż żaden z nich nie poprawia jakości połączeń (rozmówcy zgłaszali, że brzmimy stłumiony). DSR9BT może zapamiętać do ośmiu sparowanych urządzeń i wytrzymał około 15 godzin w naszych testach – nie najlepszy, ale godny szacunku.

Recenzja: Audio-Technica ATH-DSR9BT

Dołączone akcesoria są stosunkowo duże jak na słuchawki Audio-Technica: w pudełku znajduje się półsztywny futerał i kabel micro USB o długości 6 stóp. Ten wytrzymały kabel obsługuje zarówno ładowanie, jak i przewodowy tryb audio. Chociaż jest to standardowy kabel micro USB, na kablu znajduje się mała etykieta ostrzegająca użytkowników, że tylko dołączony kabel micro USB może być używany z DSR9BT. Rzeczywiście, port micro USB w DSR9BT jest zagłębiony i zmieści się tylko dołączony kabel. Zapytaliśmy o tę dziwność z Audio-Technica i dowiedzieliśmy się, że zrobiono to, aby zapobiec przypadkowemu użyciu kabla zasilającego. Chociaż nie jesteśmy inżynierami, nie możemy oprzeć się wrażeniu, że mogło istnieć bardziej eleganckie rozwiązanie tego problemu — chociaż użytkownicy mają gwarancję, że nie użyją przypadkowo kabla zasilającego z DSR9BT, są oni również ograniczeni tylko do jednego kabel i musiałby zwrócić się do firmy Audio-Technica o wymianę bardzo popularnego kabla.

Recenzja: Audio-Technica ATH-DSR9BT

Zabraliśmy ze sobą DSR9BT na nasze codzienne dojazdy, aby zobaczyć, jak dobrze te flagowe słuchawki działają na świecie. DSR9BT jest lekki, a jego kubki można złożyć na płasko, co ułatwia przenoszenie i przechowywanie w podróży. Jednak pośród kakofonii systemu metra w Nowym Jorku stwierdziliśmy, że DSR9BT po prostu nie izoluje wystarczająco dobrze – często znajdowaliśmy się w pobliżu szczytu zakresu głośności, próbując usłyszeć muzykę. Ponadto odkryliśmy, że głośność i przełączniki włączania/wyłączania DSR9BT są luźne i głośno grzechotają podczas chodzenia, wystarczająco głośno, aby można je było usłyszeć przy jakiejś muzyce. Jesteśmy trochę zaskoczeni tymi wynikami — DSR9BT to bezprzewodowe słuchawki, które są bardzo przenośne, ale najwyraźniej nie są idealne do wszystkich zastosowań na zewnątrz. Nie nazwalibyśmy tego łamaniem umowy, ale może to ograniczyć odwołanie dla niektórych użytkowników. To rozczarowujący szczegół w tym wspaniałym doświadczeniu. W tych słuchawkach nie ma ANC, chociaż byłoby interesujące zobaczyć, jak można by ANC zaimplementować w urządzeniu wyłącznie cyfrowym.

Recenzja: Audio-Technica ATH-DSR9BT

Pomijając te drobne skargi dotyczące użytkowania, prawdziwa historia dotyczy technologii cyfrowego sterownika DSR9BT. Zwykle, kiedy testujemy słuchawki, myślimy o takich rzeczach, jak ich czułość i impedancja, czy korzystają ze wzmocnienia i, jeśli są bezprzewodowe, jakość przetwornika cyfrowo-analogowego i sprzętu wzmacniającego w słuchawkach. Wszystko to nie ma znaczenia w przypadku DSR9BT. DSR9BT to naprawdę słuchawki „Pure Digital Drive”, w których impulsy elektryczne aktywują cewki głosowe, które bezpośrednio poruszają przetwornikami słuchawek. Nie ma konwersji sygnału audio z cyfrowego na analogowy, co oznacza brak potencjalnych błędów lub przybliżeń podczas konwersji sygnału cyfrowego z powrotem na analogowy. Według Audio-Technica powinno to skutkować ekstremalną precyzją ruchów przetwornika i oszczędnością energii w porównaniu z tradycyjną konfiguracją przetwornika cyfrowo-analogowego i wzmacniacza.

Recenzja: Audio-Technica ATH-DSR9BT

Cyfrowy system sterowników ma kilka interesujących implikacji w sposobie używania tych słuchawek. Nie można eksperymentować z przetwornikiem cyfrowo-analogowym i sprzętem wzmacniacza, aby dostosować dźwięk DSR9BT i nie można ich wysterować głośniej, niż pozwala na to sprzęt Audio-Technica. Jak omówiono powyżej, użytkownicy są ograniczeni do dołączonego kabla micro USB; DSR9BT działa dobrze z przedłużaczami USB, chcielibyśmy użyć lżejszego, krótszego i mniej sztywnego kabla, gdy ma to sens. Używanie DSR9BT w trybie przewodowym jest łatwe, ale różni się od jego analogowych poprzedników — te słuchawki są rozpoznawane jako własne urządzenie audio, takie jak DAC USB. Działał bezbłędnie bez specjalnych sterowników na naszym Macbooku i komputerze z systemem Windows 10 (choć nie testowaliśmy na żadnym starszym komputerze), ale jedynym sposobem regulacji głośności jest komputer. Tryb przewodowy „odblokowuje” dodatkowy zapas — przez USB DSR9BT może obsługiwać pliki do 24 bitów/96 kHz. Jako bonus, DSR9BT może być używany w trybie przewodowym z urządzeniem iOS za pomocą zestawu USB3 Camera Connection Kit.

Recenzja: Audio-Technica ATH-DSR9BT

Cała ta nowa technologia byłaby bez znaczenia, gdyby nie robiła nic dla dźwięku DSR9BT; z przyjemnością informujemy, że DSR9BT brzmi niesamowicie. Jego ogólna sygnatura dźwiękowa jest neutralna, ale nie jest nudna — wielokrotnie byliśmy zaskoczeni rozciągnięciem i uderzeniem basu, wyrazistością wokalu i ogólną wiernością muzyczną. DSR9BT prezentuje muzykę na czarnym tle, z doskonałym obrazowaniem i realistyczną sceną dźwiękową. Brzmią jeszcze lepiej w trybie przewodowym, ponieważ nie są już ograniczone przez kompresję właściwą kodekom Bluetooth. To niezwykle wyraziste, szczegółowe, dynamiczne, a jednocześnie naturalnie brzmiące słuchawki — DSR9BT zapewniły jedno z tych rzadkich doświadczeń słuchowych, które sprawiły, że chcieliśmy ponownie posłuchać całej naszej biblioteki, aby zobaczyć, jak będą brzmiały te stare piosenki jego zaawansowanych technologicznie kierowców. Choć wprawdzie nie są to słuchawki „basowe”, uważamy, że DSR9BT dobrze sparował się z każdym gatunkiem muzyki, który przepuszczaliśmy przez jego cewki głosowe.

Recenzja: Audio-Technica ATH-DSR9BT

Wielu audiofilów wydaje ogromne sumy pieniędzy na poszukiwanie przejrzystości — aby zbudować łańcuch audio, który dodaje jak najmniej konwersji, podbarwień i zniekształceń. Dodajemy do naszych komputerów zewnętrzne przetworniki cyfrowo-analogowe, testujemy drogie kable i wydajemy pieniądze na „przezroczyste” wzmacniacze. Czysto cyfrowe przetworniki DSR9BT mogą być sposobem na ominięcie tego wszystkiego. Chociaż ta technologia wyraźnie nie jest pozbawiona dziwactw i niestety byliśmy trochę rozczarowani jakością wykonania i izolacją tych słuchawek, biorąc pod uwagę ich cenę, jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co usłyszeliśmy. Nawet ze swoimi wadami DSR9BT wykonuje tak doskonałą pracę, odtwarzając muzykę przez Bluetooth – i jeszcze lepszą pracę z cyfrowym dźwiękiem – że uważamy, że to słuchawki, które powinien usłyszeć każdy, kto poważnie myśli o muzyce.

Spis treści

Nasza ocena

A-
Wysoce rekomendowane

Firma i cena

Firma: Audio-Technica

Model: ATH-DSR9BT

Cena: $549