Recenzja: Słuchawki Bowers & Wilkins P9 Signature

Opublikowany: 2016-10-18

Łatwo jest być cynicznym w stosunku do Bowers & Wilkins P9. Kosztuje 900 dolarów, znacznie więcej niż wiele świetnie brzmiących słuchawek, które słyszeliśmy w przeszłości. Podczas gdy większość jego konkurentów ma utylitarny, futurystyczny design, P9 wygląda niepoważnie i przypomina przeszłość. Zamiast minimalistycznej, nastawionej na wydajność obudowy, P9 ma skórę w miejscach, które nie dotykają głowy, co B&W opisuje jako „luksusowe” wrażenia. Łatwo założyć, że P9 to po prostu kolejny produkt „lifestyle” skierowany do ludzi z pieniędzmi do wypalenia, w którym dźwięk był refleksją. Po pewnym czasie z P9 stwierdziliśmy, że łatwo się pomylić. P9 to w pełni rozwinięte słuchawki nauszne, które zyskują swoją cenę dzięki doskonałej jakości wykonania i świetnemu dźwiękowi.

Recenzja: Bowers & Podpisane słuchawki Wilkins P9

Po wyjęciu z pudełka, P9 rzuca się w oczy w taki sam sposób, jak stary sportowy samochód w idealnym stanie. Zaokrąglony metal spotyka się z kwadratową skórą, a chromowane akcenty przechodzą między różnymi materiałami i teksturami. Szwy P9 są czyste, a jego części pasują do siebie z wąskimi tolerancjami, jakich można oczekiwać od tak drogiego produktu. Być może woleliśmy opcję z czarną skórą, ale jasnobrązowy wygląda elegancko i prawdopodobnie z wiekiem nabierze charakteru. P9 wydaje się solidny, a dokładna inspekcja ujawnia dbałość B&W o szczegóły. Dołączone etui podróżne, wykonane z alcantary i skóry Saffiano, jest równie eleganckie i idealnie dopasowane do P9. Jedynym odstępstwem od tej wysokiej jakości estetyki są kable P9. Chociaż doceniamy, że dołączone są trzy opcje kabli – 1,2-metrowy z elementami sterującymi iOS, 1,2-metrowy zwykły i komicznie długi 5-metrowy kabel – widzieliśmy bardziej solidne kable dołączone do znacznie tańszych słuchawek.

Recenzja: Bowers & Podpisane słuchawki Wilkins P9

Nie chcemy sugerować, że same luksusowe materiały uzasadniają wysoką cenę P9. Wiele firm ma wartość dodaną (lub po prostu kosztuje), owijając swoje produkty skórą i chromem, a rzadko daje to lepsze słuchawki. P9 wyróżnia się dużym wysiłkiem inżynieryjnym widocznym w jego konstrukcji. Miseczki obracają się, ale nie skrzypią. Mechanizm kalibrujący i składane przeguby poruszają się cicho i płynnie. Namagnesowane nauszniki — unikalne dla tych słuchawek — są oddzielone od P9, aby odsłonić sprytnie ukryte gniazdo kablowe, a następnie przymocuj je ponownie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Miseczki przetworników są „zawieszone” w elastycznej gumowej obudowie, co według B&W eliminuje niepożądane wibracje. Chociaż nigdy nie mieliśmy problemu z tego rodzaju wibracjami, uwielbiamy, jak łatwo stykają się punkty styku P9 z głową i uszami.

Recenzja: Bowers & Podpisane słuchawki Wilkins P9

Luksusowe materiały i wysokiej jakości ruchome części P9 mają znaczny spadek wagi. Mocna aluminiowa rama P9 i gruba skórzana tapicerka ważą 0,92 funta ze standardowym kablem o długości 1,2 m; te słuchawki nie będą częścią codziennego noszenia bez pewnego planowania. Na głowie jednak uznaliśmy, że P9 jest zaskakująco wygodny. Szeroka, miękka wyściółka na pałąku rozkłada wagę P9 szeroko i równomiernie, a duże otwory na nauszniki i duża siła docisku utrzymują słuchawki na miejscu, nie przeszkadzając uszom. Nawet po wielu godzinach użytkowania P9 wydaje się znikać na głowie; jego ciężar jest tak naprawdę odczuwalny tylko w postaci bezwładności podczas szybkiego odwracania głowy. Oprócz komfortu odkryliśmy, że nauszniki P9 zapewniają doskonałą izolację, nawet w porównaniu z innymi zamkniętymi słuchawkami. 40-milimetrowe przetworniki P9 są cofnięte i ustawione pod kątem w kierunku ucha; nie możemy powiedzieć, że zapewniło to „głośnikowe” wrażenia, ale podoba nam się obrazowanie i poczucie przestrzeni P9.

Recenzja: Bowers & Podpisane słuchawki Wilkins P9

P9 jest bardzo łatwy w prowadzeniu. Udało nam się uzyskać boleśnie głośną głośność zarówno z gniazda słuchawkowego iPhone'a 6, jak i przez adapter Lightning w iPhone'ie 7. Dołączony kabel iOS ma znajome elementy sterujące, które działają bezbłędnie z iPhonem. Wysoka czułość, składana rama, świetna izolacja i zgrabny futerał sprawiają, że P9 jest godnym towarzyszem podróży, choć mogą być nieco duże dla osoby dojeżdżającej do pracy. Widać tu wyraźnie brak kabla kompatybilnego ze Lightning, ale B&W twierdzi, że bezpłatny kabel Lightning będzie dostępny na początku 2017 roku. P9 może być ostatnim flagowym zestawem słuchawkowym noszącym znaczek „Made for iPhone”, aby uzyskać przepustkę za nieuwzględnienie kabel Lightning, a nawet przejściówkę ze złącza Lightning na 3,5 mm w pudełku.

Recenzja: Bowers & Podpisane słuchawki Wilkins P9

Dwa słowa podsumowują sygnaturę dźwiękową P9: mroczny i zrelaksowany. Niczym luksusowy samochód z komfortowo dostrojonym zawieszeniem, P9 dostarcza szczegółów, ale zapewnia płynność, która ułatwia słuchanie. Prezentacja basu P9 jest bogata i dudniąca, z uderzeniem, które często można wyczuć. Po drugiej stronie spektrum może pojawić się skok w wysokich tonach P9, ponieważ żeńskie wokale od czasu do czasu pojawiały się z nieco zbyt dużą energią. Podobał nam się P9 z większością gatunków, zwłaszcza wielowarstwowymi utworami rockowymi i elektronicznymi, gdzie P9 wydobywał drobne szczegóły z dobrym wyczuciem przestrzeni i obrazowania. Podbarwiony dźwięk P9 może jednak nieco zmatowić średnicę. Na przykład ton i wybrzmiewanie werbla są niezaprzeczalnie niższe i krótsze w P9 w porównaniu z niektórymi flagowymi puszkami w podobnej cenie. W najlepszym razie zrelaksowany charakter P9 sprawia, że ​​długie sesje odsłuchowe są łatwe i przyjemne. Zdarzają się jednak chwile, kiedy P9 przekracza linię w stan otępienia; jest to najbardziej widoczne przy gęstej muzyce metalowej, która na P9 może brzmieć mętnie.

Recenzja: Bowers & Podpisane słuchawki Wilkins P9

Czasami trudno jest uzasadnić cenę słuchawek takich jak P9. Istnieje wiele słuchawek w każdym przedziale cenowym, które brzmią wystarczająco dobrze i, w przeciwieństwie do laptopa lub telefonu, nie ma prostej liczby ani testu, aby określić ilościowo malejące zwroty oferowane na wyższym końcu spektrum. Kiedy w zeszłym miesiącu testowaliśmy Audeze EL-8 Titanium, okazało się, że to kompetentne słuchawki, ale naszym zdaniem nie za 800 dolarów. P9 jednak nie ma tego problemu. Dźwięk P9 może być nieco ciepły dla niektórych użytkowników i nie będzie to wybór dla miłośników szczegółów, ale nie mamy wątpliwości, że jest to prawdziwa wartość. B&W nazywa P9 słuchawkami „Signature”, a my w to wierzymy. Dzięki nienagannej jakości wykonania, zgrabnej inżynierii i wysokiej jakości dźwięku, P9 to prawdziwie luksusowe doświadczenie.

Spis treści

Nasza ocena

B+
Zalecana

Firma i cena

Firma: Bowers & Wilkins

Model: Podpis P9

Sugerowana cena producenta: 900 USD

Kompatybilność: urządzenia iOS z portem słuchawkowym lub adapterem Lightning