Jak Darrow wykorzystuje sztuczną inteligencję do prawdziwej demokratyzacji Prawa i Sprawiedliwości?

Opublikowany: 2022-04-13

Elad S piegelman, współzałożyciel i dyrektor operacyjny Darrow mówi nam, jak naprawić zepsuty wymiar sprawiedliwości za pomocą technologii.

Opowiedz nam o sobie, swojej karierze i o tym, jak założyłeś Darrow .

Elad Spiegelman: Moje doświadczenie (zarówno osobiste, jak i zawodowe) nie jest typowe dla izraelskiego przedsiębiorcy hi-tech. Pochodzę z rodziny religijnej i większość dzieciństwa, młodości i wczesnej dorosłości spędziłam w tych ramach. Po wojsku postanowiłem zostać rabinem i w młodym wieku (22 lata) wyszedłem za mąż; ale ostatecznie porzuciłem szkołę rabinacką, kiedy zrozumiałem, że mój wpływ na świat będzie zbyt mały, a podejścia zbyt wąskie. Podążając śladami ojca, zmieniłem kurs i poszedłem do szkoły prawniczej. Od razu zakochałem się w prawie i spędziłem te lata pogrążone w głębokiej refleksji i debacie o najważniejszych kwestiach i pytaniach dotyczących prawdy i sprawiedliwości. Nie mogłem się doczekać, kiedy wejdę do gry i wykorzystam swoje umiejętności, i byłem podekscytowany przyjęciem bardzo pożądanego stanowiska w izraelskim Sądzie Najwyższym. Ale niemal natychmiast zdałem sobie sprawę, że czegoś brakuje systemowi wymiaru sprawiedliwości, a mianowicie jego rażącego braku zdolności do radzenia sobie z masą postępowań sądowych. To uczucie utrwaliło się, gdy zacząłem pracować w prywatnej firmie prawniczej, w której brak technologii powodował skrajną nieefektywność. W tamtych czasach często współczułem dobremu przyjacielowi ze szkoły prawniczej (i moim przyszłym współzałożycielem), Evyą, który znalazł się w podobnej sytuacji. Prowadziliśmy nieustanną rozmowę na temat wyzwań i frustracji, z którymi oboje musieliśmy się zmierzyć w naszych karierach prawniczych.

Jednym z głównych wniosków było to, że wiele naruszeń prawa pozostaje całkowicie niezauważonych i nigdy nawet nie trafia do sądu, co postrzegaliśmy jako poważną i rażącą przeszkodę dla wymiaru sprawiedliwości. Rozmawialiśmy o założeniu organizacji pozarządowej lub jakiejś firmy zorientowanej na usługi w związku z tym problemem, ale to Gila Hayat (nasz trzeci współzałożyciel i dyrektor ds. technicznych) ostatecznie ujawniła, że ​​jest to problem zbierania danych wywiadowczych. Miałem pewne doświadczenie w informatyce, ponieważ uczyłem się kodowania w liceum i szkole rabinackiej. Nasza trójka była połączona ideologią i głęboką motywacją, aby naprawić zepsuty wymiar sprawiedliwości, ale szybko zrozumieliśmy, że rozwiązanie musi być technologiczne i że służymy również znacznej luce rynkowej. Razem założyliśmy Darrow w styczniu 2020 r. i od tego czasu rozwinęliśmy się z kiepskiego start-upu w niesamowitą firmę zatrudniającą ponad 80 pracowników w Tel Awiwie i Nowym Jorku.

Jak Darrow wprowadza innowacje?

Elad Spiegelman: Przede wszystkim upewniamy się, że wszyscy Darrowers od samego początku mają wolną rękę, aby być sobą pod każdym względem. Wiemy, że ludzie tworzą i wprowadzają innowacje na różne sposoby, a naszym zadaniem jest zapewnienie każdemu środowiska do latania i tworzenia własnej magii.

Może to zabrzmieć banalnie, ale każdy, kto pracuje w Darrow, naprawdę wierzy, że jest częścią czegoś wyjątkowego – że zmieniamy świat na lepsze. To sprawia, że ​​jesteśmy bardzo zmotywowani do innowacji i nieustannego dążenia do bycia pionierami prowadzącymi rewolucję danych dla wymiaru sprawiedliwości. Tworzymy zupełnie nowy sektor: wywiad wymiaru sprawiedliwości. Wiemy, że wymaga to wizji i umiejętności patrzenia w przyszłość w sposób, którego inni nie mogą. To coś więcej niż wypełnienie luki rynkowej – to tworzenie nowej rzeczywistości. A robimy to… rozmawiając ze sobą. Te rozmowy toczą się nieustannie – przy obiedzie, na przyjęciu, przerwy na papierosa na balkonie itp. I każdy uczestniczy, niezależnie od roli.

Przejrzystość i uczestnictwo mają kluczowe znaczenie dla rozwoju innowacji – w Darrow nie ma widzów. Świetny przykład: nasz plan strategiczny został opracowany w rozmowie z całą firmą, a nie w jakiejś ekskluzywnej sali konferencyjnej na poziomie C. Żadna decyzja tutaj nie jest podejmowana bez głębokiej refleksji i zapewnienia każdemu możliwości uczestniczenia, a nawet zmiany wyniku. Kiedy ktoś dołącza do naszego zespołu, nawet pierwszego dnia, ma absolutne prawo do kwestionowania autorytetu. Obejmuje to mój autorytet, autorytet każdego założyciela lub menedżera, procesu lub struktury, którą napotkają. W rzeczywistości mają obowiązek podjąć to wyzwanie – ponieważ jesteśmy w tym samym zespole i wszyscy szukamy prawdy. Warunek jest tylko jeden: kiedy podejmujesz to wyzwanie, musi ono wynikać z prawdziwego przekonania, że ​​to słuszna rzecz. Prawie każdy w Darrow ma niekonwencjonalne doświadczenie dla firmy high-tech (włącznie ze mną). Jesteśmy zespołem prawników i naukowców zajmujących się danymi, a wielu Darrowerów przybyło do nas ze świata nauki, sztuki i sektora non-profit. Pozwala nam to podejść do pytań i wyzwań z wielu perspektyw i perspektyw.

Kiedy wejdziesz do Darrow, jedną z pierwszych rzeczy, które zobaczysz, jest ogromny neon z napisem „DOSTAJESZ TO” – najwyraźniej błąd popełnił ten, kto był odpowiedzialny za zaprojektowanie naszego nowego biura. Ale zamiast zamieniać E na O, aby odczytać zamierzoną początkowo i znacznie bardziej konwencjonalną frazę „MASZ TO”, postanowiliśmy pozostawić znak bez zmian. „Dostajesz to” stało się mottem Darrow, hasłem, którego używamy, aby zachęcać się nawzajem w trudnych chwilach. Przypomina nam, abyśmy nie traktowali siebie zbyt poważnie; pomyłki się zdarzają i zazwyczaj rezultat będzie o wiele ciekawszy i bardziej oryginalny. Kiedy przestaniesz bać się błędów i będziesz je posiadał jako sposób na naukę, nie będziesz miał granic.

Jak koronawirus wpłynął na Twój biznes?

Elad Spiegelman: Darrow zostało założone dwa miesiące przed nadejściem pandemii, więc wszystko zbudowaliśmy w tym kontekście. Mimo wszystko było to dla mnie ogromne wyzwanie jako jedynego współzałożyciela (i jednego z nielicznych wczesnych pracowników) z dziećmi w domu (mam 3). Nie było żadnej presji ze strony zespołu – wszyscy byli całkowicie wyrozumiali – ale czułem się pominięty i cierpiałem na poważne FOMO. Darrow czułem się dla mnie bezpiecznym miejscem i po prostu chciałem tam być, ale nie mogłem, ponieważ musiałem opiekować się rodziną w domu. Nie mam tutaj lekcji ani konkluzji. To po prostu fakt, że będą konflikty, kiedy robisz coś, co naprawdę kochasz i masz w domu ludzi, których kochasz. A czasami to naprawdę jest do bani.

Jakie są obecne trendy w branży prawniczej i jak szybko się ona zmienia?

Elad Spiegelman: LegalTech i coraz większa popularyzacja technologii w zawodzie prawnika to trend niezaprzeczalny – i to świetny i potrzebny. Wchodzące młodsze pokolenie prawników po prostu nie chce stosować starych, przestarzałych praktyk. To właśnie nazywamy „Prawem 2.0” – postępującą cyfryzacją praktyki prawniczej, która sprawia, że ​​firmy działają znacznie wydajniej, oszczędzając prawnikom wielu pracochłonnych prac: narzędzi badawczych, systemów zarządzania sprawami, oprogramowania do e-rejestracji i weryfikacji dokumentów.

Darrow koncentruje się na napisaniu kolejnego rozdziału: Prawa 3.0. Żyjemy w epoce demokratyzacji – procesu, który rozpoczął przynajmniej każda inna branża. Co wyszukiwarki zrobiły z informacjami, co open source zrobiło z oprogramowaniem, co krypto robi z finansami… Wywiad sprawiedliwości zrobi z prawem.

Powiedz nam więcej o swojej platformie/technologii.

Elad Spiegelman: Każdego dnia miliony ludzi na całym świecie są poważnie poszkodowane przez naruszenia prawa, które pozostają całkowicie niewykryte, od rakotwórczego zanieczyszczenia powietrza, przez naruszenia prywatne zagrażające poufnym informacjom, po wadliwe leki powodujące nieodwracalne szkody. Odnalezienie ich w morzu danych jest prawie niemożliwe – nie mówiąc już o zbudowaniu wokół nich obudowy. Darrow znajduje niewykryte naruszenia prawa i stawia je przed wymiarem sprawiedliwości. Nasze autorskie oprogramowanie wykrywa szkodliwe zdarzenia, łączy kropki prawne i przewiduje wartość finansową każdej sprawy. Działa poprzez łączenie odpowiednich punktów danych z całej sieci, identyfikowanie potencjalnie szkodliwych zdarzeń w danych, wyodrębnianie faktycznych wzorców z legalnych baz danych i porównywanie zdarzeń z tymi wzorcami w celu ustalenia, czy doszło do naruszenia prawa. Oceniamy również ryzyko związane z wniesieniem sprawy do sądu w oparciu o zdarzenie leżące u jej podstaw i wcześniejsze spory sądowe.

Jakie są kolejne kroki dla firmy?

Elad Spiegelman: Zasadą numer jeden w każdym planie dotyczącym produktu jest nie zobowiązanie się do niczego. Mogę powiedzieć, że Darrow jest zaangażowany w nieustanną misję urzeczywistniania naszej wizji wymierzania sprawiedliwości przyszłości. Uczymy prawa maszynie, co jest bardzo ciężkim i uciążliwym procesem. Chcielibyśmy wejść w więcej dziedzin i procedur prawnych oraz rozszerzyć na więcej wertykałów.

Jak widzisz przyszłość branży prawniczej?

Elad Spiegelman: W ustawie 3.0 samo pojęcie prawnika zmieni się radykalnie w dwie dyscypliny: inżynierów prawa i ekspertów prawnych. Ci pierwsi zbudują maszyny, a drudzy zajmą się przypadkami z pogranicza, które wymagają specjalnych umiejętności.

Twoje ostatnie przemyślenia?

Elad Spiegelman: Coraz częściej widzimy, że najbardziej dochodowe firmy technologiczne na świecie raczej szkodzą niż wywierają pozytywny wpływ. Darrow pokazuje, że można mieć rentowny model biznesowy, a także czynić dobro – że firmy mogą zarobić dużo pieniędzy, wywierając pozytywny wpływ.

Twoja strona internetowa?

www.darrow.ai