Facebook Marketplace ma teraz miliard użytkowników. Teraz jest wykorzystywany przez oszustów
Opublikowany: 2021-09-22Uwaga redaktora: Ta historia została pierwotnie opublikowana przez ProPublica i ponownie opublikowana na licencji Creative Commons. Przeczytaj oryginalny artykuł tutaj.
Przez lata Carman Alfonsi polegał na Facebook Marketplace, aby kupować i sprzedawać używane stoły bilardowe do swojej firmy bilardowej w Michigan. Stworzył stały strumień dochodów z szalenie popularnego internetowego bazaru.
Jednak w lipcu tego roku konto Alfonsiego na Facebooku zostało zhakowane i wykorzystane do opublikowania około 100 list oszustw dotyczących telefonów komórkowych i pojazdów. Posty na Rynku zachęcały kupujących do skontaktowania się z adresem e-mail kontrolowanym przez oszustów. Kiedy klienci zostali pozostawieni z pustymi rękami, wysyłali rozwścieczone wiadomości do Alfonsiego przez telefon i Facebook Messenger.
Alfonsi wielokrotnie kontaktował się z Facebookiem, aby ostrzec, że jego konto zostało przejęte przez oszustów. Zamiast rozwiązać problem, gigant mediów społecznościowych zakazał mu korzystania z Marketplace, w pewnym momencie usuwając jego profil ze swojej platformy.
Teraz Alfonsi nosi broń we własnym domu. Martwi się, że pod jego drzwiami może pojawić się zły klient Marketplace.
„Myślę, że mam kłopoty i ktoś przyjdzie do mojego domu i skopie mi tyłek” – powiedział Alfonsi.
Facebook Marketplace to bez wątpienia sukces biznesowy. Wiosną trafił do miliarda użytkowników miesięcznie, a firma niedawno powiedziała inwestorom, że jest to jedno z najbardziej obiecujących nowych źródeł przychodów.
Ten wzrost został zbudowany po części na zapewnieniach firmy o bezpieczeństwie jej platformy.
„Marketplace pozwala Ci zobaczyć, co sprzedają prawdziwi ludzie z Twojej społeczności. Możesz zobaczyć ich publiczny profil na Facebooku, wspólnych znajomych i oceny sprzedawców, dzięki czemu możesz mieć pewność, że dokonasz zakupu” – mówi firma.
Ta pewność może być błędna. Facebook twierdzi, że chroni użytkowników poprzez połączenie zautomatyzowanych systemów i ludzkich opinii. Jednak dochodzenie ProPublica oparte na wewnętrznych dokumentach korporacyjnych, wywiadach i aktach organów ścigania ujawnia, w jaki sposób te zabezpieczenia nie chronią kupujących i sprzedających przed oszustwami, fałszywymi kontami i brutalnymi przestępstwami.
Pierwsza linia obrony Marketplace składa się z oprogramowania, które skanuje każdą aukcję pod kątem oznak oszustwa lub innych podejrzanych sygnałów, zanim zostanie opublikowana. Jednak pracownicy Marketplace powiedzieli, że te usługi wykrywania często nie zakazują oczywistych oszustw i aukcji, które naruszają zasady handlowe Facebooka. Zautomatyzowane systemy blokują również niektórym legalnym konsumentom korzystanie z platformy.
Reporterzy ProPublica odkryli sieć fałszywych i podejrzanych kont zamieszczających wykazy podejrzanych suplementów wzmacniających dla mężczyzn, co naruszało wiele zasad Facebooka. Facebook usunął tysiące wpisów i podjął inne działania karne wobec ponad 100 kont po otrzymaniu informacji o aktywności. W innym przypadku Facebook tymczasowo zablokował konto amatorskiego śledczego ds. oszustw, który, jak wynika z automatycznej wiadomości, składał zbyt wiele skarg dotyczących fałszywych list na Marketplace.
Jako zabezpieczenie dla swoich zautomatyzowanych systemów, Facebook Marketplace opiera się na około 400 pracownikach zatrudnionych przez firmę konsultingową Accenture, którzy odpowiadają na skargi użytkowników i przeglądają oferty oznaczone przez oprogramowanie. Do niedawna Facebook Marketplace pozwalał tym nisko opłacanym pracownikom kontraktowym nadzorować swoją witrynę, dając im w dużej mierze nieograniczony dostęp do skrzynek odbiorczych Facebook Messenger, dowiedział się ProPublica. Według obecnych i byłych pracowników Accenture, ten szeroki dostęp spowodował, że pracownicy szpiegowali romantycznych partnerów i inne naruszenia prywatności. Pracownicy stwierdzili, że podejmowane przez nich wysiłki rzadko kończyły się powodzeniem w zapobieganiu oszustwom.
Niedociągnięcia giganta mediów społecznościowych w nadzorowaniu usługi ułatwiły oszustom popełnienie litanii oszustw. Dokumenty rynku wewnętrznego, biuletyny organów ścigania z wielu krajów i doniesienia mediów opisują oszustwa związane z numerami na loterii, szczeniętami, wynajmem mieszkań, konsolami do gier PlayStation 5 i Xbox, wizami pracowniczymi, zakładami sportowymi, pożyczkami, basenami zewnętrznymi, Bitcoinem, ubezpieczeniem samochodowym, biletami na imprezy, karty szczepionek, męskie produkty wzmacniające, cudowne kremy upiększające, sprzedaż pojazdów, meble, narzędzia, pojemniki transportowe, brazylijskie tereny lasów deszczowych, a nawet hodowle jaj. Oszuści atakują zarówno kupujących, jak i sprzedających, co skutkuje stratami finansowymi, hakowaniem kont na Facebooku i kradzieżą danych osobowych.
Od początku pandemii przestępcy w całej Ameryce wykorzystywali Marketplace do popełniania napadów z bronią w ręku oraz, w 13 przypadkach zidentyfikowanych przez ProPublica, do zabójstwa. W jednej z głośnych spraw kobieta została rzekomo zamordowana przez mężczyznę, który sprzedawał tanią lodówkę na Marketplace. Profil domniemanego zabójcy pozostawał online z aktywnymi wykazami, dopóki ProPublica nie skontaktował się z Facebookiem.
Pod wieloma względami wady Marketplace odzwierciedlają podejście Facebooka do nadzorowania swojej platformy. Szybko wprowadza i skaluje nowe produkty dzięki niezrównanej bazie użytkowników liczącej około 3 miliardów ludzi, a następnie opiera się w dużej mierze na zautomatyzowanych systemach, nisko opłacanych kontrahentach i mniejszej liczbie pełnoetatowych pracowników Facebooka, aby egzekwować swoje zasady. Takie podejście pozwoliło na rozpowszechnianie się dezinformacji w kanale informacyjnym, sprawiło, że grupy na Facebooku stały się siedliskiem brutalnej mowy i radykalizacji, a także umożliwiło oszustom zarabianie milionów poprzez umieszczanie reklam oszukujących użytkowników.
Duża część handlu na Marketplace jest całkowicie legalna, a wszystkie firmy, które łączą lokalnych kupujących i sprzedających — zwane w branży sprzedażą peer-to-peer — mają problemy z bezpieczeństwem użytkowników, oszustwami i innymi przestępstwami.
Poważne dochodzenia organów ścigania ujawniły kręgi przestępcze sprzedające skradzione produkty na Amazon i eBay. Według jednego z rachunków, Craigslist odnotował ponad 130 morderstw od 2007 roku. Niedawna fala morderstw z linkami do Marketplace miała miejsce podczas ogólnego wzrostu liczby przestępstw z użyciem przemocy w USA
Oszacowanie skali działalności przestępczej na Marketplace — lub dokonanie porównań między nim a jego konkurentami — jest trudne. Statystyki FBI nie śledzą skutecznie wszystkich oszustw na rynku internetowym ani nie podają wskaźników incydentów dla poszczególnych firm. Internet Crime Complaint Center (IC3), który gromadzi raporty konsumenckie o wszystkich rodzajach przestępstw internetowych, udokumentował prawie 792 000 wszystkich incydentów w 2020 r., co stanowi prawie 70% wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem.
Rzecznik Facebooka powiedział, że firma intensywnie inwestuje w zautomatyzowane systemy i zespoły recenzentów, aby zapobiegać oszustwom i oszustwom na Marketplace, oraz że ściśle współpracuje z organami ścigania. Odmówił komentowania indywidualnych przypadków użytkowników lub brutalnych przestępstw związanych z transakcjami na Rynku.
„Wszystkie internetowe rynki stoją przed wyzwaniami, a nasz nie jest wyjątkiem, dlatego zawsze staramy się zapobiegać nowym sposobom oszukiwania i oszukiwania ludzi. Wszelkie sugestie, że nie próbujemy rozwiązywać tych złożonych problemów ani nie chronić osób korzystających z Marketplace, są nie tylko fałszywe, ale także niezrozumiały całego naszego podejścia do bezpieczeństwa” – powiedział Drew Pusateri, rzecznik prasowy. „Ludzie korzystają z niego, ponieważ ich doświadczenia są pozytywne, i aby zapewnić kontynuację tego procesu, pracujemy nad poprawą egzekwowania przepisów i dostarczaniem najwyższej jakości rynku online peer-to-peer”.
Pusateri powiedział, że analitycy Accenture pracujący nad Marketplace mogli przeglądać skrzynki odbiorcze Messengera w przeszłości, ale dostęp ten był ostatnio ograniczony do wiadomości wymienianych w Marketplace.
Marketplace wszedł do internetowej gry z ogłoszeniami lat po tym, jak inne firmy wprowadziły narzędzia do zwalczania oszustw i sprzedaży skradzionych towarów. Jednak Facebook, jak powiedzieli ProPublica eksperci i byli pracownicy, nie zdołał stworzyć porównywalnych zabezpieczeń, pomimo znacznych zasobów finansowych firmy i doświadczenia w nadzorowaniu aktywności online.
Na przykład EBay był chwalony za wprowadzenie usługi escrow i zwrot pieniędzy za oszukańczą sprzedaż samochodów. Firma stworzyła również program, który aktywnie szuka skradzionych towarów sprzedawanych na jej platformie. Po latach zmagania się z powszechnymi oszustwami związanymi z używanymi pojazdami, Craigslist zaczął pobierać od użytkowników opłaty za zamieszczanie ofert samochodów, co zdaniem ekspertów zmniejszyło liczbę takich ofert.
Facebook, eBay i Craigslist, między innymi, nie ujawniają danych o fałszywych aukcjach w swoich witrynach. Craigslist nie odpowiedział na wiele próśb o komentarz. Amazon i eBay twierdzą, że nie zezwalają na kradzież towarów lub oszustwa na swoich platformach.
„Skradzione towary nie są tolerowane w serwisie eBay” – powiedział rzecznik tej firmy. „EBay bardzo poważnie traktuje zaufanie i bezpieczeństwo naszych użytkowników i jest w pełni zaangażowany w zapewnianie bezpiecznych zakupów online milionom konsumentów na całym świecie”.
„Amazon nie zezwala sprzedawcom zewnętrznym na wystawianie skradzionych towarów w naszym sklepie i ściśle współpracujemy z organami ścigania, sprzedawcami detalicznymi i markami, aby powstrzymać złych aktorów i pociągnąć ich do odpowiedzialności, w tym wstrzymać fundusze, zamknąć konta i skierować do organów ścigania ”, powiedział rzecznik Amazona.
Dwa miesiące po tym, jak konto Alfonsiego zostało zhakowane, nadal ma zakaz korzystania z Marketplace, co według niego szkodzi jego firmie.
„Jestem martwy w wodzie tutaj, ponieważ ludzie nie będą już korzystać z Craigslist. Mówię ludziom, że jedynymi rzeczami, które pozostaną na świecie, będą Marketplace i Amazon” – powiedział.
Nowy faworyt oszustów
Facebook Marketplace został uruchomiony w 2016 roku po tym, jak firma zajmująca się mediami społecznościowymi zauważyła popularność lokalnych grup na Facebooku poświęconych handlowi i sprzedaży rzeczy. Stworzyła usługę jako dedykowane centrum, w którym ludzie mogli publikować używane przedmioty na sprzedaż — samochody, ubrania, łodzie, zabawki — i kontaktować się z kupującymi, zwykle mieszkającymi w tej samej okolicy, w celu sfinalizowania transakcji. Marketplace był mocno promowany za pośrednictwem widocznej zakładki w aplikacjach mobilnych Facebooka.
W tym czasie, Bowen Pan, menedżer produktu Marketplace, powiedział, że Facebook zablokuje produkty lub sprzedawców, którzy łamią jego zasady. Ale Pan podkreślił również, że firma nie była odpowiedzialna za zabezpieczenie transakcji. „Postrzegamy naszą rolę jako po prostu łączenie kupujących i sprzedających” – powiedział TechCrunch. Pan opuścił Facebooka pod koniec 2020 roku i nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
Niemal natychmiast Facebook został skrytykowany za dopuszczenie do umieszczania na liście takich zabronionych przedmiotów, jak broń, narkotyki i usługi dla dorosłych, co spowodowało, że firma tymczasowo wstrzymała wdrażanie Marketplace.
Po ponownym uruchomieniu usługa szybko zyskała popularność wśród oszczędnych, właścicieli małych firm i osób chcących kupić lub sprzedać artykuły gospodarstwa domowego. Niecały rok po uruchomieniu, w ciągu jednego miesiąca na Marketplace opublikowano 18 milionów ofert. Marketplace jest teraz dostępny w ponad 150 krajach i terytoriach.
Marketplace miał natychmiastową przewagę nad długoletnimi graczami w sprzedaży peer-to-peer, takimi jak Craigslist. W tym czasie ponad 1,5 miliarda ludzi miało konto na Facebooku i mogli natychmiast tworzyć wykazy, które byłyby przeglądane przez osoby w ich okolicy. Marketplace działał również bezproblemowo na smartfonach, a Craigslist uruchomił aplikację mobilną dopiero pod koniec 2019 roku.
Marketplace oferował kolejny punkt sprzedaży, twierdzą eksperci. W przeciwieństwie do Craigslist, która pozwala użytkownikom publikować anonimowo, każda oferta Marketplace jest połączona z kontem na Facebooku, co zwiększa zaufanie konsumentów, ponieważ wydaje się oferować więcej informacji o potencjalnym nabywcy lub sprzedawcy.
To „daje trochę więcej pozorów bezpieczeństwa niż Craigslist, gdzie możesz wymyślić adres e-mail i kto wie, co otrzymasz”, powiedziała Sucharita Kodali, wiceprezes Forrester Research i główny analityk skupiony na handel elektroniczny.
Według ankiety przeprowadzonej przez firmę Forrester do 2021 r. Marketplace wyprzedził Craigslist, swojego najbliższego konkurenta, cieszącego się popularnością wśród amerykańskich konsumentów. Okazało się, że 14% osób dokonało zakupu za pomocą Marketplace, w przeciwieństwie do 6% w przypadku Craigslist. Dwa lata wcześniej tylko 6% respondentów stwierdziło, że dokonało zakupu za pomocą Marketplace.
To, co sprawiło, że usługa jest popularna wśród użytkowników, stała się również popularna wśród przestępców i oszustów. Łatwość użytkowania Marketplace, integracja z dominującą globalną siecią społecznościową i istniejący wcześniej problem Facebooka z fałszywymi i zhakowanymi kontami sprawiły, że platforma jest ulubionym wyborem dla zorganizowanych gangów przestępczych handlu detalicznego i międzynarodowych cyberprzestępców, według organów ścigania, kierowników ds. bezpieczeństwa handlu detalicznego i niezależnych ekspertów, którzy ściśle śledzić incydenty oszustwa.
Oszuści przybywają z całego świata, aby znaleźć ofiary na Marketplace. Pracownicy odpowiedzialni za pomoc policji twierdzą, że wiele oszustów jest prowadzonych przez zorganizowane grupy działające z krajów Europy Wschodniej i Afryki. Dokumenty rynku wewnętrznego pokazują, że Facebook zidentyfikował kilka krajów jako „wysokie ryzyko” ze względu na liczbę oszustw prowadzonych przez osoby tam mieszkające oraz fakt, że często celują one w osoby z innych krajów.
Facebook rozszerzył usługę o znane hot spoty oszustw. Benin był jednym z krajów zidentyfikowanych wewnętrznie jako „niezwykle wysokie rozpowszechnienie oszustw”. Jak wynika z dokumentów firmy, zanim usługa Marketplace była jeszcze dostępna w zachodnioafrykańskim kraju, cyberprzestępcy wykorzystywali fałszywe lub zhakowane konta, aby publikować oferty fałszywych pożyczek i męskich dodatków wzmacniających skierowanych do osób w innych krajach francuskojęzycznych. Jednak pod koniec sierpnia Facebook oficjalnie uruchomił Marketplace w Beninie.
Aby chronić ponad miliard użytkowników Marketplace miesięcznie, Facebook w dużej mierze opiera się na sztucznej inteligencji, która skanuje każdą ofertę, zanim zostanie opublikowana. Pracownicy stwierdzili, że system często nie identyfikuje oszustw. Obecny pracownik Marketplace powiedział, że system pomija oczywiste sygnały ostrzegawcze, takie jak zhakowane konta i podejrzanie tanie przedmioty.
Facebook zatrudnia około 400 takich pracowników w Accenture w USA, Irlandii, Indiach i Singapurze. Każdy pracownik jest zwykle zobowiązany do rozpatrzenia ponad 600 skarg lub próśb o pomoc dziennie — w tempie krótszym niż jedna minuta na incydent — z których wiele dotyczy użytkowników Facebooka, którzy stracili pieniądze.
Facebook powiedział, że nie egzekwuje limitów rozpatrywania skarg, a około 400-osobowa siła robocza Accenture nie reprezentuje całkowitej liczby osób pracujących nad zabezpieczeniem Marketplace. Firma odmówiła podania liczby osób pracujących nad bezpieczeństwem i ochroną Marketplace. Accenture odmówił komentarza.
Wielu pracowników kontraktowych Marketplace powiedziało ProPublicy, że rzadko, jeśli w ogóle, powstrzymują oszustwa, zanim się pojawią. Wykonawcy angażują się po tym, jak ktoś został już oszukany, zakazując oszustów, a w niektórych przypadkach pomagając przywrócić zhakowane konta na Facebooku ich pierwotnym użytkownikom.
„Jest w 100% reaktywny, nie jest proaktywny”, powiedział były wykonawca, który pracował w Marketplace przez około dwa lata. Osoba ta poprosiła również, aby nie być wymieniana z powodu umowy o zachowaniu poufności. „Nie sądzę, żebym kiedykolwiek powstrzymał kogokolwiek przed obrabowaniem”.
Wykonawcy Marketplace mieli dostęp do skrzynek odbiorczych Facebook Messengera osób na platformie. Według obecnych i byłych pracowników Accenture, pracownicy nadużywali tego szerokiego poziomu dostępu, który umożliwiał im odczytywanie wszystkich wysyłanych i otrzymywanych wiadomości. Niektórzy szpiegowali byłych partnerów romantycznych i w rezultacie zostali zwolnieni, jak powiedzieli.
„Gdyby większość ludzi wiedziała, jak duży dostęp mają ci przypadkowi ludzie z Marketplace do swoich informacji, zrobiłoby to z nich gówno” – powiedział były wykonawca. „To przerażające i nie potrzebujemy tego przytłaczająco natrętnego dostępu”.
Dostęp do skrzynki odbiorczej pozwala analitykom sprawdzić, czy konto kopiuje i wkleja tę samą podejrzaną wiadomość do różnych potencjalnych kupujących lub sprzedających, czy też kieruje ich poza platformę, aby na przykład kontynuowali oszustwo. Jednak według wielu pracowników dostęp otworzył również drzwi do inwazji na prywatność.
„Najbardziej zszokowało mnie to, że podczas szkoleń nie było żadnych wskazówek dotyczących ochrony danych” — powiedział były pracownik. „Dostałem dostęp do skrzynki odbiorczej sześć godzin po podpisaniu dokumentów powitalnych”.
Jeśli kontrahent próbował zajrzeć do skrzynki odbiorczej kogoś we własnej sieci znajomych, system ostrzegał go przed takim dostępem. Pojawiło się również wyskakujące okienko, jeśli pracownik próbował uzyskać dostęp do konta kogoś z wewnętrznej listy głośnych osób Facebooka, takich jak politycy lub celebryci, lub jeśli próbował uzyskać dostęp do skrzynki odbiorczej pracownika Facebooka. Według wielu źródeł, pracownicy Facebooka byli jedynymi osobami, które zostały powiadomione, jeśli kontrahenci uzyskali dostęp do ich skrzynek odbiorczych w Messengerze.
Pusateri, rzecznik Facebooka, przyznał, że pracownicy wcześniej mieli dostęp do skrzynek odbiorczych użytkowników Messengera, ale powiedział, że już tak nie jest. Powiedział, że pracownicy mogą teraz przeglądać wiadomości Marketplace wysyłane i odbierane przez użytkownika w ramach dochodzenia, ale nie mają dostępu do pełnej skrzynki odbiorczej Messengera. Powiedział również, że pracownicy przechodzą szkolenie w zakresie prywatności danych.
„Mamy wdrożone protokoły, zgodnie z lokalnymi przepisami, które ograniczają przeglądanie wiadomości z Marketplace i mamy politykę zerowej tolerancji dla nieautoryzowanego dostępu” – powiedział. „Każdy, kto naruszy tę politykę, niezależnie od tego, czy jest pracownikiem pełnoetatowym, czy pracownikiem tymczasowym, podlega wypowiedzeniu”.
Dokumenty rynku wewnętrznego uzyskane przez ProPublica ujawniają, że Facebook oczekuje, że pracownicy będą zaznajomieni z dziesiątkami rodzajów oszustw w ponad 25 krajach. Nowe, powszechne wady są określane jako „trendy” i są opisywane wraz z informacjami o tym, jak je rozpoznać i jakie działania należy podjąć. Istnieją również dokumenty dotyczące poszczególnych krajów dotyczące trendów, które opisują powszechne oszustwa i taktyki na całym świecie.
Jako przykłady wewnętrzne dokumenty podają konkretne konta na Facebooku zamieszane w oszustwa. Wydaje się, że firma nie podjęła działań przeciwko niektórym z tych kont. ProPublica znalazła 15, które we wrześniu były nadal aktywne. Jedno z takich kont było cytowane jako część powszechnego oszustwa Marketplace, w którym użytkownicy twierdzili, że sprzedają bardzo poszukiwane konsole PS5, ale nigdy nie dostarczali ich kupującym. Konto należy do mężczyzny z Alabamy, który zarządza stroną o nazwie „Playstation 5 Console” oraz grupą na Facebooku „Playstation 5 Orders”. Nie odpowiedział na wielokrotne prośby o komentarz ze strony ProPublica.
Facebook nie ujawnia statystyk, ale sama skala Marketplace sugeruje, że firma codziennie ułatwia tysiące sprzedaży twarzą w twarz. Od czasu wybuchu pandemii siły policyjne na całym świecie ostrzegają przed oszustwami i gangami rabującymi ludzi, którzy odpowiadają na aukcje na Rynku. Pracownicy zajmujący się zapobieganiem stratom w największych sieciach detalicznych również walczą o powstrzymanie zorganizowanych grup przestępczych, które kradną zapasy i wykorzystują Marketplace do odgradzania ich szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.
„Wchodzę na Facebook Marketplace i można powiedzieć, że niektóre rzeczy zostały skradzione. Był tam facet z 200 butelkami Tide. Naprawdę? Kto ma 200 butelek Tide? powiedziała Rachel Michelin, prezes i dyrektor generalny California Retailers Association. „Naprawdę musimy zacząć przyglądać się tym internetowym rynkom”.
Nawet jeśli użytkownicy są oskarżani o brutalne przestępstwa związane z transakcjami w Marketplace, Facebook nie wydaje się zabraniać im dalszego kupowania lub sprzedawania na platformie.
ProPublica znalazła cztery aktywne konta na Facebooku należące do osób oskarżonych o morderstwo związane z transakcjami w Marketplace. Spośród nich dwie nadal miały aktywne aukcje w Marketplace.
54-letnia Denise Williams w Pensylwanii była zainteresowana zakupem taniej lodówki, którą znalazła na Facebook Marketplace. Wykrwawiła się na śmierć z wielu ran kłutych.
Według dokumentów sądowych 26-letni Joshua Gorgone przyznał się policji, że dźgnął nożem Williamsa, kiedy przyszła do jego mieszkania w kwietniu, żeby kupić używaną lodówkę, którą wystawił za 160 dolarów. Następnie policja powiedziała, że Gorgone owinął Williams kocem i rzucił ją na podłogę w łazience, gdzie „zostawiono ją na śmierć obok toalety”. Gorgone powiedział policji, że ukradł jej SUV-a Chevroleta Traxa z 2019 roku i użył jej pieniędzy na zakup heroiny, jak wynika z akt sądowych.
Obecnie przebywa w areszcie w więzieniu Cambria County, Gorgone został oskarżony o zabójstwo, rozbój, maltretowanie zwłok i inne zarzuty. Nie przyznał się do winy.
W sierpniu tego roku Gorgone, który używał nazwy użytkownika Thraxx Mula, nadal był na Facebooku z czterema aktywnymi aukcjami na Rynku. Po tym, jak ProPublica skontaktował się z Facebookiem, jego konto zostało dezaktywowane.
Facebook odmówił komentarza na temat tego, w jaki sposób jego zasady odnoszą się do kont należących do osób oskarżonych o przestępstwa związane z Marketplace.
„Rynek jest łatwym celem”, powiedział były pracownik Marketplace. „Głównie ludzie z boomu i starzy ludzie po prostu próbują coś sprzedać. I co jakiś czas spotykasz ludzi, którzy spotykają ludzi z Marketplace i okradają ich z broni.
Według Petera M. Zollmana, założyciela AIM Group, firmy zajmującej się wywiadem gospodarczym, która ściśle śledzi branżę ogłoszeń drobnych i rynku, rozwój rynku zbiegł się z upadkiem Craigslist.
Zollman powiedział, że Craigslist źle radzi sobie z oszustwami i bezpieczeństwem użytkowników, ale problemy te „spowolniły, szczerze mówiąc, ponieważ Craigslist zwolnił” jako firma. Gwałtowny rozwój Marketplace sprawia, że jest to centralny punkt dla oszustów i problemów z bezpieczeństwem, które nękają tego rodzaju usługi.
„Zawsze będzie oszustwo lub trzy. Czy Facebook może robić więcej? Absolutnie. Ale czy podejmują więcej kroków niż wiele rynków? Tak — powiedział. „A może muszą zrobić o wiele więcej”.
Zhakowany
Według ekspertów, wewnętrznych dokumentów i przeglądu ProPublica setek podejrzanych profili zhakowane lub sfałszowane konta na Facebooku to jeden z największych problemów nękających Marketplace. Takie konta mogą dawać fałszywe poczucie bezpieczeństwa użytkownikom, którzy uważają je za autentyczne.
W kwietniu policja w Houston wydała publiczne ostrzeżenie identyfikujące miejscowego mężczyznę, który, jak powiedzieli, wykorzystał co najmniej cztery różne profile do stworzenia fałszywych transakcji na Facebook Marketplace, a następnie obrabował ludzi, którzy się z nim spotkali. Według policji mężczyzna używał szeregu różnych imion, ale zachował to samo zdjęcie profilowe.
W innych przypadkach cyberprzestępcy naruszają konta użytkowników Facebooka i umieszczają je w celu zamieszczania ofert pojazdów, telefonów i innych wartościowych przedmiotów. Przekonują kupujących do zapłaty z góry. Po otrzymaniu płatności oszust przerywa kontakt, nigdy nie dostarczając towaru. Poza tym, że aukcja wydaje się legalna dla przeciętnego kupującego, korzystanie z prawdziwego konta pozostawia również osobie, która ma zaatakowane konto, zajmowanie się ofiarami.
Po odkryciu, że został zhakowany, Alfonsi, właściciel firmy bilardowej, zwrócił się do Facebooka o pomoc w zabezpieczeniu jego konta. Mijały tygodnie bez odpowiedzi. Wtedy ludzie zaczęli kontaktować się z nim w sprawie ciężarówki. Konto Alfonsiego ponownie zostało wykorzystane przez oszusta. ProPublica znalazł na swoim koncie 78 ofert dla trzech różnych pojazdów.

„Nie mam pojęcia, jak udało im się je umieścić” – powiedział.
Alfonsi ponownie próbował skontaktować się z Facebookiem, ale nie otrzymał odpowiedzi — i wkrótce odkrył, że zakazano mu publikowania w Marketplace, odcinając kluczowe źródło dochodów dla jego firmy. Powiedział, że rozpowszechnienie zhakowanych kont w Marketplace może odstraszyć użytkowników.
„Teraz wszyscy włamują się do Marketplace, więc nikt już nie będzie mu ufał” – powiedział.
Po tym, jak za pomocą jego konta pojawiły się kolejne reklamy pojazdów, Facebook usunął profil Alfonsiego na Facebooku w sierpniu, nie informując go o tym. Jego konto zostało ostatecznie przywrócone do września, chociaż Alfonsi nadal nie może korzystać z Marketplace.
Facebook „nigdy do mnie nie wrócił, po prostu stawał się coraz gorszy” – powiedział.
Doświadczenie Alfonsiego wskazuje na inny problem z Marketplace, powiedzieli pracownicy. Systemy sztucznej inteligencji Facebooka regularnie blokują konta legalnych sprzedawców i właścicieli małych firm. Według obecnego pracownika, w pewnym momencie na początku tego roku istniały zaległości w zakresie około 700 000 kont zbanowanych automatycznie, których właściciele zaapelowali do Facebooka o przywrócenie konta. Powiedzieli, że system automatycznie blokuje konta za podejrzane sygnały i błędnie blokuje legalne konta od blisko roku.
Facebook powiedział, że ma zautomatyzowane systemy i zespoły ludzi skoncentrowane na blokowaniu podróbek i badaniu zhakowanych kont w swoich usługach. Powiedział, że zatrudnia więcej osób do pomocy przy przeglądaniu aukcji i oznaczaniu przejętych kont w Marketplace.
Samochody: zysk i niebezpieczeństwo
W 2019 roku, dyrektor operacyjny Facebooka, Sheryl Sandberg, wskazała reklamy pojazdów jako jeden z najbardziej lukratywnych segmentów na Marketplace.
„Widzimy duże zainteresowanie, zwłaszcza wśród reklamodawców detalicznych i motoryzacyjnych” – powiedziała.
Artyści oszustów wykazali również duże zainteresowanie biznesem używanych pojazdów na Marketplace.
Obecny pracownik Marketplace mający wgląd w ogólne trendy powiedział, że oszustwa związane z używanymi pojazdami są obecnie jednym z największych problemów na Marketplace.
Oszuści zazwyczaj zamieszczają ogłoszenie z wieloma zdjęciami atrakcyjnego pojazdu, którego cena jest znacznie niższa od ceny rynkowej. Gdy zainteresowani kupujący kontaktują się ze sobą, oszuści wysyłają szczegółową wiadomość z informacjami o konserwacji i historii posiadania pojazdu. Mogą również wyjaśnić, że cena jest niska, ponieważ pojazd należał do niedawno zmarłego krewnego lub ponieważ sprzedawca jest żołnierzem amerykańskim, który ma zostać wysłany.
Złodzieje proszą potencjalnych kupujących o udostępnienie podstawowych danych osobowych, aby mogli ustalić, co fałszywie twierdzą, że jest to bezpieczny zakup za pośrednictwem usługi escrow lub planu ochrony zakupu pojazdów eBay, który zapewnia do 100 000 USD zwrotu strat związanych z oszustwem. Program eBay działa jednak tylko w przypadku zakupów pojazdów dokonanych w serwisie eBay. Gdy kupujący wyślą pieniądze do tego, co uważają za legalną stronę trzecią, sprzedawca zrywa kontakt.
Mark Reeves, konsultant IT w Shreveport w stanie Luizjana, pomaga w prowadzeniu grupy na Facebooku poświęconej oszustom z rynku internetowego. Wielu z nich, jak powiedział, ma siedzibę za granicą i przeszło z Craigslist do Marketplace.
„Ci ludzie, którzy są poza Stanami Zjednoczonymi, muszą zostać uznani za terrorystów ekonomicznych, ponieważ uciekają im na sucho z miliardami dolarów rocznie w oszustwach” – powiedział Reeves.
Konkurenci Marketplace w ostatnich latach wdrożyli środki mające na celu powstrzymanie oszustów. Po tym, jak oszustwa związane z używanymi pojazdami rozprzestrzeniły się na Craigslist, firma wdrożyła w 2019 r. politykę, która wymagała od ludzi płacenia za zamieszczanie reklam używanych samochodów. Reforma zaowocowała mniejszą liczbą takich oszustw w serwisie, stwierdzili eksperci.
EBay podjął kilka inicjatyw, aby chronić użytkowników kupujących samochody. Jego plan ochrony zakupu pojazdów oferuje do 100 000 USD zwrotu kosztów oszustwa od 2016 r. Firma utrzymuje również współpracę z firmą depozytową online, która działa jako pośrednik w transakcjach dotyczących pojazdów, zapewniając, że sprzedający otrzymują zapłatę, a kupujący otrzymują samochody, ciężarówki, obiecano im łodzie lub motocykle. Korzystanie z programu escrow jest dobrowolne.
Czasami jednak Facebook wydawał się bardziej zainteresowany zwiększaniem sprzedaży niż bezpieczeństwem. W 2017 r. Marketplace wprowadził nowe funkcje, takie jak lista Kelley Blue Book Values, aby zwiększyć sprzedaż samochodów. Aby poinformować użytkowników o typowych oznakach oszustw związanych z używanymi samochodami w witrynie Marketplace, w Centrum pomocy Facebooka znajdują się trzy podpunkty z poradami oraz ogólne wskazówki w bardziej szczegółowym przewodniku poświęconym kupowaniu używanego samochodu. Nie opracowała funkcji mających na celu powstrzymanie oszustw związanych z używanymi samochodami.
ProPublica przeprowadziła wywiad z amatorskim łowcą oszustw, który powiedział, że każdego dnia spędza godziny na przeszukiwaniu rynku w poszukiwaniu fałszywych ofert pojazdów i zgłaszaniu ich firmie w celu usunięcia. Osoba, emeryt, która poprosiła o nieujawnianie nazwiska z powodu obaw o odwet, powiedziała, że oszuści samochodowi przenieśli się z Craigslist na Marketplace. Po raz pierwszy zauważył oszukańcze posty o używaniu samochodów na Craigslist w 2004 roku i zaczął kontaktować się z cyberprzestępcami, aby zrozumieć ich taktykę i marnować czas na e-maile, które odwracały ich uwagę od prawdziwych celów.
„Problem tylko się pogorszył na Craigslist do niedawna, kiedy Craigslist zaczął pobierać opłatę za publikowanie reklam samochodów… Zacząłem widzieć, jak ta sama grupa migruje na Facebooka w ciągu ostatniego roku lub dwóch masowo” – napisał łowca oszustw w e-mailu. „Facebook pozwala na setki, jeśli nie tysiące z nich każdego dnia”.
Kontynuował: „Jest gorzej niż kiedykolwiek. Nie ma gdzie się zwrócić o pomoc”.
Udostępnił kilka przykładów oszukańczych aukcji Marketplace, które wykorzystują zestaw zdjęć ciężarówki Chevrolet Silverado z 1998 r., którą wcześniej widział używaną przez zagranicznych oszustów w oszustwach na aukcjach Craigslist od lat. „Facebook jest teraz ich wyborem” – powiedział.
We wrześniu Facebook tymczasowo zablokował swojemu kontu możliwość zgłaszania podejrzanych aukcji w Marketplace. Automatyczna wiadomość informowała, że zgłosił zbyt wiele wpisów w krótkim czasie, co spowodowało zawieszenie.
„Facebook zablokował teraz ME za zgłaszanie zbyt wielu oszukańczych witryn” – napisał w e-mailu, dodając, że „firma wymknęła się spod kontroli, ponieważ oszuści zamieszczają podróbki w Marketplace w niekończącej się pętli”.
Eksperci stwierdzili, że oferty pojazdów oszustów zwykle pokazują cenę znacznie niższą niż wartość ciężarówki lub samochodu; zawierać opis instruujący potencjalnych kupujących, aby skontaktowali się ze sprzedawcą przez e-mail; i pokazać, że użytkownik włączył funkcję „wakacje”, która uniemożliwia osobom kontaktowanie się z kontem, które zamieściło ogłoszenie, za pomocą Facebook Messenger. Fałszywe lub zhakowane konta często publikują dziesiątki identycznych ofert pojazdów skierowanych do lokalizacji w całych Stanach Zjednoczonych
Na podstawie tych kryteriów ProPublica zidentyfikowała setki potencjalnych oszustw dotyczących samochodów, ciężarówek i kamperów umieszczonych przez zhakowane konta należące do agentów nieruchomości, muzyków i innych osób z USA.
Jednak zautomatyzowane systemy Facebooka, które są wyszkolone do blokowania lub oznaczania podejrzanych ofert, nie rozpoznały i nie usunęły widocznych oszukańczych wpisów.
Po przeprowadzeniu wyszukiwania tanich ciężarówek, ProPublica wkrótce została polecona przez systemy Facebooka fałszywymi wykazami ciężarówek.
„Wraca do całkowitej odmowy Facebooka wzięcia odpowiedzialności za prawie wszystko, co dzieje się na jego platformie”, powiedział Kodali, analityk Forrester. „Nie mają szczególnej chęci, by to zamknąć. I myślę, że szokujące w przypadku rynków internetowych w całym naszym społeczeństwie jest to, że nie ma żadnych zasad i przepisów, nie ma zarządzania wokół rynków.
Ponieważ ludzie walczyli o znalezienie mieszkania lub przeprowadzkę miast podczas pandemii, Marketplace odnotował również wzrost liczby fałszywych ofert wynajmu mieszkań i domów, zgodnie z zawiadomieniami policji, doniesieniami mediów i pracownikami.
Oszuści kopiują zdjęcia z legalnych ogłoszeń nieruchomości i umieszczają je ponownie w fałszywych ofertach na Rynku, oferując domy i mieszkania po cenach niższych od rynkowych. Często oszuści wykorzystują zhakowane konta należące do agentów nieruchomości, aby ich aukcje wyglądały na bardziej legalne. Mogą powiedzieć potencjalnym najemcom, że mieszkania nie można oglądać osobiście z powodu pandemii, ale wysłać dodatkowe zdjęcia i informacje, aby ludzie się uspokoili. Oszuści przekonują najemcę do przesłania kaucji za pośrednictwem usługi płatności elektronicznych i obiecują skorzystać z usług kuriera do wysłania kluczy, które nigdy nie docierają.
The scam has claimed victimsacrosstheU.S., in Australia, the UK, and Canada, among other places. A man in Trenton, Ontario, who was selling his house said people showed up at his door claiming they'd paid him a deposit to rent the property.
“One lady said, 'I sent $1,000 to you,' and I said it definitely didn't come to me,” Allan Ballach, the owner, told CTV News Toronto.
Even listings that openly flout Facebook policies have flourished on Marketplace.
While browsing Marketplace, ProPublica identified a network of hundreds of fake accounts that posted thousands of listings for a male enhancement product that violates Facebook's rules against ingestible supplements and sexually positioned products.
An analysis of account bios, friend lists and posting patterns shows the fake accounts appear to be controlled by people in Ecuador who often say they are affiliated with Omnilife, a Mexican conglomerate that uses multilevel marketing to sell health products. The accounts post Spanish-language Marketplace listings that prominently feature women in suggestive positions and tight clothing.
The listings, which were typically targeted to cities in Texas, are accompanied by text that tells men they can enlarge their penises or last longer in bed. Other listings for the male enhancement products used cucumbers and other phallic imagery combined with attractive women in suggestive poses. Some accounts in the network also used before and after photos — banned by Facebook — in Marketplace listings to market weight loss and male hair growth products.
ProPublica followed up with multiple sellers on Marketplace and was sent details for two Omnilife supplements that one seller said contain “nutrients that the body and limb needs to make a POWERFUL erection.” The price ranged from $129 to $159.99 for two boxes of supplements that each contained 30 doses. Multiple accounts identified themselves as being affiliated with Omnilife or used company products in their profile or background image. Some of the fake accounts claimed to be based in the US and used stolen profile photos, while others listed their location as Ecuador.
Omnilife officials did not respond to attempts to contact them.
Facebook said it disabled some of the accounts flagged by ProPublica, banned others from posting to Marketplace and forced roughly 100 of the accounts to provide additional information in order to help confirm their ownership and authenticity.
The Money Maker
As Marketplace users lose money to scams and dubious products, Facebook earns revenue thanks to a range of increasingly profitable Marketplace advertisements that appear alongside free Marketplace listings.
In 2017 Facebook began placing ads on Marketplace listings from the millions of advertisers that pay to advertise across the company's products. Starting in 2018, Facebook also allowed users to pay to “boost” a Marketplace listing to ensure it was seen by more people. Those new revenue streams are among Facebook's most promising, according to company executives.
The company does not break out Marketplace revenue in its financial results, and declined to share figures with ProPublica. A spokesperson said that Marketplace remains a very small fraction of the company's roughly $85 billion in annual revenue. But the product continues to be touted by Facebook executives as an increasingly important revenue source.
CEO Mark Zuckerberg praised Marketplace's advertising growth on the previous company earnings call.
“Commerce ads continue to do very well and drive a meaningful amount of our overall business. We built Marketplace into one of the world's leading services for people to buy and sell,” Zuckerberg said.
Reeves, the Louisiana IT consultant who tracks Marketplace scams, criticized Facebook for profiting from bogus vehicle and real estate ads. He's spoken to real estate agents and others whose accounts were hacked and used to post advertisements on Marketplace.
“Facebook is an accessory by accepting money for scam ads,” he said.
Facebook said it invests heavily in ad review and that it refunds advertisers if their accounts were compromised and used to buy ads.
The Modern Pawn Shop
Last winter, police in Kansas began circulating an alert: Thieves had hit an equipment rental company three times in recent weeks, stealing two welding machines, two hydraulic pumps and an electric generator.
Their biggest score, though, was a white-and-orange Bobcat brand front-end loader, a piece of heavy earthmoving equipment that can sell for upwards of $50,000.
According to the bulletin, which ProPublica obtained, a man and woman rented the machine from the United Rentals location in Olathe — possibly using fake identification — and never returned it. The thieves then listed the Bobcat on Marketplace, eventually selling it to an unwitting victim for $13,500.
United Rentals and the Olathe police investigator working the case did not respond to requests for comment.
Experts said that Marketplace and other online sales platforms have transformed the business of theft, providing small-time crime rings and larger underworld operations with an easy way to unload stolen items. An August survey from the National Retail Federation, an association of chain and big-box retailers, found that 69% of respondents had seen an increase in organized retail crime over the past year.
“It's the online marketplaces that are driving the increase in retail theft,” said Lisa LaBruno of the Retail Industry Leaders Association. “The thieves who steal these products en masse need platforms to sell their goods.”
LaBruno, a loss prevention expert and former prosecutor, continued: “You have online marketplaces that offer anonymity. And they have very few checks and balances to vet sellers or make sure that they aren't selling stolen goods.”
Michelin, of the California Retailers Association, noted that many retailers employ teams focused on stopping the loss of inventory to theft by corrupt employees, shoplifters or thieves who target warehouses and supply trucks. But those loss prevention investigators often get stonewalled or ignored when they contact companies like Facebook to point out stolen goods, she said.
“We need these online marketplaces to be willing to sit down and work with us,” she told ProPublica. “My hope is that they don't want this type of criminal activity happening on their websites and platforms.”
Loss prevention specialists who spoke to ProPublica said eBay monitors its sales listings far more aggressively than Facebook. The company uses both staffers and automated tools to actively search out suspicious ads and user accounts. In 2008, eBay began sharing information with retailers through a program called PROACT meant to stop the sale of stolen goods on the platform. The company, which says it complies with US and international privacy laws, has also created a dedicated portal for law enforcement agencies seeking information about suspect listings. Last year it received roughly 5,000 requests for information from US law enforcement agencies, according to an eBay spokesperson.
Federal legislation may soon force changes at Facebook and its competitors. The INFORM Consumers Act, introduced earlier this year by Democratic Sen. Richard Durbin of Illinois, is the retail industry's attempt to bring accountability to online marketplaces. The bill would require online marketplaces to verify the identity of people selling goods on their platforms, among other reforms.
“Marketplaces have become the modern pawn shop, but with no accountability, no transparency and no physical address for law enforcement to investigate,” said Michael Hanson, spokesperson for the Buy Safe America Coalition, a group of traditional retailers pushing the legislation. “The anonymity they provide has made them a safe space for criminals to build a business model around theft.”
Companies including eBay, Etsy and Amazon are publicly opposing the proposed legislation, saying it would burden sellers with new regulations and favor big box retail chains. The Internet Association, a trade group representing Facebook and other large tech firms, has come out against the bill. “Big Retail needs to fix its own problem,” said the association in a statement. “The INFORM Act does not stop crime or counterfeiting in stores or online, but it will expose the private personal information of legitimate small business owners — many of whom are single person companies, often female-owned.”
Along with loss prevention departments at retailers, state and local police often bear the burden of responding to complaints and crimes committed using Marketplace and services like it. In a six-day span last month, police in one county in England reported 21 incidents of theft associated with Facebook Marketplace.
“We are urging those selling high value electrical items online, particularly on Facebook Marketplace, to be vigilant following a number of reports where people pretending to be 'buyers' have walked away with the goods after convincing the seller they have paid via bank transfer,” said an Augustnotice from the Hampshire Constabulary.
“Violent Criminal Actors”
The FBI has long warned that Marketplace and similar services could be exploited by criminals looking for easy scores.
In a 2018 bulletin, bureau analysts said that “violent criminal actors” were “very likely” to “use online resale platforms to target victims for armed robberies.” The eight-page intelligence brief encouraged investigators to “become familiar” with Marketplace and 11 other platforms. In the bureau's view, armed robberies were likely to become more widespread and “victims will continue to be victimized when both selling and purchasing items.”
From crime data, it's impossible to tell whether such incidents have indeed increased — the statistics are not nearly granular enough. Facebook said it employs a specialized team dedicated to working with law enforcement that provides information and support on a wide range of requests.
But it's clear that Marketplace is being exploited by criminals across the country. And, at least in some cases, Marketplace's safeguards haven't prevented those criminals from using the service to commit one robbery after another.
Early this year a federal judge sentenced a Missouri man to 10 years in prison after he had used the platform to set up three armed robberies. Prosecutors said the robber shot one of his victims in the leg. Ohio police in August arrested a teenager they said was responsible for at least a dozen robberies orchestrated through Marketplace. He was armed with a pistol when officers captured him during a sting operation.
A handful of these robberies have ended in murder.
It was June 1 when Kyle Craig set out from his home on Mississippi's Gulf Coast and drove north to a small, run-down truck stop just off Interstate 55. He'd made arrangements on Marketplace to buy a used off-road vehicle. Craig was supposed to meet the seller, a stranger, at the truck stop.
When Craig failed to return or answer his phone, his loved ones became alarmed.
The next morning, Craig's grandmother Debbie Steiner headed out with a small search posse, made up of a half-dozen friends and kin. Using a smartphone app, the group was able to pinpoint the exact location of Craig's phone in a forest not far from the truck stop outside the town of West, a poor, rural outpost in central Mississippi.
There the searchers found Craig's corpse lying in a swath of dense woodlands used by a hunting club. He had been shot more than 20 times.
“That's when our whole world changed forever,” Steiner said. After the coroner hauled Craig's body out of the forest, Steiner, weeping, bent down and kissed the ground where he'd lain. She didn't know what else to do.
Much remains murky about Craig's final hours, but his family believes the Facebook Marketplace listing that caught his attention and led him to Holmes County was a trap used to lure him to his death. Prosecutors have charged five men and teenagers in connection with the murder. All five have pleaded not guilty.
Sheriff Willie March told ProPublica that he believes four of the defendants were involved in a similar crime that occurred approximately a month earlier. The victim in that case was a man who posted a listing for a used ATV on Facebook and was supposed to meet a prospective buyer at a gas station about 20 miles down I-55 from the site where Craig's body was recovered. But when the victim arrived at the gas station, he was robbed by a group of young men, who stole the off-road vehicle and took off.
March wasn't sure whether the deal was arranged over Marketplace or through informal channels on Facebook.
“I know they were stealing a lot of four-wheelers, and they were using Facebook to advertise them to sell them,” March said of the defendants. He added that prosecutors haven't brought charges related to the robbery because they're focused on the Craig murder case, which is more complex and carries far more severe potential penalties.
Craig was robbed and killed when he attempted to buy the off-road vehicle, March said. According to the family, Craig was carrying at least $5,000 in cash at the time of his murder.
His family said the 26-year-old had spent the better part of a decade scouring online classified ads first on Craigslist and, more recently, on Marketplace in search of vehicles that he could buy and resell for a profit. For Craig, it was a full-time job.
Craig's fiance, Shelbie Garbutt, didn't consider his occupation to be particularly risky; her main worry was that he might get in a car wreck while traveling to acquire or drop off a vehicle spotted on Marketplace. “It kind of was just like any other job to us,” she said. “I never imagined something like this would ever happen.”
She recently celebrated the first birthday of their son, Brantley, without Craig. “Losing Kyle is so, so devastating to me,” Garbutt said. “It's hard to even get out of bed some days.”
Disclosure: Craig Newmark, the founder of Craigslist, and the craigslist Charitable Fund have supported the work of ProPublica. One of the authors of this article, Craig Silverman, edits a book series for the European Journalism Centre, which has received funding from the Craig Newmark Foundation. Newmark is a shareholder of Craigslist but has not been involved in the day-to-day operations of Craigslist since 2000.
Masz jakieś przemyślenia na ten temat? Daj nam znać poniżej w komentarzach lub przenieś dyskusję na naszego Twittera lub Facebooka.
Rekomendacje redaktorów:
- Facebook's new Portal video chat device now has a built-in battery, meaning Zuck goes where you go
- Facebook claps back at the Wall Street Journal over reports of favoritism and mental health
- Facebook ignores drug trafficking problems unless it absolutely has to step in
- Facebook is very aware that Instagram isn't good for teens' mental health
- Facebook Marketplace is your one-stop-shop for the strangest holiday gifts this year