Google rozstrzyga pozew w sprawie trybu incognito przeglądarki Chrome – czy otrzymasz zapłatę?

Opublikowany: 2023-12-29

Google zgodził się na ugodę w ramach pozwu zbiorowego, w którym zarzucono mu, że w trybie incognito w niedopuszczalny sposób zbierał dane o aktywności w Internecie od użytkowników przeglądarki Google Chrome.

Pozew został złożony w 2020 roku przez trzech internautów – mieszkańca Florydy i dwóch mieszkańców Kalifornii – którzy argumentowali, że Google w dalszym ciągu zbiera informacje od użytkowników, gdy przełączają się oni w tryb incognito przeglądarki Chrome.

W materiałach związanych ze wsparciem publikowanych przez Google gigant technologiczny twierdzi, że tryb incognito umożliwia użytkownikom „prywatne przeglądanie sieci” w sposób, który nie pozwala Chrome na przechowywanie niektórych informacji, takich jak historia przeglądania i pliki cookie.

Trzej powodowie w sprawie stwierdzili jednak, że niektóre usługi Google, takie jak Google Analytics i Google Ad Manager, nadal przesyłają bezpośrednio do Google pewne dane na temat typów witryn odwiedzanych przez użytkowników przeglądarki Chrome i sposobu, w jaki z nimi wchodzą w interakcję.

Doprowadziło to do masowego pozwu przeciwko Google, który został obecnie rozstrzygnięty poza sądem. Na razie nie znamy wszystkich konsekwencji ani możliwej wypłaty, ale prawdopodobnie zostanie to upublicznione w styczniu 2024 r.

Pozew przeciwko Google o wartości 5 miliardów dolarów rozstrzygnięty poza sądem

Powodowie zarzucili, że Google naruszył różne federalne przepisy dotyczące podsłuchów, zbierając dane od użytkowników, którzy wybrali tryb incognito. W imieniu użytkowników Chrome domagali się od Google co najmniej 5 miliardów dolarów odszkodowania.

W 2021 r. Google próbowało oddalić pozew od sądu, ale sędzia wydał wyrok nieważny po ustaleniu, że firma „nie powiadomiła użytkowników, że Google angażuje się w rzekome gromadzenie danych, gdy użytkownik znajduje się w trybie przeglądania prywatnego”.

Mimo to Google nie poddawał się. Rzecznik powiedział serwisowi finansowemu Bloomberg, że firma „zdecydowanie kwestionuje te twierdzenia i będziemy się przed nimi stanowczo bronić”. Rzecznik powiedział,

„Tryb incognito w przeglądarce Chrome umożliwia przeglądanie Internetu bez zapisywania Twojej aktywności w przeglądarce lub urządzeniu. Jak wyraźnie stwierdzamy za każdym razem, gdy otwierasz nową kartę Incognito, strony internetowe mogą być w stanie zbierać informacje o Twojej aktywności przeglądania podczas sesji.

Teraz, prawie trzy lata później, Google zdecydował się rozstrzygnąć sprawę. W opublikowanym w tym tygodniu pozwie sądowym Google stwierdził, że osiągnął „wiążący arkusz warunków”, czyli stanowcze zobowiązanie, które rozwiązuje kwestie będące przedmiotem pozwu.

Porozumienie w dalszym ciągu wymaga zgody sędziego sądu federalnego nadzorującego sprawę, ale sądy zazwyczaj dają zielone światło dla takich ugody, zwłaszcza gdy nie ma sprzeciwu z żadnej ze stron.

Co pozew mógł oznaczać dla Google i innych programistów

Osoba dostosowuje wygląd swojej przeglądarki Google Chrome, wybierając motyw i dodając zakładki do Gmaila i obrazów Google. Pełny tekst: nowa karta x + v - × g... Wyszukaj w Google lub wpisz adres URL * dodaj do zakładek obrazy w Gmailu dostosuj chrome × wygląd Google dostęp do dachu q wyszukaj w Google lub wpisz adres URL [] zmień motyw +
Zdjęcie: KnowTechie

Google Chrome to najczęściej używana przeglądarka internetowa w Stanach Zjednoczonych – na sześciu na 10 urządzeniach zainstalowana jest jakaś wersja oprogramowania.

Oprócz tego, że jest domyślną przeglądarką internetową na większości telefonów i tabletów z systemem Android, Google Chrome jest niezwykle popularna na komputerach stacjonarnych i laptopach z systemem Windows i MacOS, a wersja Google Chrome jest również dostępna dla tych, którzy preferują Linuksa.

Bycie jedną z najpopularniejszych przeglądarek ma kilka zalet: firma stojąca za przeglądarką numer jeden ma w zasadzie prawo dyktować sposób wykorzystania niektórych dźwigni Internetu.

Prawdopodobnie natknąłeś się na witrynę internetową, która wykorzystuje połączenie Google Analytics, Google Ad Manager, Google Fonts, Google Amp lub jakąś kombinację tych czterech – a może wszystkich czterech .

Jeśli chcesz, aby Twoja witryna działała dla jak największej liczby osób, budujesz ją w oparciu o przeglądarkę, z której ludzie korzystają najczęściej — a jest nią Google Chrome.

Google Chrome pomaga także wyznaczać trendy i standardy branżowe. Być może nie była to pierwsza przeglądarka oferująca rozszerzenia (Internet Explorer zrobił to w 1999 r.) lub przeglądanie prywatne (Safari zrobiło to w 2005 r.) lub jakąkolwiek inną funkcję, którą uważamy za oczywistą (np. automatycznie wypełniane pola haseł).

Google Chrome na MacBooku Air
Zdjęcie: KnowTechie

Jednak prawdopodobnie ulepsza te funkcje, a inne przeglądarki zwykle udostępniają te ulepszenia na zasadzie franczyzy.

Ale nikt nie chce posiadać najpopularniejszej rzeczy, jeśli chodzi o spory sądowe. W tym przypadku pozew zbiorowy obejmowałby każdą osobę, która kiedykolwiek korzystała z funkcji incognito przeglądarki Google Chrome do przeglądania Internetu w okresie od połowy 2016 r. do początku 2020 r.

Powodowie domagali się od Google 5000 dolarów za każdego użytkownika, którego rzekomo oszukano, myśląc, że tryb incognito nie gromadzi ani nie przesyła do Google żadnych danych związanych z internetem.

Liczba ta szybko się sumuje, gdy policzymy dziesiątki milionów użytkowników przeglądarki Google Chrome w Stanach Zjednoczonych — i w ten sposób powodowie przedstawili swoje żądanie na kwotę 5 miliardów dolarów, które zostało przedstawione sądowi.

Oprócz nałożenia na Google obowiązku otwarcia książeczki czekowej pozew mógł być druzgocący dla innych firm technologicznych oferujących funkcje podobne do przeglądarki Incognito w Chrome.

Pomijając Chrome, kolejne cztery najpopularniejsze przeglądarki internetowe w Stanach Zjednoczonych to Safari, Microsoft Edge (rozwidlenie przeglądarki Chromium, która obsługuje Google Chrome), Mozilla Firefox i Opera, z których każda ma swój własny tryb przeglądania prywatnego, który działa podobny do Incognito.

Niekorzystny wynik pozwu zbiorowego dla Google mógł spowodować podobne pozwy przeciwko tym i innym programistom oferującym przeglądarki internetowe z trybami prywatnymi.

Technicznie rzecz biorąc, wynik tego pozwu nie uniemożliwia z prawnego punktu widzenia wszczęcia podobnych pozwów zbiorowych. Wydaje się jednak wysoce nieprawdopodobne, aby jakikolwiek powód lub kancelaria prawna spieszyła się do sądu, aby złożyć pozew, ponieważ pozew przeciwko Google został ostatecznie rozstrzygnięty.

Co ugoda oznacza dla użytkowników Google i Chrome?

Ekran Google incognito
Zdjęcie: KnowTechie

Wynik tego konkretnego pozwu zbiorowego pozostaje tajemnicą: sprawa została rozstrzygnięta za zamkniętymi drzwiami i za pośrednictwem mediatora, co oznacza, że ​​wiele z tego, co zostało omówione między obiema stronami, pozostanie prywatnych.

Gdyby sprawa trafiła do sądu, powodowie byliby uprawnieni do pewnych zapisów związanych z rozwojem i marketingiem przeglądarki Google Chrome i jej funkcji Incognito.

Zapisy te mogły obejmować wewnętrzne notatki programistów, dzienniki różnych błędów, e-maile między pracownikami Google oraz materiały marketingowe związane z Chrome i trybem incognito.

Mogą również obejmować dokładną liczbę osób, które zainstalowały Chrome i włączyły tę funkcję, jeśli którykolwiek z tych materiałów był rzeczywiście dostępny. Przynajmniej w tym przypadku opinia publiczna się nie dowie, bo sprawa została rozstrzygnięta.

Na razie nie są znane także warunki ugody. Ani Google, ani powodowie w sprawie nie podali szczegółów ugody, w tym tego, czy Google zgodzi się zapłacić jakąkolwiek kwotę lub zmienić sposób promowania funkcji Incognito w przeglądarce Chrome wśród użytkowników.

Ostatnim razem, gdy Google zgodził się na ugodę w ramach pozwu zbiorowego konsumenckiego (zdarzyło się to zaledwie kilka tygodni temu), wynikiem był kredyt w wysokości 2 dolarów na zakupy w Sklepie Play.

Oczekuje się, że powodowie w sprawie i Google powiadomią sąd o warunkach ugody do końca stycznia 2024 r., kiedy to stanie się to sprawą publiczną.

To znaczy, chyba że obie strony zgodzą się zachować poufność porozumienia (co wydaje się mało prawdopodobne). Oczekuje się, że sędzia prowadzący sprawę zatwierdzi ugodę w lutym.

Masz jakieś przemyślenia na ten temat? Napisz do nas poniżej w komentarzach lub przenieś dyskusję na nasz Twitter lub Facebook.

Zalecenia redaktorów:

  • Czy tryb incognito w przeglądarce Google Chrome jest naprawdę tak prywatny, jak myślisz?
  • Jak niezawodny jest tryb incognito ChatGPT?
  • Chrome na Androida dodaje blokady biometryczne dla kart incognito
  • Duch bez poczucia winy: nadchodzący tryb incognito na Instagramie

Śledź nas na Flipboard, Google News lub Apple News