Recenzja: Hifiman Ananda nauszne słuchawki magnetyczne Planar
Opublikowany: 2018-07-21Nigdy nie zapomnisz swojego pierwszego. Przez lata posiadaliśmy i testowaliśmy wiele słuchawek – niektóre dobre, niektóre złe, niektóre drogie, niektóre tanie – ale jest bardzo niewiele, z którymi mamy emocjonalny związek. Hifiman HE500, płaskie słuchawki magnetyczne z otwartym tyłem, pierwotnie wypuszczone na rynek w 2011 roku za 899 USD, były naszymi pierwszymi prawdziwymi słuchawkami audiofilskimi. To duże, ciężkie słuchawki, ich pałąk nie jest wygodny, złącza kablowe irytują w użyciu i wymagają mnóstwa energii do prawidłowego działania. To chyba najmniej wygodne słuchawki, jakie posiadamy, ale nigdy ich nie sprzedamy — HE500 to słuchawki, które wprowadziły nas (oraz naszych przyjaciół i rodzinę) w prawdziwy dźwięk słuchawek hi-fi. Dzisiaj testujemy słuchawki, które w pewnym sensie wydają się być duchowym następcą HE500 w bardziej zaawansowanej, bardziej wszechstronnej obudowie — Hifiman Ananda.
Aby docenić, gdzie Hifiman jest z Anandą, musimy spojrzeć wstecz na to, gdzie była firma. Hifiman przebył długą drogę od HE500, ale nie była to łatwa droga. Jeśli byłeś aktywny w społeczności entuzjastów słuchawek, prawdopodobnie wiesz, co mamy na myśli: HE400i klasy podstawowej odniósł wielki sukces wśród nowych w hobby, ale był nękany problemami z jakością w montażu pałąka na głowę. Hiifman przesunął granicę projektowania płaskich przetworników magnetycznych dzięki wysokiej klasy HE1000, ale został skrytykowany za użycie materiałów, które nie pasują do słuchawek o wartości 3000 USD. Kiedy Hifiman wypuścił słuchawki elektrostatyczne Shangri-La o wartości 50 000 USD, wielu narzekało na ofertę firmy w zakresie słuchawek wycenionych zbyt daleko poza ich zasięgiem. Ci, którzy zostali uwikłani w dramat, mogli przeoczyć to, co jest tutaj naprawdę ważne — to, że z każdą iteracją Hifiman przesuwał technologię płaskich słuchawek magnetycznych do przodu, produkując jedną doskonale brzmiącą słuchawkę za drugą. W przypadku Anandy wydaje się, że widzimy nie tylko spływanie funkcji z ich droższych słuchawek, ale także dalsze udoskonalenie najnowszego języka projektowania Hifiman.
Hifiman Ananda to pełnowymiarowe słuchawki planarne z otwartym tyłem; widzieliśmy ich wiele, ale Ananda jest „pełnowymiarowa” w bardzo nietypowy sposób. Obudowy przetworników Anandy są ogromne i mają kształt odwróconej łzy, dopasowując się do kształtu ucha. Jego nakładki mają bardzo duże otwory i są wystarczająco głębokie i miękkie, aby stworzyć słuchawki, które są naprawdę wokółuszne – nasze uszy zwykle wypełniają nakładki słuchawkowe, ale pływały w Anandzie. Przetworniki Anandy są równie duże, zajmują prawie całą długość obudowy — wydaje się, że efektem tego jest pokrycie ucha dźwiękiem w sposób, który prawdopodobnie jest bliższy temu, co słyszymy w prawdziwym życiu niż w przypadku mniejszych słuchawek kierowców. Opaska na głowę Anandy wyprzedza o mile stary HE500 - gdzie oryginalne słuchawki Hifiman używały stosunkowo wąskiego, sztywnego pałąka, który powodował powstawanie gorących punktów podczas długotrwałego użytkowania, Ananda używa skórzanego paska zawieszenia, oddzielonego od metalowej opaski, która wygina się nad głową, aby zapewnić siła docisku. Całe słuchawki ważą zaledwie 399 gramów; to o 100 gramów mniej niż HE500, a ciężar jest lepiej rozłożony dzięki szerokiemu pałąkowi. Jedynym przeszkodą w wygodzie Anandy jest to, że jej miseczki obracają się tylko wokół jednej osi — kiwają się, ale nie obracają. Może to stanowić problem dla niektórych użytkowników, ale odkryliśmy, że między dużymi obudowami przetworników, pluszowymi podkładkami i ulepszonym systemem pałąków na głowę, Ananda jest niezwykle wygodna. Jego materiały są również ulepszeniem poprzednich modeli Hifiman, z mniejszą ilością plastiku niż HE500, metalem z wykończeniem wyższej jakości i ukrytym mechanizmem dopasowywania rozmiaru pałąka, który, przynajmniej przez cały nasz okres testowania, wydawał się bezpieczny. Jednak jedno zastrzeżenie: Ananda może nie być idealna dla małych głów; potrzebowaliśmy, aby opaska Ananda znajdowała się w najmniejszej pozycji.
Do Anandy dołączone są dwa kable: jeden krótki kabel zakończony prostokątnym kablem 3,5 mm (dołączony adapter 1/4 cala) i jeden długi kabel zakończony wtykiem 1/4 cala. Kable są poza tym identyczne, z przewodami w gumowych, nieplączących się rurkach. Chociaż te kable nie są wystarczająco high-endowe dla słuchawek za 1000 USD, wyglądają fajnie i wykonują swoją pracę. Uważamy, że jest tu trochę straconej okazji; zamiast dwóch prawie identycznych kabli, w tym przedziale cenowym wolelibyśmy, aby był to kabel zbalansowany. Dobrą wiadomością jest jednak to, że kable łączą się z Anandą za pomocą gniazd 3,5 mm do montażu podtynkowego, co w przeciwieństwie do wielu konkurentów Anandy powinno ułatwić eksperymentowanie z kablami na rynku wtórnym. Ananda jest dostarczana w wykwintnym pudełku pokrytym sztuczną skórą i wyłożonym jedwabiem – wyraźnie więcej o ekspozycji niż o przechowywaniu.
Najważniejszym aspektem tych słuchawek są oczywiście przetworniki. Ananda ma membrany „Supernano”, które według Hifimana mają grubość od jednego do dwóch mikronów. Planarne słuchawki magnetyczne są znane z tego, że są głodne mocy — nasz stary HE500 brzmiał wręcz nudno bez tony mocy, a oryginalny flagowy model Hifiman HE-6 słynie z tego, że najlepiej zasilany jest przez wzmacniacze głośnikowe. Ananda pokazuje jednak, jak bardzo technologia może się z czasem ulepszyć. Hifiman twierdzi, że przy impedancji zaledwie 25 omów i czułości 103 dB, Ananda może być odpowiednio zasilana przez urządzenia mobilne. W naszych testach odkryliśmy jednak, że Ananda nadal potrzebuje trochę mocy, aby osiągnąć swój pełny potencjał. Fiio μBTR (maksymalna moc 10 mW przy 32 omach) ledwo mógł zasilać Anandę przy pełnej głośności. Nieco mocniejsze urządzenia, takie jak iPhone X (przejściówka Lightning), Fiio M7 i MacBook obecnej generacji, działały lepiej, ale nadal były blisko szczytu swojego zakresu głośności. Przenośne wzmacniacze, takie jak Fiio Q5 i RHA Dacamp L1 spisywały się lepiej z Anandą, z dużo większą przestrzenią w zakresie głośności i autorytetem w dolnym zakresie. Nie jest jednak niespodzianką, że podobnie jak większość płaskich słuchawek magnetycznych, Ananda dobrze skaluje się z mocą, a dźwięk poprawia się jeszcze bardziej po podłączeniu do pełnowymiarowych wzmacniaczy stacjonarnych. Chociaż Ananda może nie być tak łatwa w prowadzeniu jak wkładki douszne dołączone do telefonu, nadal jest wystarczająco czuła, aby używać jej z szerszą gamą urządzeń niż jakikolwiek inny planar, z którego korzystaliśmy — więcej opcji dla użytkownika to zawsze dobra rzecz .
Ananda firmy Hifiman to świetnie brzmiące słuchawki. Usłyszeliśmy w większości neutralne pasmo przenoszenia; jego średnica (męskie wokale) brzmi naturalnie, a wysokie tony po zrelaksowanej stronie neutralnej, z odpowiednią ilością ostrości, aby przekazać szczegóły bez powodowania zmęczenia. To, czy ten dźwięk ci się spodoba, oczywiście zależy od twoich osobistych upodobań — na przykład w porównaniu do Focal Elear (również 999 USD w momencie premiery), Ananda ma znacznie więcej zgryzu w wyższej średnicy. Tym, co naprawdę uderzyło nas w Anandzie, była jednak reakcja basu. Nie chodzi o to, że jest wzmocniony, ale raczej o to, że sprowadza się nawet do najniższych dźwięków w naszych torach testowych i jest niezwykle mocny i namacalny w swojej prezentacji. Ananda to ekstremalnie otwarte słuchawki, z niczym innym jak prostą kratką „okienną” i pewną siatką między przetwornikami planarnymi a powietrzem zewnętrznym. Tak jest oczywiście w przypadku każdego otwartego zestawu słuchawkowego — nie można oczekiwać izolacji — ale w przypadku słuchawek planarnych wystarczająco czułych, aby można je było używać z urządzeniami mobilnymi, należy starannie wybrać środowisko odsłuchowe. Plusem jest oczywiście to, że Ananda ma niezwykle otwarty dźwięk, ze świetnym wyczuciem przestrzeni i obrazowaniem holograficznym. W porównaniu z HE500, cóż, żałujemy, że nie zrobiliśmy tego porównania — Ananda brzmi mniej zawoalowana i bardziej angażująca niż nasz stary HE500.
Czy jesteśmy fanami Hifimana? Może trochę, ale nadal byliśmy pod wielkim wrażeniem Anandy. W porównaniu z naszymi wcześniejszymi doświadczeniami ze słuchawkami Hifiman, Ananda prezentuje się jako znacznie bardziej dojrzała oferta. Chociaż te słuchawki nie są wystarczająco wydajne, aby całkowicie zapomnieć o wzmacniaczach, z pewnością są znacznie bardziej elastyczne w zakresie źródeł niż ich poprzednicy i najbardziej zbliżone do „planaru dla iPhone'ów”, jaki do tej pory widzieliśmy (z wyjątkiem Audeze iSine i Sine). , który miał wbudowane wzmacniacze). Jeśli zastanawiałeś się nad słuchawkami audiofilskimi w przedziale 500-700 USD lub ostatnio przyglądałeś się HE1000V2 lub HEXV2 firmy Hifiman, zdecydowanie zalecamy wypróbowanie Anandy.
Nasza ocena
Firma i cena
Firma: Hifiman
Model: Ananda
Cena: $999