Meta Caves do MAGA Honchos z moderacją
Opublikowany: 2025-01-09Mark Zuckerberg opublikował film, w którym stwierdza, że Meta całkowicie zmienia swoje podejście do moderacji – porzucając zewnętrzne narzędzia do sprawdzania faktów i przechodząc na model „Notatki społeczności” – podobnie jak X.
Firma – będąca właścicielem WhatsApp, Facebooka i Instagrama – argumentuje, że nowa polityka zachęci do „więcej wypowiedzi”, ale to posunięcie już wywołuje konsternację, nie tylko ze strony własnej rady nadzorczej Meta.
Istnieją również sugestie, że Meta może znaleźć się w tarapatach, jeśli zastosuje ten sam model co X, co spowodowało odejście reklamodawców wraz ze wzrostem obaw co do charakteru publikowanych treści.
Jak zmieni się moderacja?
Meta korzysta z zewnętrznego programu sprawdzającego fakty od 2016 roku .
W oświadczeniu dołączonym do filmu dyrektora generalnego nowo mianowany dyrektor ds. spraw globalnych firmy Meta, Joel Kaplan, wyjaśnia: „Dokonaliśmy tego, co uważaliśmy za najlepsze i najbardziej rozsądne w tamtym czasie, polegające na przekazaniu tej odpowiedzialności niezależnym organizacjom weryfikującym fakty. Założeniem programu było to, aby niezależni eksperci przekazali ludziom więcej informacji na temat tego, co widzą w Internecie, zwłaszcza na temat wirusowych oszustw, aby mogli sami ocenić to, co zobaczyli i przeczytali”.
To właśnie w! Pogląd
najlepsze oferty technologii biznesowych na rok 2025 👨💻
Meta twierdzi jednak, że ta metoda nie działa, ponieważ „eksperci, jak wszyscy inni, mają swoje własne uprzedzenia i punkty widzenia”. W szczególności twierdzi, że „...zbyt wiele nieszkodliwych treści jest cenzurowanych”, ale także, że zbyt wielu użytkowników jest „niesłusznie zamykanych w «więzieniu na Facebooku»”. Kaplan przyznaje, że w przeszłości Meta z opóźnieniem reagowała, gdy miało to miejsce.
Zamiast tego Meta przechodzi do programu Community Notes. Kaplan mówi: „Widzieliśmy, że to podejście sprawdza się w X – gdzie umożliwia ono społeczności decydowanie, kiedy posty mogą wprowadzać w błąd i wymaga więcej kontekstu, a ludzie o różnych perspektywach decydują, jaki rodzaj kontekstu jest pomocny dla innych użytkowników Widzieć."
Kaplan koncentruje się na dyskursie politycznym i wyjaśnia, że firma „pozbędzie się szeregu ograniczeń w takich tematach, jak imigracja, tożsamość płciowa i płeć. Dodaje: „To nie w porządku, że można mówić o różnych sprawach w telewizji lub na parkiecie Kongresu, ale nie na naszych platformach”.
Oświadczenie zawiera linki umożliwiające ludziom zarejestrowanie się już dziś (Facebook, Instagram, Threads), aby znaleźć się „w gronie pierwszych współautorów tego programu, gdy tylko stanie się on dostępny”. Faza wprowadzenia rozpocznie się w ciągu najbliższych kilku miesięcy najpierw w USA.
Kaplan dodaje, że użytkownicy Meta wkrótce zobaczą zniknięcie kontroli sprawdzania faktów, a platforma „przestanie degradować treści sprawdzone pod kątem faktów”. Zamiast „pełnoekranowych ostrzeżeń”, które trzeba było kliknąć, aby zobaczyć post, użytkownicy zobaczą „znacznie mniej uciążliwą etykietę wskazującą, że dla tych, którzy chcą zobaczyć post, są dodatkowe informacje” – wyjaśnia.
Rosnący niepokój
Kaplan skupia się na „błędach” z przeszłości, ale nie odnosi się do tego, co jest bezpośrednią i uzasadnioną obawą: czy podążając za modelem przyjętym przez X, Meta nie jest obecnie zagrożona staniem się miejscem, w którym brak umiaru odnotowuje wzrost w mowie nienawiści , dezinformacji i podburzającym języku?
Elon Musk, porywczy właściciel X, zwolnił swoich moderatorów w styczniu 2023 r ., ale platforma odnotowała już wyraźną zmianę polityki od czasów poprzedniego właściciela, Jacka Dorseya. Dorsey zbanował na przykład Donalda Trumpa i Kanye Westa – obaj zostali powitani z powrotem przez Muska . Wzrost mowy nienawiści na platformie od czasu, gdy Musk został jej panem, został odnotowany w badaniach i przez reklamodawców, którzy dali wyraz swojemu niezadowoleniu odchodząc do rywali.
Fundamentalna zmiana polityki
Zmiany, które nadchodzą dla użytkowników Meta, to nie tylko zmiana tego, kto moderuje treści, ale także to, jakie treści mogą być moderowane. Przewodowe powiadomienia o zmianach w Wytycznych dla społeczności Meta, które mogą radykalnie zmienić to, jakie treści użytkownicy będą mogli publikować i na jakie będą narażeni.
W polityce Meta dotyczącej „nienawistnego postępowania”, która obejmuje dyskusje na temat imigracji i płci, doszło do najbardziej dramatycznych zmian. Na przykład „zarzuty dotyczące choroby psychicznej lub nieprawidłowości ze względu na płeć lub orientację seksualną, biorąc pod uwagę dyskurs polityczny i religijny na temat transpłciowości i homoseksualizmu oraz powszechne i niepoważne użycie słów takich jak „dziwny” będą teraz dozwolone. Zasadniczo oznacza to, że użytkownicy mogą „oskarżać osoby transpłciowe lub homoseksualne o chorobę psychiczną ze względu na ekspresję płciową i orientację seksualną” – podaje Wired.
Szeroko zakrojone zmiany obejmują również usunięcie zakazów publikowania treści skierowanych do osób ze względu na ich „chronione cechy” – rasę, pochodzenie etniczne i tożsamość płciową – z „twierdzeniami, że mają lub rozprzestrzeniają wirusa”.
Zmiany pozostawiają również miejsce na treści sugerujące płeć lub orientację seksualną – powinny mieć wpływ na przydatność do pracy – na przykład – kobiety nie powinny służyć w wojsku. Zmieniła się także polityka wobec rozmów o wykluczeniu społecznym.
Wired zauważa również, że zdanie stwierdzające, że mowa nienawiści może „promować przemoc offline” – które „jest obecne w zasadach od 2019 r.” – zostało usunięte, a zamiast tego platforma twierdzi, że zabrania treści, które mogłyby „podżegać do bezpośredniej przemocy lub zastraszania”. ”
Czy Rada Nadzorcza może zniknąć?
Podstawowe pytanie dotyczy tego, czy rada nadzorcza, która odgrywała rolę w monitorowaniu standardów moderacji – i zapewnianiu przestrzegania Wytycznych społeczności – zostanie teraz rozwiązana.
Helle Thorning-Schmidt, która jest współprzewodniczącą niezależnej rady nadzorczej Meta, wyraziła już swoje obawy w wywiadzie dla BBC. W szczególności wspomniała o swoich obawach, że posunięcie to może narazić grupy mniejszościowe, zwłaszcza w społeczności LGBTQ+, na nadużycia. Wyjaśniła: „Widzimy wiele przypadków, w których mowa nienawiści może prowadzić do rzeczywistych szkód, dlatego będziemy bardzo uważnie obserwować tę przestrzeń” – dodała.
Chociaż Thorning-Schmidt, była premier Danii, przyznała, że zdarzały się przypadki „nadmiernego egzekwowania przepisów”, argumentowała, że sprawdzanie faktów nadal odgrywa dużą rolę. Jednak odejście prezesa Meta do spraw globalnych, Sir Nicka Clegga, który powołał radę nadzorczą, może sygnalizować, że jej upadek może być bliski.
Manewry polityczne
Clegg ustąpił ze stanowiska zaraz po doniesieniach o spotkaniu Zuckerberga z Donaldem Trumpem. Zastąpił go Kaplan, który od 2011 r. jest wiceprezesem ds. globalnej polityki publicznej firmy Meta, ale w latach 2001–2009 był także doradcą Białego Domu George'a W. Busha.
Nowa rola Kaplana jest reklamowana jako próba uspokojenia burzliwych konfliktów między Metą a Donaldem Trumpem. Obietnica Zuckerberga dotycząca przekazania miliona dolarów na fundusz inauguracyjny nowego prezydenta jest wyraźną ofertą pokojową. Zuckerberg powołał także szefa UFC i znajomego Trumpa, Danę White, do zarządu Meta.
Poziom wrogości w przeszłości pomiędzy przyszłym prezydentem a szefami Meta był dość dramatyczny. Doprowadziło to do wyrzucenia Trumpa z Facebooka w styczniu 2021 r. Kiedy pozwolono mu wrócić w lutym 2023 r., Meta zapewniła, że uważnie śledzi jego treści. Zeszłego lata Trump napisał, że Zuckerberg „spędzi resztę życia w więzieniu”, jeśli spróbuje ingerować w wybory w USA w 2024 r., jak podaje BBC News.
Zuckerberg może nie jest wokalem jak Musk, ale jest pragmatyczny i chce kawałka ciasta. Teraz przedłożył swoje interesy biznesowe ponad wszystko inne. Ale to posunięcie będzie oznaczało dramatyczne zmiany dla użytkowników Meta, a to może być bardziej niebezpieczne niż gniew Donalda Trumpa.