Telefon z aparatem o rozdzielczości 200 MP bez szumu: jak Moto przegrała indyjską fabułę… i czy może wrócić?

Opublikowany: 2022-09-14

Niedawno Motorola wprowadziła na rynek indyjski pierwszy na świecie telefon z 200-megapikselowym aparatem. Edge 30 Ultra to całkiem imponujące urządzenie, bez względu na to, jak go widzisz – jest wyposażony w wyświetlacz polED z częstotliwością odświeżania 144 Hz, procesor Qualcomm Snapdragon 8+ Generation 1, 50-megapikselowe i 12-megapikselowe aparaty (i to 200). -megapikselowy aparat) z tyłu, 60-megapikselowy aparat z przodu, obsługa ładowania 125 W, ładowania bezprzewodowego 50 W i wiele więcej. Wszystko za 54 999 rupii. Pochodzące z marki tak znanej jak Motorola, jest to rodzaj urządzenia, którego premiera powinna wywołać szum w mediach technicznych, sprawić, że konsumenci ustawią się w kolejce po urządzenie i spowodować awarię takich urządzeń jak OnePlus, iQOO, Samsung i Xiaomi w pocie niepokoju.

moto-edge-30-pro-200mp-camera

W chwili pisania tego tekstu nic takiego się nie wydarzyło. Tak, w niektórych mediach mówiło się o urządzeniu. Jednak do popołudnia uwaga przeniosła się na zbliżającą się zniżkę na urządzenie wydane przez firmę, która kiedyś była właścicielem Motoroli, Google Pixel 6a. To podsumowuje zmianę losów Motoroli w Indiach, na rynku, na którym kiedyś była kluczowym graczem.

Spis treści

Koniec 2016 roku, wszystko gotowe do świetności w Indiach, Moto

Na przełomie wieków, a właściwie aż do 2007 roku, Motorola była jedną z największych i najbardziej szanowanych marek na stosunkowo niewielkim indyjskim rynku telefonów komórkowych. Początkowo nie był w stanie poradzić sobie z rewolucją smartfonów, ale potem dokonał silnego powrotu z wieloma obiecującymi urządzeniami z Androidem w latach 2010-12, zanim niespodziewanie opuścił rynek po przejęciu przez Google.

Jednak w 2014 roku bardzo mocno powróciła, jadąc wysoko na seriach Moto G i Moto E. Do tego stopnia, że ​​według IDC, w czwartym kwartale 2016 r. marka (w połączeniu z nowym rodzicem Lenovo) była na trzecim miejscu na indyjskim rynku smartfonów, za Samsungiem i Xiaomi, z prawie dziesięcioprocentowym udziałem w rynku. W rzeczywistości marka była dosłownie wąsem za Xiaomi w tym roku (8,8 procent udziału w porównaniu do 8,9 procent Xiaomi) i wyprzedzała takie firmy jak Oppo i Vivo. Strategia dwóch marek Lenovo i Motorola wydawała się przynosić dywidendy na indyjskim rynku, który przeżywa boom 4G, a indyjskie marki zanikają. Wielu uważało, że Lenovo-Motorola za kilka lat będzie rzucać wyzwanie Samsungowi, aby zająć pierwsze miejsce na indyjskim rynku.

Koniec 2018 – O Moto Moto, gdzie jesteś Moto

Nic takiego się nie wydarzyło. Pod koniec 2017 roku Motorola wypadła z pierwszej piątki na indyjskim rynku. A kiedy rok 2018 zbliżał się do końca, marka znalazła się poza pierwszą dziesiątką, odnotowując 70-procentowy spadek sprzedaży. Kluczowi członkowie kierownictwa, którzy pobudzili wzrost w Indiach, odeszli, a marka była postrzegana jako upadająca.

Podano wiele powodów tej dramatycznej zmiany losów. Najczęstszym jest to, że marka próbowała zbyt gwałtownie wspinać się po drabinie cenowej, podnosząc ceny swoich bestsellerowych serii Moto G i E. Marka próbowała również przejść do segmentu offline po tym, jak była w dużej mierze tylko online – posunięcie, które również przyczyniło się do wyższych cen. Ta podwyżka cen nie mogła nastąpić w gorszym czasie, ponieważ zbiegła się w czasie z dramatycznym rozszerzeniem portfolio Xiaomi w Indiach i wejściem Realme. Na rynku, na którym specyfikacje coraz bardziej przyciągały konsumentów w przystępnych cenach, nowa strategia cenowa Motoroli była jak ryba wyjęta z wody… na Saharze.

Sprawie nie pomogła strategia, która wydawała się być bardzo myląca na poziomie międzynarodowym, ponieważ niektóre serie zostały wycofane, rola Lenovo jako siostrzanej marki nie była jasna, a nowe serie nie osiągały takiego wpływu, jak starsze.

Pod koniec 2022 roku – wciąż poniżej 2 proc. udziału w roku dwójek!

motorola market share india

Trzeba przyznać, że Motorola szybko zmieniła kurs i w ciągu ostatnich kilku lat próbowała powrócić do strategii opłacalności, która przyniosła tak wysokie dywidendy w latach 2014-16. Ale chociaż marka twierdzi, że odnotowała imponujący wzrost w Indiach, nadal ma mniej niż 2 procent udziału w rynku i tkwi w tym regionie od około roku.

W tym roku Motorola była bardzo agresywna pod względem cen, szczególnie w segmencie średniej i budżetowej premium, i wypuszczała urządzenia, które na papierze są wystarczająco dobre, aby stawić czoła konkurencji ze strony takich jak Xiaomi, Realme, iQOO i OnePlus.

Jednak, jak pokazała premiera Edge 30 ultra, chociaż urządzenia mają specyfikacje i metki, jakoś nie przyciągają uwagi, jaką powinny. W rzeczywistości nowicjusz, taki jak Nic, wywołał większy szum wokół swojego pierwszego smartfona niż Motorola wokół pierwszego 200-megapikselowego aparatu widzianego w smartfonie.

Wszystko, co otrzymujemy od Moto, to te same przewidywalne komunikaty dotyczące twórców treści ”, powiedział nam sprzedawca pod warunkiem zachowania anonimowości. „ Wokół ich produktów nie ma organicznego szumu. To marka zachowująca się jak w latach dziewięćdziesiątych, a liczy się tylko reklama. Warto również zauważyć, że w przeciwieństwie do marek takich jak Xiaomi, Realme i OnePlus, Motorola nie ma dobrze prosperującej społeczności internetowej, co z kolei sprawia, że ​​generowanie szumu jest jeszcze trudniejsze.

Czy indyjski rynek masowy znów powie „Hello, Moto”?

Szum i marketing to jednak tylko niewielka część równania. Motorola musi również zwiększyć swoją obecność w handlu detalicznym online i offline, aby stać się bardziej widocznym dla potencjalnych konsumentów. Zadanie nie jest łatwe, ale jest to marka, która w ciągu ostatnich piętnastu lat dokonała dwóch powrotów na indyjski rynek. I choć Motorola nie przeszła najłatwiejszego czasu na rynku, to nadal szanowana nazwa, dobrze znana większości zwolenników technologii.

Potrzebują tylko jednego udanego produktu, aby ponownie znaleźć się w centrum uwagi ”, zgodnie z naszym źródłem detalicznym. „ To był kamień milowy w 2011 roku, Moto G w 2014 roku. To dobry czas dla nich, ponieważ zarówno Redmi, jak i Samsung mają ostatnio spokojny czas. Motorola potrzebuje tylko jednego wielkiego sukcesu, a wielu starych lojalistów powróci do marki. A przynajmniej zacznij to rozważać. W tej chwili nawet o tym nie myślą.

Kiedy i czy nadejdzie to uderzenie, można tylko zgadywać. Z Edge 30 Ultra wiązano wielkie nadzieje, ale jego raczej niski profil startu nie wróży dobrze jego perspektywom. Wydaje się, że zatrzymał gwałtowny spadek, w który spadła pod koniec 2018 roku, ale teraz Motorola stoi przed jeszcze trudniejszym zadaniem w Indiach – wrócić do bycia pretendentem do pierwszej piątki. Byłoby świetnie, gdyby się udało, bo konsumenci mieliby do wyboru jeszcze jedną markę. I bardzo znajomy.