Nothing Phone (2a): Mały krok wstecz w kwestii ceny, ogromny skok w przypadku Nothing?
Opublikowany: 2024-03-06To jeden mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości…
To były słowa Neila Armstronga, kiedy ponad pięćdziesiąt lat temu jako pierwszy stanął na Księżycu. Współzałożyciela Nothing's, Carla Pei, można było usprawiedliwić podobne odczucia, gdy marka publikowała informacje o swoim trzecim telefonie, Nothing Phone (2a) . Bo wraz z Telefonem (2a) wkroczył w zupełnie nową strefę, która może w dużym stopniu przedefiniować jego przyszłość.
Dla tych, którzy nie pochodzą z planety pozbawionej technologii, wypuszczono telefon Nothing Phone (2a) w cenie początkowej 23 999 rupii. To nie tylko znacznie niższa cena niż 44 999 rupii, za jaką wypuszczono na rynek telefon Nothing (2) w zeszłym roku, ale nawet 32 999 rupii, za którą wypuszczono telefon (1). Chociaż wszyscy spodziewaliśmy się, że Telefon (2a) będzie tańszy niż Telefon (2), który w momencie premiery był budżetowym flagowcem, jego cena będzie znacznie niższa niż Telefon (1), który był produktem premium telefon ze średniej półki był trochę jak królik z kapelusza.
Ta cena stawia nowy telefon Nothing w samym środku jednego z najbardziej konkurencyjnych segmentów cenowych na rynku – segmentu cenowego od 20 000 do 30 000 rupii. Jest to także pierwszy raz, kiedy marka faktycznie walczy o cenę swojego smartfona.
Zaczynając od nieco wyższej ceny
Kiedy Nothing wypuściło telefon (1) za 32 999 rupii indyjskich, takie firmy jak Xiaomi, Realme, iQOO, a nawet OnePlus nie konkurowały z nim zbyt blisko. Tak naprawdę, kiedy Phone (1) został wypuszczony na rynek w 2022 roku, OnePlus Nord 2T był wyceniony na 28 999 rupii, a Redmi Note 11 Pro+ zaczynał się od 20 999 rupii. Telefon (1) nie walczył z nimi pod względem ceny, mimo że był zdecydowanie przedstawicielem średniego segmentu z kilkoma naprawdę premium akcentami. Zajmował mniej zaludnioną strefę pomiędzy wciąż bardzo słabo zaludnionym średnim segmentem premium a budżetową strefą flagową. Jednak ogólnie był postrzegany jako nieco drogi jak na swoją specyfikację – jeśli szukasz podobnego sprzętu, możesz go kupić po niższych cenach. Główną atrakcją Telefonu (1) był jego interfejs i wygląd, za który trzeba było trochę zapłacić.
Telefon (2) został wprowadzony na rynek w 2023 r. w cenie 44 999 rupii i odniósł sukces w budżetowej strefie flagowców. Ale nawet tam był ogólnie postrzegany jako oferta nieco premium, ponieważ OnePlus 11R, iQOO Neo 7 Pro i Google Pixel 7a były dostępne po niższych cenach. W każdym przypadku Nothing było postrzegane jako walka z telefonem i pobieranie za to dodatkowej opłaty. Po raz kolejny, jeśli chcesz kupić telefon ze względu na specyfikacje i wydajność, dostępne są alternatywy w niższych cenach.
Wdawanie się w wojny cenowe z telefonem (2a)
Jednak w przypadku Nothing Phone (2a) marka wkracza w wojny cenowe. Tak, nadal ma bardzo charakterystyczny wygląd i interfejs użytkownika Glyph na plecach z diodami LED, ale w przeciwieństwie do swoich poprzedników faktycznie wdaje się w walkę o stosunek jakości do ceny i wydaje się, że nie pobiera dużej premii za to, co wnosi stół.
- Wyświetlacz AMOLED z wąskimi ramkami i wysoką częstotliwością odświeżania? Sprawdzać.
- Dobry chip ze średniego segmentu? Sprawdzać.
- Duża bateria? Sprawdzać.
- Aparaty z dobrą liczbą megapikseli? Sprawdzać.
- Głośniki stereo? Sprawdzać.
Jedyną podstawową funkcją ze średniej półki, której brakuje w specyfikacji telefonu, jest szybkie ładowanie – telefon (2a) ładuje się mocą 45 W w segmencie, w którym najpopularniejsze jest 67 W – oraz ładowarka w zestawie. Ale wszystko powiedziane i zrobione, Nothing Phone (2a) to pierwszy telefon nowej marki, który nie wydaje się wyróżniać się swoim innowacyjnym designem i interfejsem.
A to stawia go w zupełnie innej strefie niż jego poprzednicy. Podczas gdy te były skierowane do nisz, Telefon (2a) jest w zasadzie hitem w strefie głównego nurtu. Tak, czysty Android i innowacyjne diody LED z tyłu przypadną do gustu maniakom z napiętym budżetem, ale przypadną również (przynajmniej z tyłu) spodobają się każdemu głównemu użytkownikowi, który chce przyzwoitej specyfikacji i wyróżniającego się projektu bez konieczności posiadania zapłacić składkę. W rzeczywistości jest tańszy niż Realme 12 Pro i Redmi Note 12 Pro, a jednocześnie pasuje do wielu ich specyfikacji, w szczególności procesora, wyświetlacza, aparatu i baterii – parametrów, które mają największe znaczenie dla głównego segmentu średniego użytkownik.
Zjazd w dół… czy krok w górę?
Niektórzy mogą uznać to za swego rodzaju spadek, a cynicy powiedzą, że firma Nothing nie musiała ciąć cen, aby zwiększyć wolumeny po rzekomej porażce telefonu (2). Nie sądzimy jednak, aby Telefon (2a) był rozwiązaniem krótkoterminowym mającym na celu uzyskanie przychodów – wydaje się, że włożono w niego zdecydowanie za dużo wysiłku, podczas gdy być może łatwiej byłoby po prostu wypuścić nieco inny wariant poprzedniego telefonów, a nie taki, który wygląda inaczej. Pamiętaj, że nazewnictwo telefonu jest nieco dziwne, biorąc pod uwagę, że wygląda zupełnie inaczej niż Telefon (2), od którego wywodzi się jego nazwa, ale to inna historia. Oczywiście nie można zaprzeczyć, że cena Telefonu (2a) wpycha go w strefę znacznie wyższego wolumenu niż Telefon (1) czy Telefon (2), jednak bardziej prawdopodobne jest, że była to strategia przemyślana z góry a nie odpowiedź na spadek sprzedaży w innych segmentach.
Telefon Nothing (2a) również umieszcza Carla Pei w strefie, w której osiągnął największe sukcesy – w której jego produkt przewyższa innych ceną. Współzałożyciel Nothing najlepiej radził sobie w OnePlus, gdy marka znajdowała się w trybie zabójcy flagowca i kiedy wypuścił Norda, który wprowadził podobną strategię do średniego segmentu „premium”.
W firmie Nothing Pei musiał jak dotąd uzasadniać postrzeganą wyższą cenę dwóch pierwszych telefonów marki, podkreślając, co odróżnia je od tańszych konkurentów. Dzięki telefonowi (2a) może wrócić do swojej ulubionej strefy – oferując funkcje premium w przystępnych cenach. Telefon (1) i telefon (2) były postrzegane jako pobierające wyższą opłatę za przejrzysty interfejs użytkownika i inny wygląd z diodami LED z tyłu. Telefon (2a) oferuje te funkcje, zachowując jednocześnie bardzo konkurencyjną cenę. A to jest strefa Carla Pei. Pomaga również to, że jego rywalami są teraz takie firmy jak Redmi i Realme, które są postrzegane głównie jako wojownicy cenowi, a nie OnePlus czy Google, które mają własny kapitał zbudowany na jakości.
Oczywiście naiwnością byłoby zakładać, że Nothing Phone (2a) zamiata swój segment. Strefa 20 000–30 000 rupii jest niezwykle konkurencyjna i choć telefon (2a) może utrzymać się na rynku pod względem specyfikacji i funkcji, jego konkurencja nie jest bezzębna. To powiedziawszy, nie ma wątpliwości, że w przypadku telefonu (2a) Nic nie cofnęło się o mały krok pod względem ceny, ale może to spowodować duży skok pod względem udziału w rynku.