Od zabójcy okrętów flagowych przez odtwarzacz premium do gwiazdy głównego nurtu: niesamowita metamorfoza OnePlus
Opublikowany: 2023-04-15Dziesięć lat to długi czas w technologii.
Dziesięć lat temu Nokia wciąż była marką smartfonów, z którą należało się liczyć, Apple nie produkowało słuchawek Bluetooth, smartwatche były rzadkością, Gionee była główną chińską marką w Indiach, a telefony Google nazywały się Nexus.
Więc tak, wiele może się zmienić w ciągu dziesięciu lat. Ale nawet według tych standardów to, co OnePlus osiągnął na rynku indyjskim w nieco mniej niż dekadę (marka została założona pod koniec 2013 r.), jest oszałamiające. Marka zmieniała pasy i ścieżki tak często i tak spektakularnie, jak kierowca samochodu w ruchu drogowym w Delhi. Aha, i równie skuteczny. Ponieważ zmiany trasy przynoszą obfite dywidendy i mogą prowadzić do jeszcze większych rzeczy.
Spis treści
Od zabójcy okrętów flagowych do porządnego okrętu flagowego
Dla tych, którzy niedawno przybyli na planetę technologiczną, oto krótkie podsumowanie OnePlus. Marka odniosła ogromny sukces w 2014 roku wraz z pierwszym telefonem OnePlus, oferując specyfikacje zbliżone do flagowych (flagowy chip, wyświetlacz Full HD, 4G i inne) w cenach nieco wyższych niż średnie segmenty. Telefon sprawił, że termin „zabójca flagowców” stał się rzeczą i przez kilka lat była to strefa, w której grał OnePlus – duże specyfikacje, niskie ceny. Jednak z biegiem lat marka zaczęła wspinać się po drabinie cenowej. Nadal był znacznie bardziej przystępny cenowo niż flagowce, takie jak Samsung, LG, a nawet Google, ale teraz znajdował się bardziej pośrodku między segmentem średnim a premium.
Wraz z OnePlus 7 Pro w 2019 roku OnePlus w końcu wszedł do strefy flagowców, które zabijał. OnePlus 7 Pro był bezwstydnie urządzeniem premium i miał cenę ponad dwukrotnie wyższą niż pierwszy OnePlus. Podczas gdy marka wypuściła również warianty inne niż Pro, które były bardziej przystępne cenowo, wydawało się, że OnePlus wkroczył teraz do strefy telefonów premium. Trzeba przyznać, że chociaż wielu tradycyjnych fanów OnePlus płakało, radził sobie dobrze w segmencie premium, stając się jedną z najlepszych indyjskich marek smartfonów premium, przewyższając nawet Apple i Samsung w niektórych kręgach.
Stworzenie średniego segmentu premium
Przejście od zabójcy flagowców do prawdziwego okrętu flagowego w nieco ponad pięć lat byłoby samo w sobie sporym osiągnięciem, ale w 2020 roku OnePlus ponownie otworzył nowy rozdział. A raczej dodał nową stronę do swojej książki. To był rok, w którym wypuścił Nord, urządzenie, które było o połowę tańsze od jego flagowego OnePlus 8 Pro i kosztowało nieco więcej niż konwencjonalne urządzenia ze średniej półki. I tak jak wynalazł pseudonim „zabójca flagowców”, OnePlus wymyślił teraz zupełnie nowy segment, który był znacznie poniżej segmentu premium, ale tuż powyżej konwencjonalnego segmentu średniego. OnePlus nazwał to „średnim segmentem premium i umieścił Nord jako swój okręt flagowy w tej strefie.
Nord był bardzo umiejętnie sprzedawany przez wciąż pracującego w OnePlus Carla Pei. Dla wielu stanowiło to rodzaj powrotu do postrzeganych przez OnePlus podstawowych wartości dobrych specyfikacji i płynnej wydajności w przystępnej cenie. Pod każdym względem telefon radził sobie bardzo dobrze na rynku indyjskim. OnePlus miał teraz telefony w strefach premium, a także w strefach średniego segmentu premium.
W następnym roku OnePlus dodał kolejny zwrot do swojego portfolio produktów. Kontynuując z gamą Pro, wypuścił także nieco tańsze urządzenie w swoim asortymencie premium, które ochrzcił serią R, rzekomo ukierunkowaną na gry.
Podobnie marka wprowadziła również nową gamę w serii Nord, Nord CE (CE oznacza „Core Edition”). Te telefony miały niższą specyfikację, ale były jeszcze tańsze niż Nord, który kontynuował swoją wesołą ścieżkę z Nord 2. Fascynujące było odnotowanie, że pod koniec 2021 r. nowe portfolio telefonów OnePlus nagle obejmowało dość szeroki segment cenowy :
- OnePlus Nord CE: od 22 999 Rs
- OnePlus Nord 2: od 27 999 Rs
- OnePlus 9R: od 39 999 Rs
- OnePlus 9: od 49 999 Rs
- OnePlus 9 Pro: od 64 999 Rs
Marka nadal była bardzo skłonna do średniego segmentu premium i segmentu premium. Wydawało się to potwierdzone, gdy marka wypuściła OnePlus 9RT na początku 2022 roku w cenie 42 999 Rs.
Wchodzenie do głównego nurtu dzięki lekkiej obsłudze
Zmieniło się to całkowicie w kolejnych miesiącach. OnePlus wypuścił model premium OnePlus 10 Pro w cenie 66 999 Rs, ale nie towarzyszyła mu zwykła 10 – po raz pierwszy w historii OnePlus marka nie miała flagowca bez sufiksów. Zamiast tego później wypuścił OnePlus 10R za 38 999 Rs, niższą cenę niż jego poprzednik.
Rzeczywiście wydawało się, że marka przeniosła nacisk na niższe ceny, wprowadzając trzy kolejne urządzenia poniżej 30 000 Rs – OnePlus Nord CE 2, OnePlus Nord 2T i, co ciekawe, OnePlus Nord CE 2 Lite, który stał się Pierwszy? Telefon OnePlus ma być wyceniony poniżej 20 000 Rs od czasu premiery oryginalnego OnePlus w 2014 roku!
OnePlus zakończył rok, wprowadzając OnePlus 10T, który faktycznie był wyceniony w tej samej cenie co OnePlus 9 – 49 999 Rs. Gdy rok 2022 dobiegał końca, wydania OnePlus w tym roku były następujące:
- OnePlus Nord CE 2 Lite: od 19 999 Rs
- One Plus Nord CE 2: od 23 999 Rs
- OnePlus Nord 2T: od 28 999 Rs
- OnePlus 10R: od 38 999 Rs
- OnePlus 9RT: od 42 999 Rs
- OnePlus 10T: od 49 999 Rs
- OnePlus 10 Pro: od 66 999 Rs
Nagle OnePlus miał więcej telefonów poniżej 40 000 Rs niż marka powyżej. I po raz kolejny posunięcie to przyniosło obfite dywidendy, mimo że spotkało się z dużą krytyką ze strony lojalistów OnePlus, którzy byli również zdenerwowani decyzją marki o nawiązaniu współpracy z Oppo na początku roku. OnePlus Nord CE 2 Lite faktycznie okazał się najlepiej sprzedającym się telefonem 5G w Indiach poniżej 20 000 Rs, pokonując konkurencję Redmi, Realme i Samsunga. Zauważono również, że nacisk OnePlus przesuwał się na bardziej popularną bazę użytkowników.
Co dalej? Nigdy nie zadowalaj się rutynową odpowiedzią
Rok 2023 przyniósł kontynuację tego trendu.
Po odrzuceniu OnePlus bez sufiksów w 2022 roku, marka porzuciła wersję Pro, wypuszczając zwykły OnePlus 11 za 56 999 Rs, po raz pierwszy od dłuższego czasu jej flagowy produkt miał niższą cenę niż jego poprzednik. Następnie pojawił się OnePlus 11R za 39 999 Rs, co było postrzegane jako bardzo konkurencyjna cena, biorąc pod uwagę wzrost cen komponentów, który i tak napędzał ceny smartfonów na północ. W chwili pisania tego tekstu OnePlus wypuścił także następcę bestsellerowego OnePlus Nord CE 2 Lite, OnePlus Nord CE 3 Lite, dokładnie w tej samej cenie 19 999 Rs, ale z większą liczbą funkcji, w szczególności z większą pamięcią RAM, lepszym aparatem i szybsze ładowanie.
OnePlus Nord CE 3 i OnePlus Nord 3 spodziewane są w ciągu najbliższych kilku miesięcy, co jeszcze bardziej umocni obecność marki w strefie poniżej 30 000 Rs. I tak, jeśli wierzyć plotkom, istnieje nawet duża szansa, że OnePlus wypuści telefon 5G za mniej niż 15 000 Rs przed końcem roku – choć nikt nie zgadnie, jak będzie się nazywał.
Tak częste zmienianie pasów cenowych nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza jeśli nie zaczynało się od szerokiego portfolio. OnePlus zaczął od jednego urządzenia, a dziś ma około sześciu strumieni urządzeń – OnePlus Plain, OnePlus Pro, OnePlus R, OnePlus Nord CE, OnePlus Nord CE Lite i OnePlus Nord. I nie obejmuje to sporadycznych wariantów T, które widzimy od czasu do czasu.
Co więcej, wydaje się, że większość z nich radziła sobie dobrze – według Counterpoint OnePlus urósł o 50 procent rok do roku w 2022 roku w czasie, gdy inne marki (z wyjątkiem Apple) odnotowywały spowolnienia w Indiach. Posiadała najlepiej sprzedający się telefon 5G w segmencie poniżej 20 000 Rs, co pomogło jej zdobyć drugie miejsce na „rynku niedrogich produktów premium” z 22-procentowym udziałem. Zajmował bardzo dobre trzecie miejsce w segmencie premium za Apple i Samsungiem. Wszystko to jest dość oszałamiającym osiągnięciem dla marki, która zaczynała dziewięć lat temu jako zabójca flagowców.
Jak powiedzieliśmy, była to jak podróż samochodem w szczytowym ruchu w Delhi, całkowicie nieprzewidywalna, z szalonymi zmianami pasów i tras, bez poszanowania konwencji i innych na drodze. To szalona jazda, której towarzyszą przekleństwa zarówno ze strony konkurentów, jak i lojalistów, ale wciąż trwa. I jeszcze nie dotarł do celu. Bądź na bieżąco, aby zobaczyć więcej zakrętów, zakrętów, rond, skrótów, a nawet zawracania. Jedną rzeczą, którą możemy bezpiecznie powiedzieć o tej marce, jest to, że nigdy się nie osiedli.
(Akriti Rana przyczyniła się do powstania tej historii)