Spójrz prawdzie w oczy: telefony ze średniej półki mają bardziej innowacyjne konstrukcje niż te premium!
Opublikowany: 2024-02-02Kiedy ostatnio Realme zdejmowało okładki ze swoich urządzeń z serii Realme 12 Pro, dużą uwagę przykuł design telefonu z różnymi kolorami, plecki ze skóry wegańskiej z wyraźnym paskiem pośrodku oraz zastosowanie elementów inspirowanych luksusem elementy zegarka. Kilka tygodni wcześniej Xiaomi zaprezentowało konstrukcję swojej serii Redmi Note 13, w której flagowy model miał specjalną konstrukcję blokową wokół aparatów i bardzo unikalny fioletowy odcień fusion. Nawet wcześniej Motorola zaimponowała wielu osobom designem Moto G84, który był dostępny w efektownym odcieniu Viva Magenta i tylnej części z wegańskiej skóry. Nawet gdy to piszę, iQOO prezentuje iQOO Neo 9 Pro z dwukolorowym biało-czerwonym tyłem, jakiego rzadko widuje się w jakimkolwiek segmencie.
Rzadko kiedy smartfony ze średniej półki spotykały się z tak innowacyjnym designem. Nawet w przypadkach, gdy projekt wydaje się podobny, marki wydają się być skłonne obrać inną ścieżkę, jeśli chodzi o wychodzenie z bardzo różnych kolorów – Poco wyróżniło swojego skądinąd przewidywalnego X6 Pro, wypuszczając jasnożółty wariant ze skóry wegańskiej.
Gwiazdy telefonów premium utknęły w Wojnach Klonów?
Ale jeśli marki ze średniego segmentu wybierają mniej uczęszczaną drogę w projektowaniu telefonów, ci z telefonami premium wydają się jeździć dobrze wydeptanymi i znanymi autostradami.
Niezależnie od tego, czy jest to seria Pixel, czy Galaxy S24, niedawno wydana seria OnePlus 12, czy nawet potężne iPhone'y, innowacje projektowe w segmencie premium wydają się w dużej mierze ograniczać do zastosowania tytanu w niektórych modelach lub dodania nowego, dziwnego odcienia, który rzadko jest dramatyczny (nawet Google zapisał uderzająco odmienną wersję koralową dla tańszego Pixela 7a, a nie serii premium Pixel 8). Wiele flagowców premium można ze sobą pomylić.
Większość ludzi myślała, że nasz OnePlus 12 to OnePlus 11, ale niektórzy faktycznie upierali się, że Galaxy S24 Ultra to S23 Ultra z tyłu, a wielu nadal nie potrafi odróżnić iPhone'a 15 od 13, zwłaszcza jeśli znajdują się w osłonach. Jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że ktoś pomyli Redmi Note 13 Pro+ z Redmi Note 12 Pro+ lub iQOO Neo 9 Pro z iQOO 8 Pro.
Nie oznacza to, że w segmencie premium innowacje projektowe całkowicie wymarły. Vivo wypuściło inaczej wyglądający Vivo X100 Pro, a jego podmarka iQOO nadała nowy wygląd iQOO 12. OnePlus wypuścił także wariant OnePlus 11R ze skóry wegańskiej w kolorze Solar Red i wydał specjalną edycję Marble Odyssey OnePlus 11. Również Xiaomi na początku 2023 roku Xiaomi 13 Pro miał ceramiczny tył. Jednak wysiłki te były nieliczne. W przeważającej części wydaje się, że marki wolą trzymać się tego, co znane z segmentu premium, dodając nieco inny odcień, retuszując tam wykończenie lub bok i, jeśli to konieczne, dodając odrobinę tytanu do gustów premium.
Jest to głęboka ironia losu, ponieważ przez długi czas to segment premium skupiał się głównie na designie, podczas gdy w segmencie średnim skupiał się bardziej na specyfikacji i funkcjonalności w stosunku jakości do ceny. Często zdarzało się, że urządzenia ze średniej półki wzorowały się na rozwodnionych wzorach droższych telefonów, od wyświetlaczy bez ramek, przez szklane tyły, po wycięcia i tak dalej. Wydaje się, że w ciągu ostatniego roku sytuacja uległa radykalnej zmianie – można odnieść wrażenie, że segment średni (szczególnie urządzenia z przedziału od 20 000 do 35 000 rupii) odkrył własny język projektowania.
Jeśli wygląda inaczej, to raczej jest to telefon ze średniej półki, niż z premium
Obserwatorzy przypisują różne przyczyny tego zjawiska. Popularna teoria głosi po prostu, że konsumenci stali się bardziej świadomi designu. Jednocześnie inny twierdzi, że wraz z rozwojem segmentu średniego, a nawet uzyskaniem strefy premium w segmencie środkowym (według niektórych segment 25 000–35 000 rupii), naturalne było, że elementy designu premium przeniknęły do tego segmentu . Niektórzy przypisują bardziej agresywne eksperymenty projektowe w tym segmencie faktowi, że młodsze pokolenie (18–25 lat), które stanowi ogromną część konsumentów ze średniego segmentu, ceni ekscytujący design i pragnie telefonów, którymi może się popisywać.
Wszystko to niewątpliwie odegrało rolę, ale być może największą przyczyną swego rodzaju rewolucji projektowej w segmencie średnim jest bardziej intensywna konkurencja w tej strefie cenowej. Kilka lat temu marki miały mniej ofert ze średniego segmentu. Dziś Xiaomi ma trzy Redmi Note, Poco ma serię X i F, iQoo ma serię Z i Neo, Samsung serię F i A, a OnePlus ma trzy wersje swojego Norda, wszystkie ze średniej półki. A przy ograniczonym zróżnicowaniu sprzętowym – wyświetlacze AMOLED, aparaty o dużej rozdzielczości z OIS i duże akumulatory z szybkim ładowaniem są coraz bardziej powszechne w tym segmencie – wzrosło znaczenie posiadania wyróżniającego się projektu. Ponieważ segment premium utknął w rutynie, projektanci telefonów ze średniej półki musieli myśleć nieszablonowo. Rezultatem jest znacznie bardziej radykalny i inny projekt.
Z drugiej strony wydaje się, że design w segmencie premium wszedł w tryb niemal szablonowy, bez większych zmian w bardzo widocznych i godnych uwagi elementach projektu – przeciwległych po przekątnej aparatów iPhone'a, paska aparatu w Pixelu, aparatu w kształcie kropli wody układ Galaxy S Ultra, dużego sferycznego aparatu flagowego OnePlus i tak dalej.
Według naszych źródeł, przy niewielkiej liczbie graczy w segmencie premium, marki nie odczuwają potrzeby wypróbowywania czegokolwiek innego, zwłaszcza że sprzedaż jest bardzo dobra. Jedno z naszych źródeł detalicznych stwierdziło nawet, że w przypadku nieco starszych urządzeń premium (takich jak iPhone 13 i Galaxy S22), które sprzedają się w bardzo dużych ilościach, marki w rzeczywistości unikają zbyt dużych zmian w wyglądzie, ponieważ spowodowałoby to, że te najlepiej sprzedające się starsze modele wyglądałyby na przestarzałe i wpłynęłoby na ich popyt. . Same marki oczywiście upierają się, że na froncie innowacji projektowych w segmencie premium wszystko jest w porządku i po prostu trzymają się spójnego języka projektowania, który konsumenci lubili i cenili w przeszłości, dokonując jednocześnie subtelnych i dopracowanych zmian oraz dodając nowe i ulepszone materiały.
Nie wiadomo, jak długo taki stan rzeczy się utrzyma, ale z tego, co widzimy, większość flagowych przecieków nadchodzących miesięcy zdaje się wskazywać raczej na niewielkie, a nie dramatyczne zmiany w urządzeniach premium. W segmencie środkowym prawdopodobnie nadal będzie pojawiać się więcej ciekawostek projektowych. I prawdę mówiąc, biorąc pod uwagę, o ile większy jest segment średni w porównaniu z segmentem premium, wydaje się to uczciwe. Mamy nadzieję, że projektanci telefonów premium wyciągną głowy z pudeł, w których wydają się być uwięzieni, ale czekając, aż to się stanie, nasza rada dla każdego, kto szuka telefonu, który wygląda bojowo inaczej, brzmi: szukaj go w Zakres 20 000–35 000 rupii. W tym właśnie tkwi obecnie szalony projekt telefonu.