Tim Cook uważa, że sztuczna inteligencja będzie „ogromna”, ale gdzie jest ChatGPT firmy Apple?
Opublikowany: 2023-05-05W tym tygodniu dyrektor generalny Apple, Tim Cook, powiedział grupie analityków, że sztuczna inteligencja będzie „ogromna”, ale ostrzegł również, że należy zająć się „wieloma problemami” związanymi z technologią.
Oświadczenie pojawiło się, gdy Apple ujawnił swój lepszy niż prognozowano raport o zarobkach, co jest imponującym wyczynem dla jedynej dużej firmy technologicznej, której udało się uniknąć masowych zwolnień , które musiały zrobić Google, Meta i Microsoft.
Apple było dość ciche na temat sztucznej inteligencji, ale czy firma naprawdę nadrabia zaległości, czy po prostu trzyma swoje karty blisko piersi? A może po prostu nie musi toczyć tej bitwy (przynajmniej na razie), tak jak nie miało to miejsca, gdy media społecznościowe pojawiały się w lewo, w prawo iw centrum pod koniec 2000 roku? Przyjrzymy się bliżej.
Wysiłki AI firmy Apple: Zespoły w chaosie?
Niektóre raporty sugerują, że jednym z powodów, dla których niewiele słyszeliśmy od Apple na dany temat, przynajmniej w porównaniu z innymi dużymi firmami technologicznymi, są wewnętrzne problemy organizacyjne i dysfunkcyjne procesy rozwoju sztucznej inteligencji.
Artykuł opublikowany w zeszłym tygodniu w The Information twierdzi, że członkowie grup Apple zajmujących się sztuczną inteligencją i uczeniem maszynowym uważają, że rozwój Siri był kompletnym bałaganem.
Pracownicy są podobno sfrustrowani tym, jak niewiele ulepszono narzędzie wirtualnego asystenta od czasu jego wprowadzenia na rynek ponad dekadę temu, w 2011 roku.
Decyzja Apple o zakończeniu pracy zdalnej w 2022 roku , która doprowadziła do odejścia kluczowych postaci, takich jak Iain Goodfellow, dyrektor ds. uczenia maszynowego, również nie mogła pomóc. Co gorsza, Ian wkrótce potem dołączył do Google, wyrażając pogardę dla obowiązującej w firmie polityki powrotu do pracy .
Niektóre inne źródła sugerują jednak, że problem może być głębszy niż personel. Kontrola, którą Apple ogólnie chce sprawować nad swoimi produktami, oraz niezachwiane zaangażowanie w ochronę prywatności zostały wymienione jako potencjalnie utrudniające wysiłki na rzecz rozwoju sztucznej inteligencji.
Zespoły Apple w zamieszaniu?
Niektóre raporty sugerują, że jednym z powodów, dla których niewiele słyszeliśmy od Apple na dany temat, przynajmniej w porównaniu z innymi dużymi firmami technologicznymi, są wewnętrzne problemy organizacyjne i dysfunkcyjne procesy rozwoju sztucznej inteligencji.
Artykuł opublikowany w zeszłym tygodniu w The Information twierdzi, że członkowie grup Apple zajmujących się sztuczną inteligencją i uczeniem maszynowym uważają, że rozwój Siri był kompletnym bałaganem, a pracownicy są sfrustrowani tym, jak niewiele ulepszono narzędzie wirtualnego asystenta w czasie.
Decyzja Apple o zakończeniu pracy zdalnej w 2022 roku , która doprowadziła do odejścia kluczowych postaci, takich jak Iain Goodfellow, dyrektor ds. uczenia maszynowego, również nie mogła pomóc. Co gorsza, Ian wkrótce potem dołączył do Google, wyrażając pogardę dla obowiązującej w firmie polityki powrotu do pracy .
Niektóre inne źródła sugerują jednak, że problem może być głębszy niż personel. Kontrola, którą Apple ogólnie chce sprawować nad swoimi produktami, oraz niezachwiane zaangażowanie w ochronę prywatności zostały wymienione jako potencjalnie utrudniające wysiłki na rzecz rozwoju sztucznej inteligencji.
Wysiłki Apple w zakresie sztucznej inteligencji pozostają pod radarem?
Przemawiając w tym tygodniu, Tim Cook powiedział, że Apple „będzie nadal wplatać [AI] w nasze produkty w bardzo przemyślany sposób”, chociaż odmówił podania dalszych szczegółów na temat planu działania giganta technologicznego.
Nad jakimi projektami AI pracuje obecnie Apple? Niedawno Mark Gurman z Bloomberg ujawnił, że firma tworzy aplikację zdrowotną opartą na sztucznej inteligencji, która będzie działać jako usługa coachingu zdrowotnego, która może analizować twoje emocje za pomocą uczenia maszynowego.
Głupotą byłoby sugerowanie, że rzekome problemy organizacyjne związane z jednym produktem same w sobie są dowodem na to, że firma wielkości Apple – która ma własne laboratorium uczenia maszynowego – pozostaje w tyle za innymi firmami technologicznymi w tym kontekście.
Tak, Siri może mieć swoje wady – i jest to coś, co wielu z nas uważa za coś oczywistego jako prostą funkcję telefonu – ale wciąż jest to projekt AI.
Apple rozwija i iteruje sztuczną inteligencję w swoich produktach od dziesięcioleci – w produktach Apple jest wbudowana sztuczna inteligencja, o której użytkownicy mogą nawet nie wiedzieć.
Na przykład „Deep Fusion” to funkcja aparatu wspomagana uczeniem maszynowym, która może optymalizować i ulepszać zdjęcia piksel po pikselu w ciągu kilku sekund – i znajduje się w każdym iPhonie 11. To dobre przypomnienie, że sztuczna inteligencja i maszyna uczenie się to znacznie szersza dziedzina niż chatboty, które obecnie pojawiają się na pierwszych stronach gazet, co jest po prostu jednym z przykładów tego, jak można je wykorzystać.
Czy Apple musi teraz dołączyć do wyścigu zbrojeń AI?
Oczywiście wątpliwe jest, aby Apple postrzegał rewolucję AI jako modę – jak mówi Tim Cook, będzie ona ogromna. Nie ma wątpliwości, że traktują to poważnie. Ale ich oczywisty brak ekscytującego, nagłośnionego flagowego projektu AI mówi wiele o podejściu firmy do zmian paradygmatu w branży technologicznej.
Rzeczywiście, nie byłoby zbyt zaskakujące, gdyby okazało się, że firma postrzega sztuczną inteligencję jako publiczną rozmowę, której niekoniecznie musi być w centrum, przynajmniej na razie. Najlepiej można to zrozumieć, porównując Apple z Meta i Twitterem.
Apple ma nieskończenie większe rezerwy gotówkowe niż Meta, produkuje i sprzedaje zestaw najpopularniejszych na świecie produktów konsumenckich i nie musiał dokonywać masowych zwolnień, aby utrzymać się na powierzchni.
W tej chwili firma ma stosunkowo niewiele do udowodnienia inwestorom, handlowcom i ogółowi społeczeństwa, jeśli chodzi o jej wartość. Nie jest też tak bardzo zależny od użytkowników/klientów powracających do posiadanych przez siebie przestrzeni cyfrowych, na które sztuczna inteligencja może mieć natychmiastowy wpływ, takich jak sieć mediów społecznościowych czy wyszukiwarka.
Pierwsi na rynku nie zawsze wygrywają
Wydanie niedopracowanego chatbota lub jakiejś zastrzeżonej sztucznej inteligencji skierowanej do konsumenta niekoniecznie przyniosłoby firmie jakiekolwiek korzyści – wystarczy zapytać Google, który przyspieszył wydanie Barda w następstwie sukcesu ChatGPT, wywołując znaczną kpinę.
Podobnie, dążenie Meta do metaverse w zeszłym roku, choć nie było martwe w wodzie, jak dotąd nie przyniosło firmie zbyt wielu przysług reputacyjnych.
W rzeczywistości Apple rzadko jest pierwszym, który wypuszcza nowe rodzaje technologii – nie był pierwszą firmą, która wypuściła smartfon, podczas gdy pierwszy iPod został wypuszczony dopiero wtedy, gdy przenośne odtwarzacze muzyczne były już powszechnie używane.
Apple nie jest niepewny swojej pozycji w branży technologicznej, jeśli chodzi o innowacje lub sztuczną inteligencję, jeśli o to chodzi – i nie zamierza rzucać ciężaru na ostatnią rozmowę tylko ze względu na nią.
Jeśli nie pracujesz dla Apple, prawdopodobnie nie dowiesz się, w jaki sposób firma warta bilion dolarów eksperymentuje i rozwija produkty AI. Ale biorąc pod uwagę wszystko, co wiemy o Apple, jest mało prawdopodobne, że pozostają w tyle – prawdopodobnie po prostu czekają na swój czas.