Założyciel ValeVPN zajmujący się tworzeniem aplikacji i wsparciem społeczności
Opublikowany: 2022-12-07ValeVPN wyznaczył cel na Kickstarterze w wysokości 5000 $. Pod koniec swojej kampanii zebrała ponad 220 000 $ od ponad dwóch tysięcy darczyńców!
O wyjątkowości produktu i drodze do sukcesu opowiada Eric Menzel, założyciel firmy. Czy zastanawiałeś się kiedyś, w jaki sposób ValeVPN zapewnił sobie masowe wsparcie wkrótce po wydaniu?
Użytkownicy walczą o przepustowość
Każda wielka historia zaczyna się od podróży. Podróżowałem po świecie w interesach i dla przyjemności. Wtedy zdałem sobie sprawę, że istnieje problem z obecnymi dostawcami VPN, szczególnie w miejscach takich jak Chiny, Europa Wschodnia i Ameryka Południowa.
Istniejące rozwiązania były zawodne, zapewniały niestabilne połączenia, były powolne i stale blokowane. Sytuacja była tak zła, że nie mogłem uzyskać nawet ograniczonego dostępu do treści w tych regionach.
Pomyślałem więc: „Dlaczego użytkownicy nie mogą mieć własnego prywatnego serwera za jednym naciśnięciem przycisku?” Właśnie wtedy narodził się ValeVPN.
Tak więc w tamtym czasie Robin (Robin Dutson, Sales & Marketing w ValeVPN) i ja ręcznie uruchamialiśmy nasze własne serwery działające na Amazon AWS.
Udaliśmy się do miejsc takich jak Egipt, Kolumbia i Peru i przetestowaliśmy nasze osobiste serwery VPN w środku dżungli. Działały dobrze, więc pomyśleliśmy, że powinniśmy udostępnić to wszystkim.
Największy problem z większością sieci VPN polega na tym, że mają one model oparty na kosztach i wszyscy chcą, aby ich użytkownicy korzystali z jednego serwera. Pomyśl o stu tysiącach użytkowników próbujących dostać się na jeden serwer.
Powodem, dla którego jest to zorganizowane w ten sposób, jest oszczędność pieniędzy. I jest to złe doświadczenie użytkownika, ponieważ zawsze przypomina konkurencję.
Wyobraź sobie arenę z 10 000 innych użytkowników na jednym serwerze, walczących o przepustowość, starających się o priorytetowy dostęp.
Czym się różnimy? ValeVPN nie jest tradycyjną siecią VPN, która wysyła 10 000 użytkowników na jeden serwer. Jesteśmy bliżej tego, co nazywają VPS, dostawcą wirtualnego prywatnego serwera.
Użytkownicy mogą jednym kliknięciem uruchomić własny prywatny serwer w głównych chmurach Google, Amazon, Microsoft i Oracle.
VPN dla programistów? To coś więcej
ValeVPN oferuje dogłębną personalizację serwera. Pozwala ludziom w pełni skonfigurować i uruchomić własne prywatne serwery na swoich telefonach, moc, której żaden użytkownik nie miał wcześniej.
Obejmuje to zmianę portów, zmianę protokołów, zmianę dostawców chmury, zmianę DNS i zmianę indywidualnych ustawień.
Robienie tego ręcznie jest bardzo skomplikowane i trzeba być programistą.
Ale chciałem ułatwić wszystkim uzyskiwanie informacji z takich miejsc jak Iran czy Chiny za naciśnięciem kilku przycisków.
Na tym polega siła tego, co robimy — udostępnianie zarządzania serwerem, konfigurowania i uruchamiania osobom bez umiejętności programistycznych.
To wysokie bezpieczeństwo i wysoka dostępność za naciśnięciem jednego przycisku.
Kampania na Kickstarterze
Ludzie przybywający tak wcześnie, aby wesprzeć nasz projekt, są ważną częścią naszego zespołu. Chcemy traktować ich jak rodzinę.
Wejdą w to bez gwarancji, że odniesiemy sukces, ale wesprą nas pieniędzmi i będą testować produkt w sposób, którego nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.
Powodem, dla którego traktujemy ich jak rodzinę, jest to, że to oni sprawią, że ValeVPN odniesie sukces. Chcę to przekazać całej społeczności.
Kickstarter to nie miejsce, gdzie przychodzisz i doisz krowy; nie do tego służy, a użytkownicy nie powinni być tak traktowani. To społeczność, którą trzeba pielęgnować i z którą trzeba pracować.
Byli bardzo pomocni i już nam ogromnie pomogli.
Co więcej, byli bardzo wyrozumiali. Niektórzy uważają, że płacenie za produkt, który nie jest gotowy, nie ma sensu.
A ja rozmawiam z nimi i mówię:
„Celem bycia tutaj nie jest używanie gotowego produktu; aby otrzymać gotowy produkt, idziesz do sklepu i go kupujesz. Ale jeśli wspierasz nas na Kickstarterze, widzisz wartość tego, co robi ValeVPN, i chcesz pomóc i wesprzeć projekt. Współpracuj więc z nami, aby uczynić ten produkt najlepszym z możliwych”.
Oczywiście chcemy tym ludziom okazać naszą wdzięczność. Dlatego wprowadziliśmy dożywotnią subskrypcję, która nie jest modelem dochodowym.
Dożywotnia subskrypcja to zobowiązanie, co oznacza, że jesteśmy odpowiedzialni za opiekę nad subskrybentami przez resztę ich życia.
Będą nas kosztować pieniądze, ich pomoc jest nie do przecenienia, sprawi, że nasz produkt będzie niesamowity.
Handlują niestabilnością, testowaniem i wysiłkiem, aby uzyskać dostęp do wczesnego produktu i być z nami przez całe życie.
To tak, jakby otworzyć restaurację bufetową, w której pierwsza setka gości może zapłacić jedną niewielką opłatę i zjeść wszystko.
Teraz możesz mieć setkę chciwych ludzi i zjeść całe twoje jedzenie, wtedy masz kłopoty. Ale może nie. Może masz setki osób, które doceniają restaurację i chcą, żeby odniosła sukces.
Przychodzą, płacą opłatę, mają jeden lub dwa talerze z jedzeniem i przedstawiają bardzo potrzebne zalecenia dotyczące ulepszenia restauracji.
Potem mogą wyjść w świat i namówić wszystkich swoich znajomych, żeby zjedli w Twojej restauracji. To właśnie robimy.
Podróż rozwojowa
Kiedy po raz pierwszy wpadłem na pomysł ValeVPN, zwerbowałem na początek dwie osoby, które były Ukraińcami. Andrzej Szkira pochodził z Dniepru, a Siergiej Borodkin z Odessy.
Andrew był programistą, a Sergey był inżynierem DevOps. Dlatego Andrew zbudował wszystkie aplikacje: iOS, Android, aplikacje desktopowe i serwery full-stack.
Sergey napisał wszystkie skrypty uruchamiania i był inżynierem DevOps serwerów w chmurze. Andrew był jednym z najwspanialszych ludzi, jakich spotkałem w życiu.
Niestety, zmarł w październiku 2021 roku, po prawie dwóch latach wspólnej pracy.
Byłem na jego pogrzebie w Dnipro iw tym czasie poznałem Julię (Julia Yashchuk, analityk biznesowy w Anadea) .
To Julia połączyła mnie z firmą opracowującą aplikacje, Anadea.
Dokonaliśmy przeglądu naszych postępów w rozwoju aplikacji – może 60–70 procent działających aplikacji, których potrzebowaliśmy, aby być w 100 procentach gotowymi do uruchomienia.
Kiedy spotkałem się z zespołem w celu wstępnych dyskusji i propozycji, nie próbowali mnie zepchnąć na droższą trasę.
Niemal każda firma, z którą rozmawiałem, mówiła to samo — przebuduj produkt od podstaw — ale Anadea dostosowała się do naszej inwestycji i sytuacji.
Zgodzili się dokończyć budowę w oparciu o to, co już mieliśmy, chociaż nie mógł to być dla nich najwygodniejszy ani najbardziej korzystny finansowo sposób.
Gdy Anadea po raz pierwszy weszła do bazy kodu, mieli dużo pracy. Z Andrew jeden człowiek napisał wszystkie aplikacje, więc możesz sobie wyobrazić, jak wiedza jednego człowieka o wszystkim ukształtowała bazę kodu.
Kod nie był doskonały — ale sprawił, że działał. I zawsze trudno jest wejść w kod innej osoby.
Ostatecznie, dzięki ich uwadze, miłości i trosce o produkt, ValeVPN jest sto dziesięć procent lepszy i może wejść na rynek.
Nie moglibyśmy tego zrobić bez Anadei, ale potrzeba było czterech osób, aby zastąpić Andrew; był taki niesamowity.
Zarządzanie zespołem
Jestem dyrektorem ds. technologii. Moim obowiązkiem jest zrozumienie technologii od góry do dołu.
Muszę zrozumieć cały stos z bardzo wysokiego poziomu, ale muszę też zrozumieć programistów i ich potrzeby.
Nie napiszę kodu (przynajmniej staram się tego nie robić).
Dzięki temu programiści są uczciwi i skoncentrowani, ponieważ ostatecznie wiem, co jest możliwe, lub mogę pracować, aby znaleźć sposób, aby to umożliwić, łącząc technologie wokół siebie.
Jednym z wyzwań dla kogoś, kto rozumie technologię, jest pójście o krok dalej. Nigdy nie przyjmuję odmowy i nienawidzę słyszeć słów: „Nie dam rady”.
Wiesz, zawsze jest jakiś sposób, żeby wszystko działało. Kiedy po raz pierwszy zaproponowałem, abyśmy uruchomili tę sieć VPN jednym naciśnięciem przycisku, powiedziano mi, że to niemożliwe.
Ilekroć słyszę, jak programista mówi: „To niemożliwe”, odpowiadam: „Dobra, zastanówmy się, jak to możliwe”. I zawsze znajdujemy sposób.
Henry Ford wpadł na pomysł odlewania silnika V8. A każdy inżynier, który widział projekt, powiedział, że to niemożliwe. Ale Ford nie przyjąłby „nie” jako odpowiedzi, a teraz jest to powód, dla którego zdecydowaliśmy się na silnik V8.
To samo z Elonem Muskiem i lądowaniem rakiet na Ziemi. Czasem po prostu trzeba dokonać niemożliwego.
Dokąd to zmierza
Docelowe wskaźniki, których szukamy, to milion pobrań w każdym sklepie z aplikacjami i 55 000 aktywnych użytkowników w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Obecnie mamy około 2000 użytkowników.
Wszystkie pochodzą z Kickstartera – nie prowadziliśmy żadnego marketingu. A przed nami jeszcze dużo pracy do stycznia-lutego, kiedy mamy nadzieję wydać v2 aplikacji.
Następnie zaczniemy sprzedawać go ogółowi społeczeństwa i firmom na całym świecie. Zwiększymy zakres, w jakim pojedynczy użytkownik może kontrolować swój VPS.
Pojawią się również pewne zaawansowane funkcje, o których nie mogę jeszcze mówić.
Ostatecznie istnieje produkt konsumencki, który jest już dostępny i jest ulepszany, a także produkt dla przedsiębiorstw dla klientów biznesowych.
Konsumenci cenią sobie prywatność, szybkość i bezpieczeństwo, a przedsiębiorstwa cenią bezpieczeństwo. I chcemy dać to im obojgu.
Masz jakieś przemyślenia na ten temat? Przenieś dyskusję na naszego Twittera lub Facebooka.
Zalecenia redaktorów:
- Bezpieczeństwo VPN: Jak VPN pomagają chronić Twoje dane online
- Co to jest VPN i co możesz z nim zrobić?
- Ujawniono najczęstsze oszustwa związane z VPN – oto, na co należy zwrócić uwagę w 2022 r
- Usługa Google One VPN jest teraz dostępna w systemach Windows i Mac