Jak technologia ubieralna zmieni możliwości poruszania się po naszych miastach

Opublikowany: 2014-11-03

Ogłoszenie Apple'a we wrześniu dotyczące premiery zegarka Apple Watch w 2015 roku sprawiło, że niektórzy eksperci zastanawiają się, czy gigant technologiczny może zrobić dla technologii ubieralnych to, co zrobił dla odtwarzacza MP3 i smartfona: stworzyć niezbędne urządzenie konsumenckie z raczkującego, ale obiecującego, linia produkcyjna. Myślę, że bardziej interesującym pytaniem jest to, czy Apple Watch jest hitem konsumenckim – i wierzę, że tak będzie – czy może zmienić sposób, w jaki ludzie wybierają poruszanie się i ostatecznie przekształcić środowisko zbudowane? W gruncie rzeczy, czy właśnie tego potrzeba, aby przekształcić metropolię w miasto, po którym można spacerować?

Wyjaśnię, dlaczego uważam, że te rzeczy są możliwe, ale najpierw zastrzeżenie: jestem maniakiem technologii w szafie i fanem Apple. Uwielbiam gadżety i wolę te stworzone przez amerykańską firmę technologiczną numer jeden.

Niemniej jednak mój entuzjazm jest hamowany przez niewielką dozę sceptycyzmu i paranoi. Rutynowo zadaję sobie pytanie: „Czy to krok bliżej do osobliwości?” oraz „Czy ten nowy produkt jeszcze bardziej ograniczy moją prywatność?” Jeśli chodzi o technologię w dzisiejszych czasach, odpowiedź na oba te pytania zwykle brzmi: „do diabła, tak”. Ostrożnie podchodzę też do swoich zasobów. Kiedy pojawia się nowa linia produktów, takich jak monitory fitness (podzbiór technologii do noszenia), zwykle siadam i czekam, aż opinia publiczna się wstrząśnie, zanim zanurkuję. Innymi słowy, jestem wczesnym użytkownikiem.

Moje wrażenia z Fitbita

Tak było z pewnością w przypadku mojego pierwszego urządzenia do noszenia, Fitbit Flex. Czekałem, aż nastąpi pewna penetracja rynku, zanim przekazałem moje ciężko zarobione 100 $. I dokonałem tego ustalenia nienaukowo, na podstawie liczby tych urządzeń na nadgarstkach moich przyjaciół i kolegów.

nie zawiodłem się. Fitbit Flex, choć zdecydowanie urządzenie pierwszej generacji, jest przyjemnością w użyciu i noszeniu. Jest wygodny i dyskretny. Wyciągam go tylko po to, by ładować co cztery, pięć dni. Działa w tle, synchronizując się bezprzewodowo i automatycznie z moim smartfonem. W rzeczywistości wymaga niewielkiej lub żadnej interakcji z mojej strony, aby działać.

Podobnie jak inne monitory fitness, Fitbit motywuje użytkownika do aktywności fizycznej, głównie chodzenia. Rejestruje kroki za pomocą akcelerometru, a diody LED wyświetlają postęp w kierunku dziennego celu 10 000 kroków. Gdy użytkownik osiągnie ten cel, urządzenie wibruje i wyświetla serię tańczących diod LED. To zaskakująco skuteczny mechanizm nagradzania.

Według moich obliczeń, 10 000 kroków dziennie odpowiada w przybliżeniu czterem milom marszu i zwykle obejmuje minimum 30 minut umiarkowanej, ciągłej aktywności aerobowej, zalecanej przez Surgeon General i American Heart Association.

Podczas gdy Fitbit Flex przekazuje minimalną ilość informacji za pomocą diod LED na urządzeniu, mnóstwo dodatkowych danych jest dostępnych za pośrednictwem aplikacji na smartfony lub online. Obejmuje to wzorce snu, wykresy aktywności w czasie, spalone kalorie, wahania wagi i trendy żywieniowe. (Ponieważ te dwie ostatnie informacje wymagają ręcznego wprowadzenia danych, muszę przyznać, że rzadko korzystam z tych funkcji.)

Możesz porównywać swoje kroki ze znajomymi, kibicując im i szydząc z nich, gdy jest to właściwe. W końcu każda aplikacja musi być w dzisiejszych czasach „społeczna”.

I to działa. Używam urządzenia od czterech miesięcy i nadal motywuje mnie to do aktywności fizycznej. Dla kontrastu, siłownia interesuje mnie najwyżej przez miesiąc.

Monitory fitness i możliwość chodzenia

Najbardziej interesujące w tej małej gumowej opasce i komputerze, który zawiera, jest jednak to, że Fitbit Flex pozwala mi kontemplować jakość miejsca i możliwość chodzenia w nowy sposób.

Na przykład trudno nie porównywać tego, ile przeszedłem w różnych miastach:

  • Nowy Jork, NY: 19 000 kroków dziennie.
  • Waszyngton: 12 000 kroków (średnio).
  • Baltimore, Maryland: 7000 schodów.
  • Poquoson, Wirginia: 4000 schodów.

Zebrane przeze mnie dane osobowe dobrze pokazują, co planiści rozumieją na temat możliwości poruszania się pieszo — że zachęcanie ludzi do chodzenia zależy od następujących czynników:

  • fizyczny dostęp — chodniki, wąskie uliczki i przyjemne otoczenie do spacerów.
  • miejsca — miejsca docelowe, do których można dojść pieszo , takie jak lokalna kawiarnia lub sklep spożywczy.
  • bliskość — miejsca, do których można dojść pieszo w pobliżu domu (z reguły 10 minut).

Łatwiej jest też zmusić ludzi do chodzenia do tego stopnia, że ​​jazda samochodem jest trudniejsza lub bardziej kosztowna. Na przykład wysokie wyniki Waszyngtonu i Nowego Jorku w zakresie możliwości poruszania się pieszo w niedawnym raporcie Smart Growth America nie mogą być oddzielone od faktu, że posiadanie samochodu w tych miastach jest niezwykle kosztowne.

Z drugiej strony Poquoson to prototypowe amerykańskie przedmieście. Bez transportu publicznego, a nawet chodników na większości ulic, polityka użytkowania gruntów zachęca do posiadania samochodu, ponieważ niepraktyczne jest załatwianie sprawunków lub odbywanie podróży w jakikolwiek inny sposób. Jego wynik Walk 13 (na 100) potwierdza moje doświadczenie, że nie jest to miasto, po którym można spacerować.

I tu właśnie pojawiają się moje nadzieje związane z Apple Watch. Jeśli jakakolwiek firma może stworzyć popyt na obiecujący produkt, to jest to Apple. Ponieważ Apple Watch wystartuje w przyszłym roku, może edukować ludzi na temat korelacji między środowiskiem zabudowanym, poziomem aktywności i ogólnym stanem zdrowia.

Apple Watch może zatem zwiększyć już stłumiony popyt na miejsca o mieszanym przeznaczeniu, po których można chodzić. Może to być kolejne urządzenie, które wraz z wieloma innymi innowacjami technologicznymi powoduje zmianę polityki użytkowania gruntów w celu faworyzowania rozwoju o mieszanym przeznaczeniu, po którym można chodzić i zorientowanego na transport.

Mieszana torba

Nie wszyscy są tak zachwyceni tymi urządzeniami. Reporter technologiczny, Leo Laporte, w swoim podcaście Tech Guy niejednokrotnie określał urządzenia do monitorowania kondycji jako „fantazyjne krokomierze”. Podobnego zdania jest kilku moich kolegów.

Jeśli chodzi o udostępnianie danych zarejestrowanych z tych urządzeń, większość producentów monitorów fitness gra bezpiecznie w obawie o prywatność, udostępniając tylko nieszkodliwe informacje, takie jak sen zakłócony przez trzęsienia ziemi i stany z największą liczbą nocnych marków.

Lifehacker ostrzega przed zbytnim odczytywaniem danych dostarczanych przez te urządzenia, mówiąc, że mają tendencję do przeceniania podjętych kroków. Moje osobiste doświadczenie niewątpliwie to potwierdza. Wydaje się, że błędne wibracje nadgarstka rejestrują krok lub dwa, nawet gdy siedzę.

Sam Apple nie twierdzi, że jego zegarek zmieni środowisko zbudowane, koncentrując swój marketing (patrz powyższy film) na potencjale urządzenia do zmiany zdrowia użytkowników. Własne osiągnięcia Apple były w rzeczywistości mieszane, jeśli chodzi o zarządzanie mobilnością i popytem na transport (patrz na przykład usunięcie ich nowej siedziby na naszej stronie internetowej).

Wniosek

Penetracja rynku urządzeń do noszenia jest nadal stosunkowo niska, szacowana na 17 milionów, które mają zostać sprzedane w 2014 roku przez firmę badawczą Canalys. Jeśli Apple postawi na swoim, wydanie zegarka Apple Watch poprawi te liczby, prowadząc do akceptacji tych urządzeń przez masowych konsumentów.

Jeśli jakakolwiek firma jest w stanie sprostać temu zadaniu, to jest to twórca iPhone'a. Magazyn Time mówi: „Apple tworzy popyt na rzeczy, na które wcześniej nie było popytu. Wymaga produktów, których nigdy nie chcieliśmy i przekonuje nas, że nie możemy bez nich żyć”.

Tak więc, podczas gdy Google ryzykuje na skomputeryzowanych okularach (odpuszczę, dziękuję), Apple skupia się na znacznie bardziej transformacyjnej technologii. Apple Watch, zgodnie z reklamami promocyjnymi produktu, pomoże ludziom „żyć lepszym dniem i zdrowiej żyć”.

Dodaj „Wpływaj na tworzenie bardziej przyjaznych społeczności, po których można chodzić” do listy.