[Pierwsze cięcie] Xiaomi Mi 11 Ultra: duży, (aparat) wyboisty, mocny i najlepszy?
Opublikowany: 2021-05-04Są chwile, kiedy czujesz, że marka po prostu chwyta wszystko, co ma, i wrzuca to do jednego urządzenia . Wygląda na to, że Xiaomi zrobiło to ze swoim Mi 11 Ultra. Ma prawie wszystko, co najlepsze. Do tego stopnia, że wciśnięcie tego wszystkiego w jedną kompaktową ramę było niemożliwe.
Spis treści
To uderzenie kamery… to nie tylko uderzenie kamery
I ach, to prowadzi nas do być może najbardziej uderzającego aspektu telefonu niezwiązanego ze specyfikacją – jego projektu. W ostatnim czasie przyzwyczailiśmy się do wstrząsów kamery na telefonach. Ale jeśli inne telefony miały wyboje, Mi 11 Ultra ma wyłącznik prędkości. Zespół kamery z tyłu jest dosłownie jak czarna płyta umieszczona na ceramicznej podłodze (tak, tył jest ceramiczny – w przypadku tego flagowca nie ma szkła, szkła ani węglanu). Niemal czujesz, że możesz go zdjąć z telefonu , ponieważ wydaje się, że jest do niego magnetycznie przymocowany. Jest tak widoczny, że można z niego zwisać telefonem na niektórych powierzchniach (ramki okienne, krawędzie stołu itp.), chociaż nie zalecamy tego.
Powodem, dla którego jednostka kamery jest tak duża, jest to, że faktycznie pakuje się w sporą część. Są dwa duże okrągłe obiektywy aparatu i co ciekawe mniejszy prostokątny (już dawno nie widzieliśmy takiego na flagowcu), lampa błyskowa i niespodzianka, niespodzianka, dodatkowy wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,1 cala, do powiadomień i kadrowanie dziwnego selfie. Ta kamera/wyświetlacz jest prawie jak samodzielna jednostka z tyłu. Możesz go kochać lub nienawidzić, ale faktem jest, że nadaje telefonowi bardzo wyraźną tożsamość. NIE MA szans, że pomylisz ten telefon z jakimkolwiek innym. Otrzymaliśmy biały wariant i wygląda bardzo efektownie z ciemną kamerą, co daje nam wrażenie Pureview 808, choć w bardziej elegancki sposób.
To powiedziawszy, nie podoba nam się sposób, w jaki telefon spoczywa na tym wyboju, gdy go odkładasz, i podejrzewamy, że te soczewki również mogą się rozmazywać. W rzeczywistości, dzięki temu tylnemu wyświetlaczowi, może to być pierwszy telefon , który wolimy kłaść twarzą w dół na stole lub powierzchni – wydaje się wtedy bardziej wyrównany! Telefon jest jednak bardzo solidnie zbudowany i ma stopień ochrony IP68, więc może faktycznie zanurzyć się w wodzie.
Trochę ciężka góra, ale elegancka, bardzo elegancka
Przód i boki Mi 11 Ultra są zgodne z przewidywalnym szablonem projektu. Przód ma wysoki wyświetlacz o przekątnej 6,81 cala, z małym wycięciem na dziurkę w lewym górnym rogu i ochroną Gorilla Glass Victus. Po prawej stronie znajduje się przełącznik zasilania/wyświetlacza i głośności, a skaner linii papilarnych znajduje się pod wyświetlaczem, a nie z boku (buu!), podczas gdy w podstawie znajduje się tacka na kartę SIM i port USB typu C. Na górze i podstawie znajdują się maskownice głośników, a lewa strona jest całkowicie gładka. Na górze znajduje się również port podczerwieni, chociaż nie ma gniazda audio 3,5 mm (przypuszczamy, że flagowce ich nie potrzebują). Szczerze mówiąc, chcielibyśmy mieć dedykowany przycisk aparatu, ale to nie jest złamanie umowy.
Niesamowite jest to, że pomimo dość efektownego wybrzuszenia z tyłu, Mi 11 Ultra nie jest szalenie gruby – ma bardzo przyzwoitą grubość 8,38 mm. Jest zdecydowanie na wysokim boku o wysokości 164,3 mm, ale znowu nie jest zbyt szeroki (74,6 mm). Jednak wybrzuszenie aparatu / wyświetlacza z tyłu sprawia, że telefon wydaje się trochę ciężki, gdy go trzymasz. Przy 234 gramach jest cięższy i chociaż świetnie leży w dłoni – ceramika jest o wiele lepsza niż szkło lub plastik – czasami masz wrażenie, że górna część telefonu faktycznie chwieje się od ciebie, szczególnie podczas pisania w trybie portretowym.
Wygląda wyraźnie, dobrze się czuje i chociaż rozkład masy jest dziwny, domyślamy się, że można się do tego przyzwyczaić, ponieważ… cóż, ta jednostka z kamerą jest szalenie wyjątkowa.
Heroiczny sprzęt
Jak powiedzieliśmy na początku, Xiaomi prawie rzuciło specyfikacją zlewu kuchennego w tym telefonie . Wyświetlacz to duży, quad HD 6,81-calowy AMOLED DotDisplay o maksymalnej jasności 1700 nitów i bardzo wysokiej ocenie Display Mate. Oczywiście to tylko przedni wyświetlacz. Z tyłu znajduje się również mniejszy wyświetlacz AMOLED do kadrowania selfie (co może być trochę pytaniem) oraz wyświetlania powiadomień i czasu. Szczerze mówiąc, uważamy, że wyświetlacz z tyłu jest nieco niepotrzebny, biorąc pod uwagę jego ograniczoną funkcjonalność i fakt, że jesteśmy pewni, że zwiększa rozmiar tego guzka, jednocześnie obciążając baterię i zasoby, ale tak, to daje możliwość ochrony tego uderzenia aparatu poprzez umieszczenie telefonu ekranem w dół (ponownie, jedyny telefon , jaki kiedykolwiek widzieliśmy, który rozważylibyśmy umieszczenie w ten sposób).
Inne specyfikacje też są imponujące. Masz procesor Qualcomm Snapdragon 888, który w momencie pisania jest tak dobry, jak w świecie smartfonów , z kopią zapasową 12 GB pamięci RAM LPDDR5 i 256 GB pamięci UFS 3.1. Dostępna jest obsługa dźwięku Hi-Res, dostrojona przez Harmon Kardon, a także głośniki stereo. Wrzuć dużą baterię 5000 mAh z obsługą przewodowego i bezprzewodowego ładowania 67 W oraz MIUI 12 na szczycie Androida 11, a otrzymasz mocno ułożoną kartę specyfikacji wraz z Bluetooth, Wi-Fi, GPS i podczerwienią.
Super bohaterskie aparaty
Ale jeśli sprzęt Mi 11 Ultra to klasyczna flagowa taryfa Androida , aparaty są inną propozycją. Rzeczywiście, na papierze są to chyba najpotężniejsze aparaty , jakie widzieliśmy na smartfonie . W czasach, gdy większość (nie Apple) marek korzysta z jednego, a może dwóch dużych czujników i kilku dodatkowych (8- megapikselowy ultraszeroki, 5- megapikselowy makro, 2- megapikselowa głębia, -.1,98 megapiksela nitro … nie pytaj!), Xiaomi po prostu wzięło formułę iPhone'a z trzema kamerami z tyłu, które są tak równomiernie dopasowane, że nazywanie któregokolwiek z nich drugorzędnym wydaje się niesprawiedliwe.
Twórcą wiadomości jest oczywiście „największy czujnik aparatu widziany w smartfonie ”, 50- megapikselowy czujnik Samsung GN2 z 8-częściowym obiektywem i czujnikiem 1/1,12 cala. A potem są dwa półcalowe 48- megapikselowe sensory Sony IMX 586, jeden, który zapewnia ultraszeroki widok 128 stopni, a drugi, który dodaje 5-krotny zoom optyczny. Ten prostokątny obiektyw z tyłu – to aparat zmiennoogniskowy (teleobiektyw). Zarówno 50- megapikselowy czujnik główny, jak i 48- megapikselowy teleobiektyw mają również OIS . A 48- megapikselowy ultrawide ma również autofokus, którego czasami brakuje w niektórych ultrawide. Wszystkie trzy aparaty są w stanie nagrywać wideo 8K. Widzisz, dlaczego chcieliśmy dedykowany przycisk aparatu? Z tymi wszystkimi mięśniami unoszącymi się wokół, byłoby wspaniale mieć przycisk przeznaczony do robienia zdjęć lub nagrywania wideo, zamiast próbować stukać w ekran lub używać klawiszy głośności.
Dostępnych jest również wiele trybów fotografowania i funkcji specjalnych, ale postaramy się, aby było to proste: bez względu na to, jakiego aparatu używasz w Mi 11 Ultra, prawdopodobnie będziesz używać wysokiej jakości matrycy o wysokiej rozdzielczości . Możesz przełączać się między nimi nawet podczas fotografowania w trybie 50 megapikseli . To samo w sobie stawia telefon w strefie własnej (Samsung próbował czegoś podobnego z S20 Ultra, ale jego początkowa implementacja była trochę podejrzana), przynajmniej w świecie Androida . W kategoriach czysto megapikselowych , Vivo X60 Pro+ mieści się w zasięgu, z 50- megapikselowym głównym, 48- megapikselowym ultraszerokim i 32- megapikselowym teleobiektywem (oraz dodatkowym 8- megapikselowym ) wraz z optyką Zeiss, ale różnica w wydajność między tymi trzema jest bardziej widoczna na papierze niż w Mi 11 Ultra. 20- megapikselowy aparat do selfie w rzeczywistości wydaje się trochę zbędny, biorąc pod uwagę, że możesz użyć dowolnej z tylnych kamer do robienia selfie z niewielką pomocą tego małego wyświetlacza AMOLED z tyłu. Szczerze mówiąc, można się zastanawiać, czy Xiaomi mogło po prostu zabić to wycięcie w tym telefonie . Cóż… to inna historia.
Ceny premium, ale prawie wyjątkowe
Czy 69 999 rupii to wysoka cena za to wszystko? Dowiemy się na pewno dopiero po naszym przeglądzie . Ale widziany wyłącznie na papierze, Mi 11 Ultra obsługuje oszałamiający sprzęt w tej cenie i zaznacza prawie każde flagowe pudełko, o którym możesz pomyśleć. Tak, jego projekt będzie głęboko dzielący, ale na papierze musi to być jeden z najlepiej zaprojektowanych telefonów w świecie Androida w większości działów. I z pewnością najpotężniejszy w strefie kamery. Rzeczywiście, na papierze pakuje się wystarczająco, by pasować, a nawet przewyższać Samsunga Galaxy S21 Ultra (rezydent flagowy Androida), a jeśli to ci nic nie powie, nic nie powie.
Najbardziej intrygujący i niepowtarzalnie ukształtowany flagowiec 2021 roku wypłynął z portu Xiaomi. To, czy rejs będzie udany pod względem wydajności, zostanie ujawnione w naszej recenzji . I tak, zrobimy też specjalną recenzję aparatu dla tego urządzenia .
Bądźcie czujni. To zapowiada się… interesująco.